Aktualizacja godz. 12.20
Wniosek radnego Skarbka o nieprowadzenie dyskusji przegłosowany przez PO. - Czyli nie dyskutujemy nad tym!- mówi Oleszek.
Po stronie PiS wyraźne nerwy.
Za 16 radnych, 12 przeciwko, 4 się wstrzymało. Program dofinansowania in vitro uchwalony!
Przeciwko programowi in vitro zagłosował cały Klub PiS plus dwóch radnych PO: Piotr Dzik oraz Wojciech Błaszkowski.
Wstrzymało się czterech radnych PO: Lech Kaźmierczyk, Wojciech Stybor, Marek Bumblis, Jarosław Gorecki.
Cała reszta klubu PO program poparła.
Dorota Dudek, PiS:- Chciałabym oświadczyć, że nie jestem maszynką do głosowania i obrady oznaczają też dla mnie dyskusję!
Kazimierz Koralewski, PiS: - Nie wiem, czy to wpływ pana prezydenta na radnych, którzy zgłosili taki wniosek,
być może pańskie oko prezydenta spowodowało, że nie chcecie dyskutować. Stawiacie się państwo w dziwnej sytuacji. Jak to w mieście mówią, PO ma tyle wspólnego z obywatelskością co milicja obywatelska. Nie powinniście składać wniosków o brak dyskusji - zwraca się do radnych PO.
Skarbek: - PiS zaserwowało nam w tej sprawie taki seans nienawiści, że zasadne było złożenie takiego wniosku.
Z balkonu okrzyki:- Koniec demokracji!
Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska:- Cieszę się, że radni stanęli po stronie par, które starają się o dziecko. Dziś mówienie o tym, że mamy nowe fakty, jest otwieraniem znowu trudnego seansu. Dziękuję za przyjęcie programu, myślę, że gdańszczanie się odwdzięczą.
Aleksandra Dulkiewicz: Cieszę się, że radni stanęli po stronie par, które starają się o dziecko. Myślę, że gdańszczanie się odwdzięczą.
Piotr Czauderna (PiS): - Dla mnie to jest bardzo smutny moment, jeden z najsmutniejszych w całej mojej historii w radzie. Pokazali państwo, co znaczy dla was demokracja, odbierając głos przeciwnikom. Przecież i tak wiedzieliście, że to wygracie, a mimo to nie daliście się nam wypowiedzieć. Jeżeli mówią państwo, że chcą pomagać ludziom, to zaręczam, że są dużo ważniejsze sprawy medyczne dla ludzi, niż in vitro. Cały ten projekt jest motywowany politycznie, a nie troską o zdrowie i dobro mieszkańców.
Piotr Czauderna, PiS: Jeżeli mówią państwo, że chcą pomagać ludziom, to zaręczam, że są dużo ważniejsze sprawy medyczne dla ludzi, niż in vitro. Cały ten projekt jest motywowany politycznie, a nie troską o zdrowie i dobro mieszkańców.
Anna Kołakowska, PiS:- Panu Skarbkowi chciałam uświadomić, że nienawiść to mordowanie niewinnych, nienarodzonych dzieci. Niech Pan to zapamięta. In vitro to zbrodnia, upadek moralności, rzecz niedopuszczalna!
Anna Kołakowska (PiS): In vitro to zbrodnia, upadek moralności, rzecz niedopuszczalna!
Mateusz Skarbek, PO:- Wypowiedzi polityków PiS uzasadniają mój wniosek o brak dyskusji. Udało się uniknąć seansu nienawiści na początku, mamy go na końcu.
Emilia Lodzińska, PO:- Myślę, że pani radna Kołakowska powinna spojrzeć w lustro i zobaczyć, ile w niej jest nienawiści! Ta uchwała jest wyrazem wolności. Dajemy ludziom kawałek szczęścia.
Okrzyki z balkonu: -Wolność mordowania ludzi to nie wolność!
Aktualizacja godz. 12. 05
Piotr Borawski, szef Klubu PO: - Chcemy ponownie zgłosić program wsparcia prokreacji dla mieszkańców. Składamy go ponownie w identycznej treści do tej zakwestionowanej przez wojewodę z PiS. Ale mamy już pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Mamy nadzieję, że rada przyjmie ten program i wkrótce będziemy mogli zacząć pomagać bezpłodnym parom w Gdańsku. To wielka tragedia wielu ludzi, bezpłodność jest chorobą. Blisko 2 tygodnie temu w Łodzi, z której zaczerpnęliśmy program, urodziło się pierwsze dziecko z tego programu- Hania. Dzień później bliźniaczki, dwie piękne dziewczynki, następnego dnia dwóch chłopców. Ponad 50 par czeka na szczęśliwe rozwiązanie ciąż. W Gdańsku w dziesiątkach maili, informacji sms-owych, mieszkańcy pytają o program, jest bardzo duże zapotrzebowanie, żeby u nas ten program wprowadzić. Nie chcemy wojen ideologicznych, sporów, chcemy pomagać ludziom i ten program ma temu służyć. Niech każdy w swoim sumieniu zdecyduje, czy będzie chciał brać udział w tym programie. Jeżeli nie pozwala mu religia, czy inne powody, po prostu nie weźmie w tym udziału. Mamy nadzieję, że będziemy finansować tę procedurę przez trzy lata, że potem wróci na poziomie centralnym. Zgadzamy się, że to nie samorząd powinien to finansować, ale rząd to zablokował z powodów ideologicznych, więc muszą działać samorządy. W samym programie nic się nie zmienia: jest część edukacyjna i część wsparcia psychologicznego- z tego wszyscy mieszkańcy mogą korzystać, również ci, którzy nie popierają in vitro.Wnoszę o uchwalenie tego programu. Zacznijmy pomagać ludziom,wyjdźmy z tego sporu.
Piotr Borawski (PO): Nie chcemy wojen ideologicznych, sporów, chcemy pomagać ludziom i ten program ma temu służyć. Niech każdy w swoim sumieniu zdecyduje, czy będzie chciał brać udział w tym programie. Jeżeli nie pozwala mu religia, czy inne powody, po prostu nie weźmie w tym udziału
Na sali oklaski radnych PO.
Mateusz Skarbek, PO : Zgłaszam wniosek o głosowanie bez dyskusji.
Radni PiS niepocieszeni: To jest krępowanie nam ust!
Skarbek tłumaczy, że dyskusja już się na ten temat odbyła na forum Rady. Piotr Czauderna, PiS:- Ale pojawiły się nowe okoliczności! Jest opinia agencji!
Kazimierz Koralewski, szef Klubu PiS:- Dyskusja jest elementem porządku obrad!
Aktualizacja godz. 12
Gdańscy radni są ws. dofinansowywania in vitro mocno podzieleni. Radni PiS są zagorzałymi przeciwnikami programu,w ramach którego miasto z budżetu miałoby dopłacać maksymalnie 15 tys. zł jednej parze na zabieg in vitro (po 5 tys. zł na próbę, do trzech prób). Ale i w większościowym Klubie PO tych przeciwników nie brakuje.
Podczas lutowej sesji, gdy program głosowano po raz pierwszy, dwóch radnych PO zagłosowało na nie, dwóch wyjęło karty do głosowania, a jeden się wstrzymał. W efekcie uchwała przeszła niewielkim stosunkiem głosów- 16 na tak, 13 na nie.
Poprzednią uchwałę ws. gdańskiego programu dofinansowania in vitro uchylił wojewoda pomorski, wskazując, że „istotnie narusza prawo”. Chodziło o brak załączenia do projektu opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
- Teraz z tym samym programem do radnych wracamy, bo 30 maja ten brak formalny został uzupełniony. Dotarła do nas opinia agencji, która jest pozytywna, z kilkoma uwagami – informuje Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska. - Jak pokazuje życie, po wojewodzie możemy się spodziewać wszystkiego, ale w ocenie naszej i prawników, tym razem trudno mu będzie znaleźć jakiś wybieg, żeby to uchylić - komentuje.
Czytaj więcej na ten temat: Program in vitro z pozytywną opinią
Pomorski Urząd Wojewódzki zapowiada, że jeżeli uchwała zostanie dziś przyjęta, to zostanie szczegółowo zbadana pod kątem zgodności z prawem.
Grupa przedstawicieli organizacji prawicowych postanowiła dziś wyrazić swój sprzeciw. Bo jak mówią, "in vitro to niegodna i nieludzka procedura".
- Radni PO chcą po raz kolejny przepchnąć projekt finansowania in vitro z budżetu miasta.Protestujemy przeciwko temu! Ostatnim razem część radnych PO głosowała przeciwko. Mamy nadzieję, że dziś będzie ich jeszcze więcej. Podobnie jak mamy nadzieję, że wojewoda pomorski znów będzie stał na straży wartości i zablokuje tę uchwałę - mówił przed budynkiem Rady Miasta Przemysław Majewski z Kongresu Nowej Prawicy. Majewski apelował też do prezydenta Pawła Adamowicza, by ten wziął sobie do serca słowa papieża Franciszka. - Paweł Adamowicz lubi powoływać się na słowa papieża, a papież powiedział: waszym obowiązkiem jest wyrażać sprzeciw przy aborcji, in vitro i eutanazji. Kościół nigdy się na in vitro nie godził!- stwierdził Majewski.
Jak z kolei podkreślał Krzysztof Przyborowski z ONR, program dofinansowania in vitro jest "skandaliczny i niedopuszczalny". -Nie powinno to być w kompetencjach miasta, to władza na szczeblu centralnym powinna decydować. To zbieranie kapitału politycznego i chęć zagrania na naosie PiS-owi, nic więcej- powiedział Przyborowski.
Stanowisko środowisk prawicowych
In vitro jest procedurą dalece nieetyczną, zakładającą powoływanie do życia wielu istnień ludzkich, ich selekcję, a następnie niszczenie oraz mrożenie tych, które zostaną uznane za wadliwe lub nadliczbowe. Procedura ta jest również mocno szkodliwa dla zdrowia kobiet, ze względu na konieczność podania ogromnej ilości hormonów oraz stwarza zagrożenie dla ich zdrowia i życia, np. w skutek bardzo często występującej hiperstymulacji jajników. Należy również zwrócić uwagę, na niezwykle niską skuteczność metody in vitro, przy równoczesnym wielokrotnie większym niż w przypadku naturalnego poczęcia ryzyku wad i chorób genetycnych u dziecka, co w połączeniu z ogromnymi kosztami procedury (dopłata w kwocie 5 tys. zł. stanowi jedynie ułamek kosztów) sprawia, że z programu będą mogły skorzystać jedynie osoby bardzo zamożne, a ilość urodzonych w ten sposób dzieci będzie bardzo niewielka i w żaden sposób nie wpłynie na sytuację demograficzną miasta.
Kongres Nowej Prawicy – Gdańsk
Obóz Narodowo-Radykalny Gdańsk
Fundacja Pro – Prawo do życia
(wideo:Przemek Świderski)
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!