Produkujemy najwięcej owoców aronii na świecie, ale paradoksalnie nie znamy tego owocu tak dobrze. Świat poznał aronię szybciej niż my. Dla Koreańczyków, Japończyków, Chińczyków, aronia to polski superowoc. Pandemia tylko podbiła jej popularność.
Kilkukrotnie była już ona na szczycie żywieniowych potrzeb, ale kiedy trwoga przemija, zapominamy, że ma ona najwięcej antyoksydantów ze wszystkich roślin na świecie. Zapraszamy do zapoznania się z sinusoidą popularności aronii i do jej spożywania.
Aronia na rzeszę wiernych konsumentów. Wg. „Narodowych badań konsumpcji warzyw i owoców”, realizowanych przez Kantar, 2019-2021, co ósmy Polak pije soki aroniowe lub jada jej przetwory. W szczycie pandemii koncentrat aronii był praktycznie niedostępny. Cały zapasy zostały spędzane do Azji, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Wszystko to rynki, na których aronia jest znana i uprawiana.
- Nasza aronia ma najwięcej antyoksydantów ze wszystkich roślin znanych człowiekowi. Na całym świcie nie ma rośliny, która ma więcej bioflawonoidów i antocjanów. Jest to owoc, który może znacznie zmniejszyć zużywanie tabletek, pigułek czy suplementów diety. Spożywając aronię organizm zwalcza dużo łatwiej wszelkie choroby. Szybciej wyrzuca z organizmu wolne rodniki, które nam szkodzą i osłabiają siłę obronną organizmu- mówi Piotr Eggert, szkółkarz, który 45 lat temu zaczął interesować się aronią nad jej właściwościami.