Gotowanie w dużej ilości wody
Tradycyjne gotowanie warzyw, bulw oraz mięsa wiąże się ze stratami składników odżywczych na skutek wypłukania ich do wody. Obniżeniu ulega przede wszystkim zawartość witamin z grupy B, witaminy C, a także przeciwutleniaczy, takich jak glukozynolaty obecne w brokułach i kapuście. Zdecydowanie korzystniejsze jest gotowanie na parze, które eliminuje problem zanurzania składników potrawy w wodzie lub zmodyfikowanie dotychczasowych zwyczajów.
By ograniczyć straty substancji o prozdrowotnych właściwościach, należy:
• gotować produkty jak najkrócej, aby nie dopuścić do ich rozgotowania,
• w minimalnej ilości wody,
• od wrzątku – zamiast od zimnej wody.
Odlewanie wywaru
Podczas gotowania warzyw lub mięsa spora ilość składników odżywczych przechodzi z produktu do wody. Straty dotyczą witamin B1, B2, kwasu askorbinowego, a także pewnej ilości białek i węglowodanów. Dobrym rozwiązaniem, które pozwoli wykorzystać utracone substancje, jest użycie wywaru do przygotowania zupy lub sosu.
Odgrzewanie obiadu
Podgrzewanie potraw wiąże się z ponownym wystawieniem żywności na działanie wysokiej temperatury, która powoduje straty cennych substancji odżywczych. Gotowanie każdego dnia osobnego obiadu nie wydaje się być optymalnym rozwiązaniem, lecz kilkukrotne odgrzewanie tego samego posiłków również nie. By ograniczyć straty substancji odżywczych, warto odgrzewać jedną porcję posiłku w mikrofalówce lub w garnku, lecz jak najkrócej.
Nieprawidłowe przechowywanie
Ponieważ czas w negatywny sposób oddziałuje na wartość odżywczą pokarmów, należy przechowywać je w odpowiedni sposób. Optymalnym rozwiązaniem jest zapakowanie resztki obiadu lub gotowanych warzyw do szczelnego – najlepiej szklanego – pojemnika i umieszczenie go w lodówce, albo w zamrażalniku. Świeże warzywa pokrojone na surówkę najlepiej byłoby zjeść do kolejnego posiłku tego samego dnia. Można też zalać je sosem przygotowanym z jogurtu i oliwy, który stworzy barierę chroniącą kawałki przed działaniem światła i tlenu.