W co trudniej uwierzyć: w to, że są ludzie, którzy chcieli tak nazwać swoje dziecko czy w to, że w niektórych krajach urzędnicy tego zabronili? Zobacz najdziwniejsze przypadki!
Lucyfer
W Kassel w Niemczech w 2017 roku urzędnicy zainterweniowali, gdy rodzice chcieli nazwać swojego nowonarodzonego syna Lucyfer (Lucifer). Ostatecznie para zrozumiała, że takie imię może zagrozić imieniu dziecka i nazwali go Lucian.
Wobec imienia Lucyfer nieprzychylne są także inne kraje: nie znajduje się ono w islandzkim oficjalnym rejestrze, zaś w Nowej Zelandii w ostatnich latach sukcesywnie odrzucano prośby rodziców chcących nazwać tak swoje dzieci.
Problemu z Lucyferem nie mają z kolei Stany Zjednoczone, gdzie tylko w 2018 roku nazwano tak 26 chłopców.
Nutella
Można lubić Nutellę i jest to zrozumiałe, ale nie trzeba od razu nazywać tak dziecka. Tak samo uznał też francuski sąd. Kiedy rodzice nie stawili się na rozprawę, sam zmienił czteromiesięcznej dziewczynce imię na Ella. W uzasadnieniu decyzji sądu czytamy, że nadanie dziecku imienia, które jest nazwą handlową jest sprzeczne z interesem dziecka – takie imię może prowokować innych do drażnienia go lub myślenia o nim w pogardliwy sposób.
Ikea
Choć trudno w to uwierzyć, tylko w 1989 roku imię będące nazwą szwedzkiego giganta meblowego nadano 72 razy w USA. W Szwecji natomiast Ikea jest tylko jedna – tamtejsze prawo zabrania nadawać dzieciom imion, które mogą być obraźliwe lub powodować dyskomfort.