Technologie informatyczne są zdominowane przez mężczyzn. To oni przeważają także na studiach informatycznych – z badania „Kobiety na politechnikach 2019” wynika, że tylko 14,6 proc. osób studiujących kierunki informatyczne stanowiły kobiety. Z kolei firma No Fluff Jobs powołuje się na dane Fundacji Carrots z 2018 r., która szacowała, że wśród programistów było tylko 30 proc. kobiet. Jednocześnie blisko 60 proc. kobiet, które mają wiedzę na temat technologii informatycznych, rozważało zatrudnienie w IT oraz przebranżowienie się – wskazują autorzy raportu „Kobiety w IT 2020”. Ponad 42 proc. uczestniczek badania zmieniło branżę, podczas gdy odsetek mężczyzn przechodzących do IT z innej branży nie przekracza 30 procent.
- Wcześniej zajmowałam się obsługą klienta oraz pracowałam w księgowości, natomiast poczułam, że to nie jest do końca to, czym chcę się zajmować. Potrzebowałam zmiany i czegoś nowego. Wtedy pojawił się pomysł, żeby wejść do branży IT – wspomina Katarzyna zatrudniona w jednej z warszawskich firm IT. – Znajoma, która ukończyła informatykę, zaczynała właśnie pracę jako testerka. Chociaż nie miała jeszcze wielkiego doświadczenia, opowiedziała mi trochę o swojej pracy. Wydała mi się ona ciekawa i stwierdziłam, że chcę iść w tym kierunku – dodaje nasza rozmówczyni.
Czy łatwo jest zmienić branżę na IT?
Perspektywa zmiany zawodu stanowi pewne wyzwanie, zwłaszcza dla osób, które mają już duże doświadczenie zawodowe. Zanim Katarzyna znalazła pierwszą pracę, zainwestowała dużo czasu i pieniędzy w naukę.
- Przebranżowienie się nie było łatwe, ponieważ pracowałam 10 lat w jednej firmie. W biurze panowała świetna atmosfera, otaczali mnie cudowni ludzie. Ciężko było to zostawić. Natomiast, żeby się przebranżowić, skończyłam specjalistyczny kurs i zdobyłam międzynarodowy certyfikat testera ISTQB i zaczęłam szukać pracy. Byłam wtedy zatrudniona na pełen etat i szybko okazało się, że nikt nie chce na mnie czekać ze stanowiskiem juniorskim przez trzy miesiące. Dlatego podjęłam decyzję o rozstaniu się z obecnym pracodawcą. W międzyczasie skończyłam jeszcze jeden kurs dla front-end developerów. Znalezienie pracy zajęło mi gdzieś 2–3 miesiące – mówi Katarzyna.
Nasza rozmówczyni podkreśla jednak, że bardzo intensywnie szukała pracy. Uczestniczyła w różnego rodzaju targach pracy IT, zarówno stacjonarnie, jak i online. W ciągu dwóch lat od zmiany branży zdążyła już kilkukrotnie zmienić pracę. Zainwestowała także dodatkowe środki w rozwój, kończąc kolejne kursy związane z automatyzacją oraz wykorzystaniem różnych narzędzi do automatyzacji, np. Postmana (narzędzie do testowania Web API, przyp. red.).
- Zmieniałam różne stanowiska, ale wiedziałam czego chcę i wiedziałam, że chcę się rozwijać w kierunku automatyzacji i szukałam ofert, które by mi to umożliwiły. Obecnie pracuję na pełen etat jako testerka manualna i automatyzująca – podsumowuje Katarzyna.
Branża IT jest dostępna dla każdego
Zapotrzebowanie na specjalistów IT rośnie. Zwrot ku pracy zdalnej i handlowi e-commerce sprawił, że liczne przedsiębiorstwa postanowiły zainwestować dodatkowe środki w rozwój swoich cyfrowych usług i produktów. Jednocześnie w internecie można znaleźć ogromne ilości zasobów przeznaczonych do samodzielnej nauki: od repozytoriów udostępnianych przez prywatne osoby na GitHubie (hostingowym serwisie internetowym, służącym do przechowywania projektów programistycznych) po kursy na Udemy, Skillshare i od Google.
- Moim zdaniem dziś nie ma już prawie ograniczeń – te kobiety, które chcą, mogą się realizować w branży IT i znam wiele takich przykładów. Są to np. nasze byłe doktorantki, które z sukcesem obroniły prace doktorskie, a obecnie stoją na czele działów analitycznych data science w firmach telekomunikacyjnych, sektorze finansowym oraz w innych sektorach gospodarki – mówi dr hab. Ewa Frątczak, kierowniczka Zakładu Metod Statystycznych i Analiz Biznesowych w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Obecnie powstaje coraz więcej kierunków studiów, umożliwiających zdobycie specjalistycznej wiedzy. Nie trzeba już studiować na politechnice, aby zostać informatykiem. Programy studiów dla przyszłych specjalistów IT przygotowały takie uczelnie, jak Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie czy Uniwersytet SWPS. Warto uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przez koła naukowe, które przeważnie są otwarte także dla osób spoza uczelni. Ponadto uniwersytety coraz częściej nawiązują współpracę z praktykami i specjalistami, którzy uświadamiają studentom, jakie predyspozycje trzeba mieć, aby pracować w zawodzie oraz co może pomóc w rozwijaniu odpowiednich kompetencji.
- W czasie trwania studiów uczelnie wspierają edukację studentów poprzez współpracę z instytucjami partnerskimi, które oferują różne formy zdobywania dodatkowych umiejętności, a także kompetencji przydatnych dla przyszłych karier zawodowych absolwentów. Istotne są również: możliwości udziału w rozmaitych programach krajowych i zagranicznych, a także wspieranie programów współpracy uczelni z biznesem – wymienia Ewa Frątczak.
Kobiety w branży IT walczą z syndromem oszusta
Co w takim razie powstrzymuje kobiety przed robieniem kariery w branży IT? Jedną z przyczyn może być syndrom oszusta, o którym kobiety pracujące w IT mówią coraz częściej. Syndrom oszusta (znany również jako syndromem oszustki) to zjawisko psychologiczne, które przejawia się przez brak wiary we własne kompetencje i osiągnięcia. Osoby, które mają z nim do czynienia, nie doceniają swojej pracy i jej rezultatów nawet wówczas, gdy mogą pochwalić się sukcesami zawodowymi. Umniejszają swoje wyniki, powątpiewają w posiadaną przez siebie wiedzę i umiejętności, a gdy ich praca przynosi pozytywne rezultaty, czują się, jakby oszukiwały i udawały ekspertów.
Na temat syndromu oszusta powstało wiele artykułów i książek. Już w 1978 r. o syndromie oszusta pisali Pauline Rose Clance i Suzanne Imes, psycholodzy kliniczni, chociaż początkowo termin ten stosowali oni w kontekście „psychologicznego doświadczenia oszustwa intelektualnego i zawodowego”. Dr. Pauline Rose Clance napisała nawet książkę pt. „The Impostor Phenomenon: Overcoming The Fear That Haunts Your Success”. O syndromie oszusta nagrano także niejeden podcast. O zjawisku tym opowiada m.in. Asia Gierasimiuk w Kobiecym pierwiastku Magdy Faszczewskiej.
Specjalistki z branży IT, np. Aga Naplocha, autorka bloga The Awwwesomes!, chętnie edukują na temat syndromu oszusta kobiety stawiające pierwsze kroki w branży. W radzeniu sobie z tym problemem pomagają także programy mentoringowe skierowane do kobiet, które chcą znaleźć pracę w IT, takie jak Dare IT, Let's solve it, Tech Leaders czy Design Mentorship.
Branża IT wymaga pracy zespołowej
Aby rozwijać kompetencje potrzebne w obszarze IT, warto także zaangażować się w pracę nad swoimi pierwszymi projektami. Można realizować je samodzielnie lub w zespole. Na Slacku czy Facebooku, w odpowiednich grupach tematycznych, z łatwością można znaleźć początkujących specjalistów IT, którzy poszukują towarzyszy do wspólnego rozwijania swoich pomysłów. Łączą się oni w nieformalne grupy, aby „przejść przez cały projekt od A do Z”, tak jak w przyszłej pracy. Mogą to być rozwiązania dla organizacji pozarządowych czy projekty, które mają na celu rozwiązanie konkretnego problemu.
Warto również uczestniczyć w inicjatywach organizowanych przez firmy komercyjne. Niektóre z nich zapraszają młodych ludzi do uczestnictwa w hackathonach – wydarzeniach przeznaczonych dla programistów i osób zajmujących się rozwojem oprogramowania, podczas których kilkuosobowe grupy mają z góry narzucony problem i szukają jego optymalnego rozwiązania, rywalizując między sobą.
- Konferencje biznesowe, seminaria, prezentacje, promocje firm, otwarte spotkania na uczelniach – istnieją setki miejsc i możliwości. Nie bez znaczenia pozostają także kontakty w sieciach społecznościowych. Możliwości jest bardzo dużo, gorzej może być z czasem, żeby z nich korzystać – podsumowuje Ewa Frątczak.
W dobie pracy zdalnej coraz większą rolę odgrywa także networking, który polega na integracji oraz wymianie doświadczeń specjalistów na różnym poziomie wiedzy. Spotkania networkingowe przeważnie mają nieformalny charakter, ale często odbywają się jako wydarzenia towarzyszące konferencjom skierowanym do przedstawicieli branży IT. W dobie pandemii niejednokrotnie przybierają one formę wydarzeń online.
Kobiety, które chcą rozpocząć karierę w IT, mogą spotkać się z pracownikami, rekruterami i osobami poszukującymi pracy, korzystając z takich platform jak Remo czy Gatheround, które umożliwiają integrację przy wirtualnych stolikach. Uczestnicy spotkań mają okazję porozmawiać bez stresu, jaki towarzyszy często wydarzeniom na żywo. Podczas pandemii wielu zwolenników znalazł także Clubhouse, aplikacja do czatów audio, działająca na urządzeniach marki Apple, która w krótkim czasie stała się miejscem spotkań specjalistów.
Przy zmianie branży bardzo ważną rolę odgrywa praktyka i motywacja do działania. Dziewczyny, które są zdeterminowane do znalezienia nowej pracy, powinny przede wszystkim postawić na praktykę. Chociaż wiedza teoretyczna w zawodzie jest niezbędna, to właśnie poprzez działanie uczymy się najszybciej. Dlatego warto skoncentrować się na rozwoju własnych projektów oraz budować swoje sieci kontaktów. Kto wie, może któregoś dnia pomysł ujrzy światło dzienne?
Nie żyje Stanisław Tym
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rodowicz wspomina pierwszego syna. Zostawiła go w niemowlęctwie
- Wstydliwa prawda o Torbickiej wyszła na jaw. Wiemy, co robiła pod osłoną nocy
- Skolim oburzony pytaniem o wspomaganie się przed koncertami. Zareagował za ostro?
- Prawdziwe oblicze syna Steczkowskiej. Nawet przy matce nie potrafił się pohamować