Tatuaż pod oczami? Ma zakryć cienie, a zostawia plamy. Możliwy też „efekt sera pleśniowego”. Omijaj ten trend szerokim łukiem!

Co jakiś czas sieć obiegają kolejne filmiki z trikami modowymi, urodowymi czy dotyczącymi życia domowego. Jednym z najnowszych hitów jest wideo, które pokazuje zakrywanie cieni pod oczami. Konto na TikToku dollmeup.beautystudio zyskało ogromną popularność. Pokazuje ono zabiegi makijażu permanentnego, jednak niewykorzystywanego do brwi czy kresek na powiekach, ale jako korektor do twarzy.

Kobieta pokazuje zakrywanie cieni pod oczami za pomocą jasnego barwnika, reklamując tę metodę jako długotrwałą, naturalnie wyglądającą i wolną od bólu. Podobnym sposobem kamufluje także rozstępy na ciele.

Ten sposób „upiększenia” skomentowała lingerystka i szkoleniowiec Daria Nowak.

– Biel tytanowa jest składnikiem wielu pigmentów. Tak naprawdę nasza branża bez tego składnika praktycznie nie istnieje, bo odpowiada on nie tylko za rozjaśnienie koloru pigmentu, ale również zwiększa jego krycie. W śladowych ilościach jest nam po prostu niezbędna, jednak użyta w niemal czystej postaci może na zawsze oszpecić twarz klientki – napisała przy swoim wideo na portalu Tik Tok.

Sprawdź: Nie dbasz odpowiednio o tatuaż na słońcu? Spodziewaj się nawet bąbli i blizn! Zobacz, jak chronić wytatuowaną skórę

Jak tłumaczy lingerystka, kamuflowanie cieni za pomocą makijażu permanentnego nie jest dobrym pomysłem. Czas i promieniowanie UV zmieniają kolor skóry potraktowanej bielą tytanową. Co więcej, nie można usunąć jej laserem. Taka próba kończy się efektem sera pleśniowego, czyli biało-żółto-brązowych plam.

A jako tatuatorka dodam, że wygląda to absurdalnie kiedy się człowiek trochę opali, bo pod okiem zostanie kremowo-żółtawa plama 👌 – napisała jedna z internautek w komentarzach.

Czytaj też: Domowe sposoby na cienie i worki pod oczami. Pomogą... warzywa i owoce. Zobacz, jak je wykorzystać

Rezygnacja z makijażu permanentnego nie oznacza, że cienie muszą już zostać z tobą na zawsze. Warto najpierw walczyć z nimi u źródła.

– To, jak wyglądamy na co dzień, w głównej mierze zależy od nas samych. Tak jest również z powstawaniem cieni pod oczami, które skutecznie mogą wpłynąć na wizerunek. Oczywiście na kilka z nich nie mamy wpływu. Są to m.in. uwarunkowania genetyczne, starzenie się skóry, czy alergie, ale już na takie rzeczy, jak palenie papierosów, mała ilość snu, zła dieta, czy nadmierna ekspozycja skóry na słońce już tak – pisała Katarzyna Dębek ze Strony Kobiet w tekście Cienie pod oczami to nie tylko kwestia wyglądu, ale i zdrowia. Zobacz, jak je zlikwidować i przywrócić młody wygląd twarzy.

Jednym ze znanych, internetowych sposobów na cienie pod oczami jest maseczka z kawy. Kofeina rozjaśnia przebarwienia i wzmacnia naczynia krwionośne, stąd jej często obecność w kremach pod oczy.

Wystarczy wymieszać w miseczce łyżeczkę kawy, miodu i ciepłej wody, wymieszać i nałożyć na cienie pod oczami, a po około 20 minutach zmyć. Efekty powinny być widoczne już po kilku pierwszych zastosowaniach. Przed wykonaniem maseczki warto wykonać próbę uczuleniową.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!