Nie było im dane żyć na tym świecie. Rozżalonym rodzicom przytulić ich, zobaczyć. Niektórzy zrozpaczeni rodzice zdecydowali się, by je pochować indywidualnie, inni nawet nie wiedzieli, że mogą to zrobić, choć pogrzeb dziecka utraconego jest możliwy zgodnie z prawem, niezależnie od tego, kiedy następuje poronienie, jeszcze inni wyparli to tragiczne wydarzenie ze swojego życia.
- Każdemu człowiekowi należy się szacunek. Te dzieci przecież zaistniały, należy im się zatem godny pochówek, nie mogą być traktowane przedmiotowo – mówi ks. Tomasz Ceniuch z Fundacji Donum Vitae w Szczecinie, która wspiera rodziców po stracie. - Taką możliwość muszą mieć rodzice, którzy chcą pochować swoje nienarodzone dziecko, w innych przypadkach powinno zapewniać taką możliwość miasto. To w powinności gminy jest pochówek ciał osób, których nie może pochować rodzina, bliscy. W naszym prawie lokalnym już jest taki zapis. Szpitale mogą zgłaszać Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Rodzinie chęć przekazania ciał utraconych dzieci, które później spoczną we wspólnym grobowcu. MOPR przez cały rok zabezpiecza miejsce w miejskiej chłodni, gdzie przechowywane są ich ciała. Chęć pochowania dzieci mogą zgłaszać także sami rodzice. W tym celu muszą tylko uzyskać przynajmniej kartę zgonu do celów pochówkowych, czyli dokument od lekarza.
Pochówki we wspólnym grobowcu utraconych dzieci będą odbywały się dwa razy w roku – w marcu z okazji Narodowego Dnia Życia 24 marca i 15 października z okazji Światowego Dnia Dziecka Utraconego.
- Pochowanie nienarodzonego dziecka to ważny element procesu przeżywania żałoby, taki sam jak w przypadku pochówku ludzi dorosłych – dodaje ks. Ceniuch. - Dzięki temu rodzice mogą się z nimi pożegnać, mają też miejsce, do którego mogą przyjść, by swoje dziecko wspominać. Choć medycyna rozwija się, to jednak zagadnienie utraty dziecka jest często nie do przezwyciężenia. Zawsze jednak można być przy człowieku cierpiącym i godnie żegnać tego, który odszedł z tego świata. Potrzeba, by szpitale zawsze, z szacunkiem dla godności cierpiących rodziców, informowały ich o możliwości pochowania dziecka niezależnie od długości trwania ciąży, choćby we wczesnych tygodniach, a jeśli rodzice nie decydują się na indywidualny pogrzeb dziecka, by dążyły do tego, by spoczęły one w godnym miejscu i w godny sposób. Mamy głęboką nadzieję, że tak będzie w przypadku każdego utraconego dziecka.
- Jako mama trójki nienarodzonych dzieci, mam wrażenie, że to miejsce jest bardziej potrzebne nam rodzicom niż wam - dzieciom - mówiła jedna z uczestniczek uroczystości pogrzebowych. - Jest nam potrzebne miejsce ukojenia i pamięci, które pomoże nam przeżyć ten smutek, którego doświadczamy, kiedy znikacie z naszego życia w sposób fizyczny. Tutaj możemy spotykać się z bliskimi, innymi rodzicami, patrzeć na ten napis i nieustannie powtarzać go jak modlitwę "jestem". Ten pomnik dla mnie jako dla mamy również trójki żyjących dzieci - pełni wymiar edukacyjny. Dzięki temu, że jest pamiątka o dzieciach nienarodzonych, mogę moim żyjącym dzieciom opowiadać o ich rodzeństwu, przyprowadzać tu, pielęgnować pamięć... Jesteście, będziecie, kiedyś się spotkamy. Do zobaczenia.
ZOBACZ TEŻ:
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!