Spis treści
Świadczenia emerytalne artystów, w szczególności tych najbardziej popularnych, są przedmiotem głośnych dyskusji. Aktorzy i piosenkarze, nierzadko pracujący po kilkadziesiąt lat i zarabiający spore pieniądze, po osiągnięciu wieku emerytalnego zdarzają się z nową dla nich rzeczywistością. Radzą sobie z nią na różne sposoby. Wielu z nich kontynuuje kariery. Bywa tak, że aktor jest w stanie zarobić w ciągu jednego dnia planu zdjęciowego więcej, niż wynosi jego miesięczne świadczenie.
Emerytury celebrytów często są bardzo niskie. Niektóre gwiazdy same zabezpieczyły swoją przyszłość
Aktorka Ewa Szykulska, kojarzona choćby z sitcomu „Lokatorzy”, nie ujawniła nigdy wysokości swojej emerytury. Choć gwiazda teoretycznie mogłaby już odpoczywać, otrzymując świadczenie, jest ono na tyle małe, że Szykulska nie może sobie na to pozwolić. Aktorka określiła kwotę jako „skrajnie niską”. W rozmowie z Plejadą, zaznaczyła, że cieszy się z każdych, nawet drobnych, propozycji zawodowych. Aktorka zauważa, że wysokie emerytury artystów, jak ludzie o nich myślą, nie są prawdą.
Beata Kozidrak wyznała, że nigdy nie liczyła na pomoc systemową, lecz wolała wziąć sprawy w swoje ręce i samej inwestować pieniądze. Dodaje, że zdarzyło jej się skorzystać z pomocy państwa w czasie pandemii, gdy ubiegała się o dotację dla swojej firmy, by móc zapłacić osobom, z którymi gra koncerty.
Problemy finansowe u celebrytów? To możliwe. Marzena Kipiel–Sztuka musiała wziąć kredyt na życie
Celebryci, nawet ci w wieku produkcyjnym, również mogą mieć problemy finansowe. Tak było w przypadku Marzeny Kipiel-Sztuki, która przez wiele lat grała Halinkę w „Świecie według Kiepskich”. Choć aktorka nie jest jeszcze na emeryturze, nieco ponad 2 lata temu głośno było o jej problemach finansowych, spowodowanych pandemią koronawiusa. Po zakończeniu nagrań do „Świata według Kiepskich” aktorka mówiła Twojemu Imperium
Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką. W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę.
Po tych słowach fani gwiazdy zorganizowali internetową zbiórkę i chcieli przekazać uzbieraną sumę aktorce. Organizatorom nie udało się jednak z nią skontaktować.
Monika Richardson o chorobie mamy: „Było wiadomo, że będzie tylko gorzej”
Monika Richardson, dziennikarka, prezenterka telewizyjna i konferansjerka pod koniec czerwca straciła mamę. Barbara Trzeciak-Pietkiewicz była znaną i cenioną w środowisku medialnym dziennikarką. Odesz...
Fani okazali aktorce wsparcie, choć w sieci pojawił się także hejt, mówiący o rozrzutności i braku rozsądnego gospodarowania pieniędzy. Internauci są jeszcze bardziej krytyczni wobec celebrytów–emerytów i nie kryją oburzenia. Pojawiają się głosy o lekkomyślności i lekceważeniu przyszłości przez brak wcześniejszego odprowadzania składek.
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych komentuje niskie emerytury gwiazd
Jak to możliwe, by otrzymywać niskie świadczenia emerytalne przy wysokich zarobkach? Profesor Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w programie Money. To się liczy, skomentowała sprawę. Zauważa, że winą jest brak odprowadzania składek przez artystów. Mówi o zasadzie wzajemności, jeśli wpłaty do ZUS były małe, to i późniejsze świadczenia będą niskie. Według prezes niektórzy artyści zlekceważyli sobie kwestię emerytur, a w mediach przedstawiają się w roli ofiary.