Wyprzedaże międzysezonowe są ogromne. W listopadzie przeceny nawet -50 proc. Handel w sklepach odzieżowych stanął na głowie

W galeriach handlowych i sklepach w centrach miast klientów jak na lekarstwo. Trudno się dziwić. Codziennie zakażenia koronawirusen biją nowe rekordy, a rząd wzywa do siedzenia w domu.

Dlatego już teraz, w listopadzie, wiele sieci zdecydowało się na ogłoszenie rekordowych wyprzedaży międzysezonowych. Do tej pory w październiku można było liczyć na 20-, maksymalnie 30 proc. przeceny (np. w czasie akcji organizowanych przez kobiece magazyny, jak "Twój Styl" czy "Elle"), trwające nie więcej niż kilka dni. Na grubsze promocje był czas dopiero po świętach Bożego Narodzenia.

Dzisiaj handel stanął na głowie. Już miesiąc czy półtora po wprowadzeniu nowej jesiennej kolekcji ubrań, można je kupić za połowę ceny albo za 60 proc.

Marki bombardują klientów SMS-ami, mailami czy reklamami, zachęcającymi do zakupów. Przykład z ostatnich dni:
Marka odzieżowa Tatuum 28.10 informuje, że "od dziś kurtki i płaszcze aż do 50 proc. taniej". Dwa dni później, 30.10 - "Festiwal zakupów w Tatuum. Od dziś do niedzieli aż -35 proc. taniej w salonach i nawet -40 proc. na Tatuum.com."

Podobne oferty mają inne sieci, które specjalizują się w sprzedaży ubrań, butów czy kosmetyków. Na czasową likwidację zakazu handlu w niedziele nie ma na razie co liczyć, choć naciski są coraz większe.

To dobry czas dla klientów, a zły dla sieci handlowych. Oczywiście - tylko dla niektórych. Te spożywcze czy budowlane radzą sobie nieźle. Ale sklepy odzieżowe, obuwnicze czy handlujące akcesoriami, biżuterią, walizkami notują rekordowe spadki zysku.

Sama grupa CCC ogłosiła niedawno, że planuje zamknąć 108 swoich sklepów. Strata na działalności operacyjnej wyniosła po trzech kwartałach 495,2 mln zł, w porównaniu do 92,8 mln zł zysku przed rokiem. Nawet wzrosty o 50 proc. w działalności e-commerce nie były w stanie tego zrekompensować.

Również amerykański GAP, który wyszedł z Polski kilka lat temu, planuje eksodus również z reszty Europy. Szwedzki koncern H&M ogłosił, że do końca 2021 r. zamknie 250 sklepów na całym świecie.