Zgłoś się na leczenie in vitro z dopłatą miasta

Bogna Kisiel
Zgłoś się na leczenie in vitro z dopłatą miasta/zdjęcie ilustracyjne
Zgłoś się na leczenie in vitro z dopłatą miasta/zdjęcie ilustracyjne Lucyna Nenow
W szpitalu ginekologiczno-położniczym przy ulicy Polnej, w klinice InviMed oraz IVITA poznaniacy mogą skorzystać z leczenia metodą in vitro, które jest dofinansowane przez miasto. Klinika InviMed przyjmuje już zgłoszenia od zainteresowanych.

Ponad 7,3 mln zł Poznań przeznaczy w latach 2017-2020 na dofinansowanie zapłodnienia in vitro. Poznańskie rodziny, które chcą skorzystać z miejskiego wsparcia, mogą przeprowadzić zapłodnienie in vitro w jednej z trzech placówek, które miasto wybrało w konkursie. Są to: szpital ginekologiczno-położniczy przy ul. Polnej oraz spółki – InviMed i IVITA.

Klinika InviMed w tym roku może przyjąć ok. 100 par. Chętni mogą zgłaszać się już teraz. Zgłoszenia przyjmowane są telefonicznie – 500 900 888 oraz mailowo – invimed@invimed.pl. – Pacjenci, którzy wybiorą leczenie u nas nie będą dopłacać do in vitro – zapewnia Beata Pawłowska, dyrektor zarządzający kliniką InviMed. – Poniosą jedynie koszty koniecznych badań oraz monitoringu podczas stymulacji hormonalnej. Jest to 1,5 tys. zł.

W sierpniu spółka InviMed rozpocznie kwalifikacje do miejskiego programu in vitro. Zakwalifikowane pary mogą przystąpić do maksymalnie trzech cykli in vitro. Próba zakończona ciążą i urodzeniem dziecka oznacza koniec udziału w programie.

Z programu dopłat mogą skorzystać pary, w których przypadku inne metody zawiodły (leczyły się co najmniej rok) oraz te, które nie mają szans na zajście w ciążę w inny sposób niż przez wykorzystanie metody in vitro. Wiek kobiet określono na 20-43 lata. Para nie musi pozostawać w związku małżeńskim, ale oboje muszą być mieszkańcami Poznania.

Zobacz też: Czy jest zapotrzebowanie na in vitro?

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W materiale genetycznym zapisana jest ewolucyjna historia całego organizmu,
w tym rozwiązania i szczegóły budowy organów,
które nie sprawdzały się w zmieniającym się środowisku
i zostały odrzucone przez ewolucję.
Do bieżącej prokreacji wykorzystywany jest tylko znikomy procent
z tego zapisanego chemicznie morza informacji.
Jedno jajo i jeden plemnik brutalnie i na siłę,
bez naturalnej weryfikacji połączone w metodzie "in wiadro"
to prosta metoda produkcji mutacji jakie normalnie nigdy by nie powstały.
Czy to nie jakiś obłęd, kiedy bez skrupułów usuwa się płody wadliwe,
a jeszcze częściej prawidłowe, ale nie chciane?
Dramatyczne adopcje w rodzinach z syndromem poaborcyjnym dowodzą,
że "kaprys na posiadanie dziecka" jest przemijający
i to on powinien być leczony za te 7,3 mln złotych z kieszeni podatnika.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet