Spis treści
Jesień to czas miękkich swetrów, ciepłych napojów i zapachu pieczonej dyni unoszącego się w powietrzu. Teraz ten wyjątkowy aromat możesz mieć także na swojej skórze. Linia Pumpkin Pie to kosmetyki stworzone z myślą o relaksie, odżywieniu i przyjemności. Bazują na oleju z pestek dyni, który koi i wygładza, a zapach korzennego ciasta przenosi wprost do kuchni pełnej aromatycznych wypieków. Sprawdziłam je wszystkie i wiem jedno – to must-have tej jesieni!
Jesienna uczta dla zmysłów – linia Pumpkin Pie
Linia kosmetyków do pielęgnacji ciała Pumpkin Pie to propozycja, która idealnie wpisuje się w klimat chłodnych, jesiennych dni. Producent obiecuje aromatyczną podróż do świata ciepłych wypieków i przytulnych wieczorów – a wszystko to dzięki zapachowi świeżo upieczonej tarty dyniowej. W kolekcji znalazły się produkty do kąpieli oraz pielęgnacji: żel i satynowy olejek pod prysznic, a także balsamy, mleczka i masła do ciała w różnych wariantach – od lekkiego nawilżenia po intensywną regenerację. Wszystkie produkty oparte są na oleju z pestek dyni, znanym ze swoich właściwości wygładzających i kojących. To składnik, który sprawia, że skóra staje się miękka, elastyczna i aksamitna w dotyku, a codzienna pielęgnacja zyskuje luksusowy wymiar.
Doznania podczas kąpieli – żel i olejek pod prysznic
Pierwszym produktem, po który sięgnęłam, był żel pod prysznic Pumpkin Pie. Jego konsystencja okazała się dość rzadka, co może być drobnym utrudnieniem podczas aplikacji – zwłaszcza dla osób, które nie używają gąbek, a nakładają żel bezpośrednio na dłonie. Płyn ma jednak przyjemny, delikatny zapach dyniowego ciasta, który nie przytłacza i nie dominuje. To zdecydowany plus, ponieważ aromat dyni i przypraw korzennych potrafi być intensywny, a tutaj zachowano idealny balans. Skóra po myciu jest czysta, miękka i nieprzesuszona.
Na drugi dzień postanowiłam przetestować satynowy olejek pod prysznic, który od razu zaskoczył mnie swoją formułą. Spodziewałam się ciężkiej, tłustej konsystencji, tymczasem olejek okazał się lekki i bardzo przyjemny w użyciu. Delikatnie otulał ciało, pozostawiając skórę gładką i pachnącą jeszcze długo po kąpieli. Co ważne – nie zostawia tłustego filmu. To świetna propozycja dla osób, które chcą połączyć oczyszczanie i pielęgnację w jednym kroku.
Otulenie po kąpieli – balsam, mleczko i masło do ciała
Po kąpieli przyszedł czas na pielęgnację ciała – i tu linia Pumpkin Pie naprawdę pokazuje swoje możliwości. Największe wrażenie zrobiło na mnie masło do ciała, które ma wyraźnie intensywniejszy zapach niż żel. Już po pierwszym użyciu poczułam się, jakbym pachniała prawdziwym dyniowym ciastem – słodko, ciepło i niezwykle apetycznie. Masło szybko się wchłania, co było dużym zaskoczeniem, bo spodziewałam się, że będzie cięższe. Skóra po aplikacji była idealnie gładka, nawilżona i pachnąca jeszcze wiele godzin po użyciu.
Rano postanowiłam sięgnąć po mleczko do ciała, które okazało się równie skuteczne. Jego lżejsza formuła doskonale sprawdza się na dzień – szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy, a przy tym skutecznie nawilża suchą skórę. Dla osób z tendencją do przesuszenia będzie to świetna alternatywa na co dzień.
Linia Pumpkin Pie to doskonały wybór dla miłośników jesiennych zapachów i ciepłych, otulających aromatów. Produkty łączą skuteczną pielęgnację z wyjątkowym doświadczeniem zmysłowym. Choć żel pod prysznic mógłby mieć gęstszą konsystencję, a zapach jest różnie intensywny w zależności od produktu, cała kolekcja tworzy spójną, aromatyczny zestaw do jesiennego relaksu i domowego SPA. To seria, po którą chce się sięgać każdego dnia – szczególnie wtedy, gdy za oknem chłodno i szaro.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.








