"Chrzciny" z udziałem Katarzyny Figury. Najnowszy film, w który aktorka gra główną rolę. Zakończono zdjęcia do produkcji

Ryszarda Wojciechowska
"Chrzciny" to komediodramat rodzinny, rozgrywający się w przełomowym dla polskiej historii momencie - w dniu wybuchu stanu wojennego. Na zdj. Katarzyna Figura
"Chrzciny" to komediodramat rodzinny, rozgrywający się w przełomowym dla polskiej historii momencie - w dniu wybuchu stanu wojennego. Na zdj. Katarzyna Figura Mat. prasowe / Grzegorz Ziemiański
Katarzyna Figura gorliwą katoliczką? Tak, w swojej najnowszej roli. Do tego głównej. Zakończyły się bowiem zdjęcia do filmu „Chrzciny”, z udziałem tej aktorki.

"Chrzciny" to komediodramat rodzinny, rozgrywający się w przełomowym dla polskiej historii momencie - w dniu wybuchu stanu wojennego. Film jest debiutem fabularnym Jakuba Skoczenia. A w obsadzie znaleźli się poza Katarzyną Figurą również: Maciej Musiałowski, Tomasz Schuchardt i Michał Żurawski.

Akcja film toczy się 13 grudnia 1981 roku. Generał Jaruzelski ogłasza wprowadzenie stanu wojennego. W tym samym czasie w domu na Małopolsce główna bohaterka, gorliwa katoliczka Franciszka (w tej roli właśnie Katarzyna Figura), przygotowuje chrzciny najmłodszego wnuka. Pierwszy raz od piętnastu lat udaje się jej zwołać swoje skłócone dzieci. Chce je ze sobą pogodzić, obiecała to Matce Boskiej.
W rodzinnym domu spotykają się:

  • zagorzały komunista Wojtek (Tomasz Schuchardt),
  • bogobojny katolik Tadeusz (Michał Żurawski),
  • wdowa z trójką dzieci Teresa (Agata Bykowska),
  • konkubina prywaciarza i kombinatora Irka (Marta Chyczewska),
  • nieodpowiedzialny hulaka i pijak Tolo (Maciej Musiałowski)
  • oraz matka chrzczonego właśnie, nieślubnego dziecka – Hanka (Marianna Kowalewska).

Franciszka podczas porannej wizyty u księdza dowiaduje się o wprowadzeniu stanu wojennego. Za nic nie może dopuścić, aby ta informacja dotarła do zebranej rodziny. Wówczas chrzest i upragnione pojednanie nie miałyby szans powodzenia. Tak w skrócie zawiązuje się fabuła filmu.

Reżyser Jakub Skoczeń tłumaczy, że stan wojenny to mroczna część naszej najnowszej historii. Jednak wielu ludzi wspominając 13 grudnia 1981 roku, przywołuje z uśmiechem dziwny fakt – nie było Teleranka:

Zawsze fascynowało mnie to tragikomiczne podejście Polaków do wydarzeń historycznych. Można odnaleźć je również w polskim kinie: w „Zezowatym szczęściu” Andrzeja Munka czy „Pułkowniku Kwiatkowskim” Kazimierza Kutza, gdzie obcując z ponurą rzeczywistością, możemy często śmiać się bez poczucia, że przekraczamy granicę dobrego smaku. Dla mnie to tragikomiczne podejście jest kluczem do opowiedzenia mojej historii – filmu, który w zamyśle będzie zabawnym komediodramatem poruszającym ważne sprawy.

- Nasz film to małe kameralne kino, ale perypetii w trakcie okresu zdjęciowego mieliśmy co niemiara. Dosięgła nas światowa pandemia koronawirusa, przez którą musieliśmy przerwać zdjęcia na dwa miesiące – tłumaczy z kolei producentka Bożena Krakówka. I dodaje, że po powrocie pracowali z zachowaniem nowego rezimu sanitarnego ale dali radę.
Obecnie trwa postprodukcja filmu. Producenci zapowiadają ukończenie filmu na jesień lub wczesną zimą tego roku.

"Chrzciny" to komediodramat rodzinny, rozgrywający się w przełomowym dla polskiej historii momencie - w dniu wybuchu stanu wojennego. Na zdj. Katarzyna Figura

"Chrzciny" z udziałem Katarzyny Figury. Najnowszy film, w kt...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet