Kasia Gandor, z wykształcenia biotechnolożka, a z zamiłowania vlogerka i Instagramerka, zainteresowała się tematem małych kieszeni w damskiej odzieży. Tajemnicą poliszynela jest, że kieszenie w spodniach przeznaczonych dla kobiet często są znacznie mniejsze od tych w męskiej garderobie. Nie mieszczą się w nich smartfony, ani portfele. Dlaczego projektanci mody dyskryminują kobiety? Influencerka postanowiła poszukać odpowiedzi na to pytanie.
– Irytujące, niewygodne i irytujące – tak kobiece kieszenie opisał Maciek, który zajmuje się montażem filmów na kanale Kasi Gandor na Youtubie. Na potrzeby swojego nagrania vlogerka pożyczyła mu własne, dżinsowe spodnie. Szybko okazało się, że kieszenie w jej parze dżinsów są mało praktyczne.
Przeczytaj poradnik:
Gdy Kasia Gandor po raz pierwszy zainteresowała się kwestią niewielkich rozmiarów kobiecych kieszeni, zapytała swoich followersów na Instagramie, co o tym myślą. Nie wszystkie odpowiedzi były przychylne.
– Czy to nie przesada? Doszukiwać się nierówności kieszeniowych? – pytał jeden z internatów.
– Problemy pierwszego świata – napisał ktoś inny.
Tak naprawdę jednak problem braku miejsca w kieszeniach dotyczy wielu kobiet. Dlaczego tylko one mają cierpień z powodu konwencji? Kasia Gandor zrobiła gruntowny research i przytacza wiele wiarygodnych źródeł, które obnażają prawdę o kobiecych strojach.
Przykładowo, z publikacji dotyczącej kieszeni Jana Diehna i Amber Thomas, która ukazała się w serwisie Pudding.cool, wynika, że „w najpopularniejszych dżinsach sprzedawanych w USA przednie kieszenie damskie są przeciętnie niemal o połowę płytsze od męskich”. Mało tego, analiza wykazała, że tylko 10 proc. spodni uwzględnionych w badaniu miało kieszenie, w których mieściła się kobieca dłoń. W przypadku męskiej garderoby te wymagania spełniło 100 proc. spodni.
Przeczytaj poradnik:
Vlogerka poprosiła o komentarz Emily Keller, projektantkę odzieży z dzianiny, która także zauważyła niedobór kieszeni w modzie damskiej. Według Keller ubrania dla kobiet są gorszej jakości od tych, które można znaleźć na męskich działach. Projektantka podkreśla, że rynkiem fast fashion kieruje cena. W przypadku skomplikowanej mody kobiecej więcej środków inwestuje się w projektowanie, podczas gdy w przypadku mężczyzn sprawdzają się klasyczne, wymagające mniej czasu przeznaczonego na projektowanie formy. W modzie damskiej rezygnuje się ze zbędnych elementów, a nawet ogranicza się gęstość guzików, aby ciąć koszty. Według projektantki to może tłumaczyć, dlaczego męska odzież jest lepsza jakościowo.
Niestety, problem małych kieszeni ma głębsze przyczyny. Zdaniem Keller kieszenie są nieuświadomionym atrybutem władzy mężczyzn. Kasia Gandor nie wierzy jednak w to, że da się zmienić „kieszeniowe status quo”. Jak wskazuje, pewną alternatywą dla sklepów pełnej śmieciowej mody mogą być second handy, w których da się znaleźć stroje projektowane w czasach, gdy większą wagę przywiązywano do jakości ubrań dla kobiet.