Unikasz płacenia alimentów na dzieci? Zacznij się bać!

Mateusz Różański
Rodzice zawsze mogą podpisać sądową ugodę w sprawie alimentów. Gdy nie mogą się porozumieć, spór rozstrzyga sąd.
Rodzice zawsze mogą podpisać sądową ugodę w sprawie alimentów. Gdy nie mogą się porozumieć, spór rozstrzyga sąd. 123rf
Zamiast realnej pomocy spacer i trochę cukierków. Tak niektórzy starają się wymigać od płacenia alimentów na własne dzieci. Na szczęście te czasy już się kończą...

Prezydent Andrzej Duda podpisał zmiany w ustawie o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Wejdą one w życie 23 maja. Dla osoby, która nie jest zaznajomiona z tą sprawą, zmiany mogą wydawać się czystą kosmetyką. Jednak dla rodziców to realna nadzieja na godne wychowanie swoich pociech i, mówią krótko, bat na tych, którzy świadomie unikają płacenia na dziecko.

Pierwszą ważną zmianą jest doprecyzowanie tzw. uporczywego uchylania się od płacenia alimentów. Kodeks karny nie mówił jednoznacznie, czy „uporczywe unikanie płacenia” to miesiąc, rok, czy pięć lat. Teraz sprawa jest jasna: zalegasz za trzy miesiące? Możesz trafić za kratki.

- Zmiany są jasne. Jeśli łączna wysokość zaległości alimentacyjnych wyniesie równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych, dłużnikowi będzie grozić do roku więzienia. Oznacza to, że nie będziemy już skazani na interpretacyjną łaskę lub niełaskę sądu - mówi Joanna Łukaszewicz ze Stowarzyszenia Alimenty To Nie Prezenty, mama 18-letniej Julii. - Wierzę też, że te zmiany realnie uporają się z tzw. dobrą wolą spłaty zadłużenia. Oto bowiem taki tatuś, którego długi sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych, deklarował przed sądem, że będzie je powoli spłacał. I rzeczywiście, na konto wpływało 50 złotych miesięcznie. Sąd umarzał sprawę, bowiem dłużnik miał wolę spłaty zobowiązań. Rodzice samotnie wychowujący dzieci w takich sytuacjach zostawali sami, a dłużnicy śmiali im się w twarz - dodaje.

Zobacz też: Przez trzy lata płacił alimenty na dziecko, którego nie było. Na konto matki trafiło blisko 20 tys. zł

Źródło: TVN24/X-News

Teraz już tak nie będzie. I choć kara w nowelizacji jest niższa (rok więzienia, wcześniej - dwa lata), to zdecydowanie łatwiej będzie udowodnić winę dłużnika przed sądem. Kara dwóch lat więzienia będzie teraz grozić osobie, która, nie płacąc alimentów, naraża osobę najbliższą na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

- Jeżeli ktoś nie chciał partycypować w kosztach utrzymania swojego dziecka, to teraz, widmo realnej kary powinno go do tego zmotywować - dodaje Łukaszewicz.

I dokładnie takie jest główne założenie zmian. Mają one zwiększyć skuteczność ściągania z osób uporczywie unikających płacenia alimentów.

Problem jest poważny, bo może dotyczyć nawet miliona dzieci w całym kraju. Co więcej, spora część osób, które przed sądem zostały zobowiązane do płacenia alimentów, po prostu tego nie robi lub robi to jedynie w jakiejś części. Alimentów na dzieci nie płaci aż 84 proc. zobowiązanych do tego rodziców, głównie ojców (chociaż coraz częściej problem dotyczy także matek).

- Oczywiście, istnieje coś takiego, jak Fundusz Alimentacyjny, który ma pomagać rodzicom samotnie wychowującym swoje pociechy. Tutaj jednak spotykamy się z kolejnym absurdem: kryterium dochodowe jest bowiem ustalone na poziomie 725 złotych miesięcznie. Jeżeli dochody na jedną osobę są większe - fundusz nie wypłaci świadczeń. Z kolei w tym roku płaca minimalna netto to około 1459 złotych. Zatem jeżeli matka samotnie wychowuje jedno dziecko i pracuje właśnie za najniższą krajową, to nie ma co liczyć na pomoc, bo przekroczyła kryterium dochodowe o jakieś... 9 złotych - dodaje Joanna Łukaszewicz.

Jak duże są długi alimenciarzy? Czytaj na kolejnej stronie

Długi są olbrzymie i sięgają miliardów złotych. Zmiany, które za niespełna dwa tygodnie mają wejść w życie, powinny nieco pomóc w ucywilizowaniu tę sytuacji i poprawić układ sił. Do tej pory rodzice samotnie wychowujący dzieci musieli często udowadniać, że dłużnik pracuje i tak naprawdę ma pieniądze na płacenie świadczenia.

- Policja, prokuratorzy i sądy naprawdę różnie nas traktowali. Często musieliśmy udowadniać, że drugi rodzic pracuje. Dochodziło do sytuacji, w których ktoś przez 8 lat oficjalnie nie miał żadnych zarobków, a jeździł nowym autem, kupował nieruchomości, a nie miał kilkuset złotych na dziecko - tłumaczy pani Joanna. - Długi alimenciarzy wobec Funduszu Alimentacyjnego to około 11 miliardów złotych. Wobec dzieci i rodziców to kolejne 20 miliardów. Skala problemu jest gigantyczna!

Rodzice, którzy w pojedynkę wychowują swoje pociechy przyznają, że dłużnicy alimentacyjni niemal do perfekcji opanowali unikanie płacenia - od pracy na czarno, przez niepisane umowy z pracodawcami, żeby ci wypłacali najniższe pensje, a pozostałe premie, czy nadgodziny wręczali „pod stołem”, po prowadzenia firm notorycznie przynoszących straty.

- Teraz zdecydowanie łatwiej będzie można ustalić, czy rodzic, który miga się od płacenia pracuje, czy nie. Nowelizacja zakłada bowiem dozór elektroniczny, który wymaga rozpisania swojego planu dnia. Jest on później weryfikowany z odczytami z urządzenia. Jeżeli jakiś dłużnik pracuje na czarno i do tej pory ukrywał to przed sądem, z dozorem elektronicznym już tak łatwo nie uniknie odpowiedzialności - tłumaczy Iwona Janeczek ze Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci.

Rodzice wiedzą, że nowelizacja nie załatwia wszystkich spraw, nie jest gwarantem większej ściągalności pieniędzy. Ale daje olbrzymią nadzieję na to, że ci, którzy nie płacą na własne dzieci, w końcu się opamiętają, a pracodawcy, którzy pomagają im ukryć część dochodów zrozumieją, że działają tak naprawdę na własną niekorzyść.

- To jest duży problem, o którym musimy rozmawiać. Opinia społeczna musi być świadoma, jak wygląda sytuacja i co można zrobić, żeby pomóc rodzicom samotnie wychowującym swoje dzieci. Jeżeli zmiany, które niebawem wejdą w życie, sprawią, że np. 20 proc. osób więcej będzie płacić alimenty, to będzie to wielki sukces - mówi Iwona Janeczek.

Samotni rodzice żyli do tej pory w permanentnej niepewności: zasądzone alimenty to jedno, ale to, ile wpływało na konta dla dzieci, to zupełnie inna sprawa. Planowanie wydatków graniczyło z cudem.

- Najgorsze jest to, że nie wiem, ile pieniędzy będę miała na dzieci. Moja pensja jest stała, ale czy od ojca dostanę tym razem 100, czy 800 złotych? To była jedynie jego dobra wola. Dzieci trzeba ubrać, nakarmić, wysłać na dodatkowe zajęcia. Chcę, by wyrosły na porządnych ludzi, dobrych obywateli, ale miałam wrażenie, że do tej pory byłam zostawiona sama sobie z problemem niepłaconych alimentów. Były mąż, wiedząc o planowanych zmianach, od kilku miesięcy wysyła nam coraz więcej pieniędzy. Dzięki temu uda mi się wysłać dzieci na wakacje - mówi pani Alicja z Legnicy, która samotnie wychowuje dwójkę dzieci.

Oczywiście nowelizacja zakłada sytuacje, w których rodzic, ponad wszelką wątpliwość, mimo dobrej woli, nie będzie mógł spełnić obowiązku alimentacyjnego, np. ze względu na utratę pracy. Wówczas z pomocą ma przyjść Fundusz Alimentacyjny.

Komentarze 180

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Skala problemu jest gigantyczna! --- ale to inny problem trzeba naglosnic!ze matki zawyzaja wysokosc alimentow przed sadem- czemu sie nikt za to nie wezmie? matki robia co chca w Polsce. Zdradzaja, nie daja sie ojcu widywac z dzieckiem bo takie jest ich widzimisie przed rozwodem i nic nie mozna zrobic. Niech alimenty beda sprawiedliwe na podstawie rachunkow i realnych kosztow to i beda placone na czas i w pewnej kwocie!. Przepraszam za brak polskich znakow.

m
maya
Niestety nie jest to zgodne z prawdą. Mój były mąż zalega z alimentami od czasu rozwodu, ok 7 lat, nigdy nie płacił alimentów. Pracuje za granicą , wiec jest nieściagalny... Śmieje sie w twarz, przyjezdzajac na wakacje do Pl kilka razy w roku. A ja jako matka jestem wzywana na policje, mam naloty dzielnicowego w celu tłumaczenia sie czy tata sobie przypomniał o dzieciach, czy moze łaskawie coś wpłynęło czy moze ukrywa sie u mnie, bo teraz ludzie sie rozwodza, aby wyłudzac kase z FA. Więc niestety nie ponosi nadal żadnych konsekwencji.
G
Gość
Nie, boli że kobiety robią sobie z tego bez wysiłkowy biznes!!!! I to jest bez kontroli znowu, tak jak 500+ które popieram jak i alimenty ale pod kontrolą !!!!
M
Maro
Co musisz płacić?To boli.
M
Maro
To co tu piszą w tym artykule to jest nie prawda, Nic się nie zmieniło dalej dłużnicy śmieją się w twarz jak i rodzicą tak i dziecku.
G
Gość
Nie zgodzę się mój były mąż nie płaci choć dzieci mają przysadzone alimenty ale co zrobię nie jestem potworem bo daje dzieci nawet proponuję dodatkowe widzenia typu wigilia A niema wigilii przysadzanej .. Ale co z tego ja tylko raz zapytałam czemu nie płaci powiedział że go na to nie stać wiec nie pytam już wiecej... bo to że my już nie jesteśmy razem to niema znaczenia jest tata i niech tak zostanie
m
merrypopins30
mąż nie płacił to teraz po rozprawie sądowej podczas której wygrałam dzieki pani Justynie z jwc kancelaria musi placic nam 950 zł miesiecznie - zdrada boli, nie tylko mnie
m
merrypopins30
mąż nie płacił to teraz po rozprawie sądowej podczas której wygrałam dzieki pani Justynie z jwc kancelaria musi placic nam 950 zł miesiecznie - zdrada boli, nie tylko mnie
V
Vi
Ciekawe, jaki z ciebie jest pożytek i co dajesz światu, suczy miocie?. Idź do lasu i uwieś na drzewie 60/70/80 kg swojej podłej, gnijącej biomasy. Nakarmisz chociaż biedne drzewka, a tak to tylko zabierasz im wyprodukowany przez nie tlen i światło słoneczne. Lewackie ekooszołomy powinny świecić najlepszym przykładem i eliminować się same, zamiast najgłośniej drzeć plugawą mordę, wydzielając tym samym intensywnie cuchnące wonie wraz z gazami cieplarnianymi. Tfu, ścierwo.
A
A.G
Moim zdaniem nie zawsze jest winny ojciec dziecka często matka poznaje innego i chce się rozwieść...Ojcu zależy na pogodzeniu ale matka go wyrzuca z domu...W takich przypadkach powinna płacić z pełną świadomością matka bo ona tak wybrała a nie biedny ojciec...Zobaczylibyscie jak spadłyby rozwody...
M
Marta
Witam , nie musisz płacić na syna , który spłodził dziecko , jest na to jakiś paragraf , tylko poszukaj . Najlepiej idź do prawnika .
P
Przemo
zarabiam 1400 zl i sad zasadzil mi 1000 zl alimentow z jakiego powodu, bo jestem zdrowy i moge pracowac na dwa lub trzy etaty to jest najlepsze a dzieci od 3lat nie widzialem a mam ustalone widzenia a ona i tak nie pozwala mi sie widywac a najlepsze jest to ze moj 15 letni syn zaplodnil kolezanke z klasy i co teraz mam zrobic moze bede placil tez na jego dziecko jest na tyle dorosly zeb zrobic dziecko to powinien byc na tyle dorosly zeby zarabiac na rodzine, tak mysle ale placic dalej musze i teraz na kogo to idzie , bo przez 15lat szlo na amerikanosy spodnie fryzjera i paznokcie,
P
Przemo
Wiec sytuacja w pl jest taka nie placisz alimentow idziesz siedziec na rok lub dwa jak wyjdziesz to masz zadluzenie rok lub dwa wiec nie jestes tego wstanie splacic i po jkiams czasie znow idziesz siedziec na rok lub dwa i w kolko to samo a twoja byla partnerka
hmmm...... ma dwojke dzieci na utzymaniu i odemnie ma 1000 zl z funduszu alimentacujnego, pracuje normalnie za najnizsza krajowa, 1400zl, i jeszcze dostaje rodzinne i 500 plus, z mieszkanie spoldzilczego mnie eksmitowala to placi 350zl czynszu, i jak tu zyc kiedy jak bylismy razem to ona 1400 ja 1400 i i musialo starczyc a teraz ona teraz 4100 i jak tu zyc muhahahahahahah. pozdrawiam wszystkie madre kobiety ktore wywinely taki numer buziaki
O
Ojciec
Alimenty, w porządku jeśli masz jakikolwiek kontakt z dziećmi, jeśli właścicielka robi wszystko, abyś dzieci nie widział, a składa tylko kolejne wnioski o podniesienie alimentów, to żaden ojciec tego w końcu nie wytrzyma. Po latach znikomego kontaktu odpuszczasz dla własnego zdrowia, bo z systemem nie wygrasz, a na walki z systemem nie masz nawet środków. Ty jako ojciec jesteś nikim, matka zrobi z ciebie kogo chce. Więc nawet perspektywa więzienia w końcu nie jest taka straszna, a o dzieciach musisz zapomnieć, bo tęsknota Cię wykończy. Płacić i płakać - tak to u nas wygląda i nie dziwi mnie, że ojcowie, bo to o nich z reguły chodzi w końcu odpuszczają, więzi zanikają, a później właścicielki biegają po gabinetach psychologów - bo dziecku coś się dzieje - odpowiedź, wykasowała z ich życia drugiego rodzina - z reguły ojca.
A
ANDRZEJ
A Z CZEGO CI OJCOWIE MAJĄ PŁACIĆ WY DEBILE JEBANI NIEOŚWIECENI.
PRZECIEŻ PRZY DZISIEJSZYCH PENSJACH TO LEDWO KONIEC Z KOŃCEM CZŁOWIEK WIĄŻE.
A TAKA PSEUDO MATKA JAK DOSTAJE TE ALIMENTY Z FUNDUSZU CZY CHUJ WIE Z KĄT TO JAKIE SĄ DOWODY NA TO,ŻE IDĄ ONE NA BACHORA A MOŻE NA WŁASNE ROZRYWKI JE SZMATA PRZEPIERDALA.
WIĘC NIE OCENIAJCIE TAK POCHOPNIE OJCÓW,BO JAK CZYTAM WASZE POJEBANE KOMENTARZE TO MI SIĘ SŁABO ROBI ŻE NIC NIE WIECIE O ŻYCIU I SIĘ MĄDRUJECIE?!
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet