Szokujące słowa o. Tadeusza Rydzyka: Ksiądz zgrzeszył, no zgrzeszył... A kto nie ma pokus?

W sobotę, 5 grudnia, w sanktuarium toruńskim świętowano 29. urodziny Radia Maryja. W świątyni był spory tłum wiernych. Wielu duchownych i uczestników mszy świętej nie miało nawet założonej maseczki. Na licznych nagraniach widać także, że nie zachowany został dystans społeczny między wiernymi.

Przypomnijmy, że do 27 grudnia obowiązują takie zasady. W kościołach obowiązuje limit osób - maksymalnie 1 osoba na 15 metrów kwadratowych, przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 metra. Jeżeli wydarzenie odbywa się na zewnątrz należy zachować dystans 1,5 m oraz zakryć usta i nos.

W świątyniach i obiektach kultu religijnego obowiązkowe jest zakrywanie ust i nosa, z wyłączeniem osób sprawujących kult.

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus postanowiła złożyć zawiadomienie do prokuratury. " W naszym Toruniu ostatnio spisywano spacerujących po ulicach młodych ludzi. Policjo toruńska, gdzie jesteś teraz? Składam zawiadomienie do prokuratury na te towarzystwo, w związku ze złamaniem obostrzeń." - napisała na swoim Twitterze posłanka Scheuring-Wielgus.

Mszę świętą w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu podczas 29. urodzin Radia Maryja odprawił ojciec Tadeusz Rydzyk.

Na mszy było sporo duchownych, wiernych oraz polityków PiS, w tym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, Michał Woś, Antoni Macierewicz, Jacek Ozdoba i Ryszard Czarnecki.

W trakcie mszy ojciec Rydzyk zwrócił się nawet bezpośrednio do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. "Panie ministrze sprawiedliwości, gdybym był winny, to powinniście mnie zamknąć, bym już siedział. Według tego, co oni mówią, dlatego zwróćmy uwagę na to, co mówią i nie dajmy się. Nie dajmy się i w Kościele się nie dajmy" - powiedział o. Tadeusz Rydzyk.

Najbardziej szokujące były słowa o bp. Edwardzie Janiaku, który miał tuszować pedofilię. Sprawę ujawnili bracia Sekielscy w filmie "Zabawa w chowanego". W sobotę w swoim przemówieniu redemptorysta cynicznie bp. Janiaka robiąc z niego ofiarę. Tymczasem biskup złożył rezygnację z urzędu biskupa diecezjalnego kaliskiego przed osiągnięciem wieku emerytalnego, po oskarżeniach o dopuszczenie się zaniedbań w sprawie sygnalizowanych mu nadużyć seksualnych podległych księży.

"To, że ksiądz zgrzeszył. No zgrzeszył, no a kto, kto nie ma pokus" - mówił o. Tadeusz Rydzyk, nawiązując do pedofilii w Kościele. Nie podły słowa "przepraszam, "ofiary" czy "księża pedofile".

"Nawet, jeżeli jakiś katolik wygaduje, czy nawet ksiądz, jak wychodzi taki guru i opowiada i sądzi innych, zadzwońcie do niego, porozmawiajcie z nim i z jego przełożonym porozmawiajcie i niech się uciszy" - kontynuował ojciec Rydzyk sugerując, aby mądrym i odważnym księżom nakazać w Kościele milczenie.

"Dostałem też wiadomość dzisiaj, w czasie mszy świętej, od księdza biskupa Edwarda Janiaka. To jest współczesny męczennik" - mówił Rydzyk broniąc biskupa. Tadeusz Rydzyk nazwał go męczennikiem, a o wiernych czy księżach, którzy mówią otwarcie o pedofili w Kościele mówił tak: "Katolicy niemądrzy i słabi powtarzają. Będą za to odpowiedzialni, za to kamieniowanie słowami".