8 modnych i wyjątkowo szkodliwych diet odchudzających, których stosowanie odradzamy!
Sprawdź, jakie diety mogą Ci zaszkodzić!
Dieta ketogeniczna
To rodzaj restrykcyjnej diety wysokotłuszczowej, w której aż 70-90 procent energii zapewniają tłuszcze. Wiąże się to z ograniczeniem ilości spożywanych węglowodanów do zaledwie kilku procent, podczas gdy w tradycyjnym jadłospisie pokrywają nawet 65 procent energii. Choć dieta keto jest chętnie wybieranym sposobem na zrzucenie nadmiernej tkanki tłuszczowej, w rzeczywistości nie ma dowodów naukowych potwierdzających, że odchudzanie się za jej pomocą daje lepsze i trwalsze rezultaty w porównaniu do innych, mniej rygorystycznych diet redukcyjnych. Co więcej, wymaga wielu poświęceń (m.in. rezygnacji z pieczywa, owoców czy makaronu) i może przyczynić się do poważnych komplikacji zdrowotnych.
Dlaczego może zaszkodzić? Ponieważ keto dieta zakłada eliminację z codziennego menu produktów zbożowych, nasion strączków i owoców, w związku z tym, nie zapewnia odpowiedniej ilości błonnika i węglowodanów. Niedobory włókna pokarmowego w diecie prowadzą do zaparć oraz bólów brzucha. Natomiast niedostarczanie węglowodanów skutkuje uczuciem braku energii i zmęczeniem, zniechęcając do podejmowania aktywności fizycznej, a także wywołuje bóle głowy i problemy z koncentracją. Badania naukowe dostarczają także wniosków, że ten sposób odżywiania się może powodować zaburzenia lipidowe, w postaci podwyższonego poziomu cholesterolu frakcji LDL, zwiększając ryzyko rozwoju chorób serca.
Post dr Dąbrowskiej
To forma leczniczego postu zapewniającego ok. 800 kcal dziennie z warzyw i owoców spożywanych przede wszystkim na surowo. Kuracja składa się z czterech etapów, które łącznie powinny trwać ok. czternastu dni (za zgodą lekarza – 6 tyg.). Metoda reklamowana jest jako remedium na wszelkie dolegliwości i stosowana (niezgodnie z zaleceniami autorki), także w celu redukcji masy ciała. Kilkudniowe stosowanie postu dr Dąbrowskiej może pomóc oczyścić jelita z resztek pokarmowych, dając uczucie lekkości. Jednak wydłużenie czasu kuracji nie przynosi korzyści zdrowotnych, wprost przeciwnie – może wywołać szereg problemów.
Dlaczego może zaszkodzić? Choć są bardzo zdrowe, to konsumowanie przez kilka tygodni wyłącznie warzyw (w niewielkich ilościach również owoców) nie zapewnia organizmowi większości niezbędnych składników odżywczych. Możliwe niedobory dotyczą białka, tłuszczu oraz witamin w nim rozpuszczalnych, ponadto żelaza, cynku, jodu i witamin z grupy B. Kilkutygodniowy post może doprowadzić do anemii, wypadania włosów i pogorszenia stanu skóry i paznokci. Powoduje również obniżenie podstawowej przemiany materii, co wiąże się z wysokim ryzykiem efektu jojo, po powrocie do tradycyjnego odżywiania się.
Detoks sokowy
Diety sokowe, nazywane też detoksami oczyszczającymi, reklamowane są jako sposób na oczyszczenie organizmu z toksyn i metoda na ekspresowe zrzucenie kilku nadprogramowych kilogramów. Kuracja zakłada wypijanie w ciągu dnia 4-6 porcji soku przygotowanego ze świeżych warzyw i owoców za pomocą wyciskarki wolnoobrotowej, co ogranicza straty witamin, składników mineralnych i antyoksydantów. Dzienny plan zapewnia ok. 1000 kcal pochodzących przede wszystkim z węglowodanów. Kilkudniowa terapia może sprawić, że poczujemy się lżej, ponieważ organizm pozbędzie się nadmiaru wody oraz zalegającej w jelitach treści. Jednak wydłużenie czasu jej trwania do kilku tygodni wiąże się z pewnymi konsekwencjami.
Dlaczego może zaszkodzić? Choć soki zapewniają cenne witaminy, składniki mineralne i antyoksydanty, dostarczają również mnóstwo cukrów prostych. Są ubogim źródłem tłuszczu, który jest niezbędny do prawidłowej pracy układu hormonalnego oraz wchłaniania substancji odżywczych. Co więcej, braki białka prowadzą do strat tkanki mięśniowej, obniżając podstawową przemianę materii. Wiele osób może doświadczyć bólów głowy, uczucia zmęczenia i senności podczas kuracji sokami. Ponadto po jej zakończeniu istnieje duże ryzyko efektu jojo.
