FLESZ - Lockdown w całej Polsce
Od 20 marca do 9 kwietnia w całej Polsce będą obowiązywały rozszerzone zasady bezpieczeństwa, co wymuszone jest pogarszającą się sytuacją epidemiczną w kraju. "Brytyjska mutacja koronawirusa powoduje, że liczba nowych zachorowań oraz osób hospitalizowanych znacząco rośnie. Dlatego, w trosce o zdrowie i życie obywateli, podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu rozszerzonych zasad bezpieczeństwa w całej Polsce. Dodatkowo rekomendujemy pracę zdalną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe" - czytamy na rządowych stronach internetowych.
W ramach tego nowego lockdownu generalnie opustoszeją szkoły, lekcje online będą miały również dzieci z klas 1-3, które dotąd jeszcze uczyły się w murach swojej szkoły. Jednak nie wszystkie placówki oświatowe czy sprawujące opiekę nad dziećmi będą zamknięte - decyzja o przejściu na zdalne nauczanie nie dotyczy więc m.in. nauczycieli wychowania przedszkolnego, specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, szkół specjalnych czy nauczycieli prowadzących zajęcia praktyczne, a także pracowników administracji i obsługi tych placówek.
- Czy brytyjska mutacja koronawirusa omija np. przedszkola, które pracują stacjonarnie bez żadnych ograniczeń związanych np. z liczbą dzieci? Wszyscy zdajemy sobie przecież sprawę, że zachowanie reżimu sanitarnego przez 10 godzin pracy z najmłodszymi dziećmi w przedszkolu jest prawie niemożliwe - alarmuje w piśmie kierowanym do ministra zdrowia Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
ZNP prosi szefa resortu zdrowia o przedstawienie danych, na podstawie których została podjęta decyzja o wykluczeniu z rozszerzonych zasad bezpieczeństwa nauczycieli i pracowników oświaty pracujących stacjonarnie m.in. w przedszkolach, szkołach i ośrodkach specjalnych, szkołach prowadzących kształcenie zawodowe. I równocześnie domaga się wprowadzenia również dla nich zdalnego nauczania.
Oto pełna treść interwencji ZNP w sprawie przedszkoli i innych placówek pracujących stacjonarnie:
Szanowny Pan Adam Niedzielski
Minister Zdrowia
Szanowny Panie Ministrze!
Związek Nauczycielstwa Polskiego zwraca się z wnioskiem o objęcie „rozszerzonymi zasadami bezpieczeństwa” nauczycieli i pracowników oświaty pracujących stacjonarnie, którzy nie zostali uwzględnieni w grupie placówek przechodzących na zdalne nauczanie od 20 marca w związku z III falą koronawirusa w Polsce.
Szanowny Panie Ministrze!
Wczoraj, 17 marca ogłosił Pan wprowadzenie „rozszerzonych zasad bezpieczeństwa w całej Polsce” i rekomendował Pan „pracę zdalną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe” ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną w Polsce i znaczącym wzrostem zakażeń COVID-19, za który już w większości odpowiada brytyjska mutacja koronawirusa.
Jak wynika z rządowego komunikatu: „Ze względów bezpieczeństwa, wszyscy uczniowie w Polsce - w tym także w klasach 1-3 - będą uczyć się zdalnie. W całym kraju zalecamy także pracę on-line - wszędzie tam, gdzie jest to możliwe”. Te zasady nie dotyczą jednak nauczycieli i pracowników pracujących stacjonarnie i mających codziennie kontakt z dziećmi, uczniami i rodzicami.
Decyzja o wykluczeniu z tych zasad - m.in. nauczycieli wychowania przedszkolnego, specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, szkół specjalnych czy nauczycieli prowadzących zajęcia praktyczne oraz pracowników administracji i obsługi pracujących stacjonarnie - jest dla nas niezrozumiała i w naszym odczuciu głęboko krzywdząca.
Czy brytyjska mutacja koronawirusa omija np. przedszkola, które pracują stacjonarnie bez żadnych ograniczeń związanych np. z liczbą dzieci? Wszyscy zdajemy sobie przecież sprawę, że zachowanie reżimu sanitarnego przez 10 godzin pracy z najmłodszymi dziećmi w przedszkolu jest prawie niemożliwe.
Przypominamy, że w listopadzie 2020 roku wystąpiliśmy do Głównego Inspektora Sanitarnego z wnioskiem o przywrócenie zapisów zwiększających bezpieczeństwo pracowników przedszkoli. Zaproponowaliśmy wówczas m.in.:
- wprowadzenie limitów powierzchni sal w przeliczeniu na liczbę dzieci – podobnie jak w okresie wiosennym 2020 r.,
- zmiany zapisu umożliwiającego łączenie grup,
- wprowadzenie zakazu przyprowadzania do przedszkola dziecka, o ile ma ono kontakt z osobą zakażoną lub przebywającą na kwarantannie (w większości przypadków dzieci bezobjawowo przechodzą zakażenie),
- wprowadzenie bezwzględnej zasady pierwszeństwa dostępu do opieki przedszkolnej dla dzieci rodziców pracujących na pierwszej linii walki z epidemią, a następnie dla rodziców pracujących poza domem, którzy nie mają możliwości zapewnienia opieki dla dzieci.
Niestety, choć minęło od tego czasu kilka miesięcy, żadne zasady zwiększające bezpieczeństwo w przedszkolach nie zostały wprowadzone na poziomie centralnym.
Szanowny Panie Ministrze!
Prosimy o przedstawienie danych, na podstawie których została podjęta decyzja o wykluczeniu z „rozszerzonych zasad bezpieczeństwa” nauczycieli i pracowników oświaty pracujących stacjonarnie m.in. w przedszkolach, szkołach i ośrodkach specjalnych, szkołach prowadzących kształcenie zawodowe, wprowadzanych od 20 marca br. w związku z III falą koronawirusa w Polsce
.
Z poważaniem,
Sławomir Broniarz /-/
Prezes ZNP
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!