Kilkanaście przypadków zaginięć dzieci na sopockiej plaży każdego dnia
- Przy ładnej pogodzie prowadzimy od dziesięciu do nawet kilkunastu poszukiwań dziennie. Zgubą najczęściej jest dziecko, ale zdarza się też, że to dziecko szuka rodziców, mąż żony albo odwrotnie - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Maciej Dziubich, prezes sopockiego WOPR.
Jak tłumaczą ratownicy, do stresujących sytuacji dochodzi często z bardzo błahych powodów. Zamiast wybierać kąpieliska strzeżone, plażowicze cały czas jeszcze stawiają na miejsca bardziej wygodne dla siebie – przy parkingu czy przy barze.
Zdarza się też, że rodzice puszczają swoje pociechy same do wody. A ponieważ z punktu widzenia dziecka wszystkie koce i parawany wyglądają tak samo, maluchy nie są w stanie odnaleźć w drodze powrotnej miejsca, gdzie wcześniej plażowały ze swoimi opiekunami.
Jak wyglądają akcje poszukiwawcze?
Każdy sygnał o zaginięciu dziecka stawia służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na kąpieliskach na równe nogi. Zdarza się, że oprócz ratowników w poszukiwaniach udział bierze także Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, policja, straż miejska, straż pożarna i pogotowie.
- Nie ma dwóch takich samych akcji poszukiwawczych. Wszystko zależy od tego, ile czasu minęło od zaginięcia, czy istnieje ryzyko, że dziecko mogło wejść do wody albo opuścić plażę. Zdarza się, że prosimy o pomoc sąsiednie miasta, Gdańsk czy Gdynię, bo aby odnaleźć swoich rodziców dziecko jest w stanie pokonać nawet kilka kilometrów i przejść na inne kąpielisko. Każda sytuacja jest inna, każdą sytuację traktujemy indywidualnie i do każdej z nich uruchamiamy adekwatne siły i środki
– mówi dalej Maciej Dziubich.
Rodzicu, pobierz od ratowników opaskę bezpieczeństwa!
W szybszym odnalezieniu małej zguby pomóc mogą specjalne opaski bezpieczeństwa. Ostatnio, dzięki sponsorom, do sopockiego WOPR trafiło ich ponad 5 tys. Kilkadziesiąt sztuk powędrowało też do Informacji Turystycznej.
- Na opasce znajduje się miejsce, by wpisać imię dziecka i telefon do rodziców czy opiekunów. Jest tam także numer, który każdy powinien znać – czyli telefon ratunkowy nad wodą 601 100 100. Można je pobierać bezpłatnie w siedzibie sopockiego WOPR-u przy ul. Bitwy pod Płowcami 67c, a także u ratowników na każdym kąpielisku – kontynuuje Maciej Dziubich. - Opaski nie tylko przyspieszają akcję poszukiwawczą, ale też zwiększają świadomość rodziców czy opiekunów odnośnie tego, że gubienie się dzieci na plaży wciąż stanowi problem. A uświadomienie sobie, że takie zagrożenie istnieje, zwiększa czujność - podsumowuje.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!