Spis treści
Ewa Żukowska urodziła się 20 sierpnia 1946 roku w Łodzi, co oznacza, że w ubiegłym roku świętowała 77. urodziny. Poza rolami aktorskimi i delikatną, zjawiskową urodą, znana jest jako jedna z żon serialowego „Czterdziestolatka”, czyli Andrzeja Kopiczyńskiego i matka jego jedynego dziecka.
Ewa Żukowska jest aktorką teatralną i filmową. Uchodziła za piękność
Ewa Żukowska urodziła się w Łodzi jako córka aktorów Marii Kozierskiej i Feliksa Żukowskiego. Skończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi, grała w Teatrze Narodowym, w Teatrze Studio oraz do 2013 roku w Teatrze Dramatycznym. Występowała też w produkcjach telewizyjnych. Widzowie mogą kojarzyć ją z serialu „Złotopolscy” bądź pojedynczych epizodów, w tym w „Księdzu Mateuszu”, a także ze spektakli telewizyjnych oraz filmów.
Andrzej Kopiczyński i Ewa Żukowska uchodzili za szczęśliwe małżeństwo
Prywatnie Ewa Żukowska była trzecią żoną Andrzeja Kopiczyńskiego i matką ich córki Katarzyny. Para poznała się, pracując wspólnie w Teatrze Narodowym. Aktor był 12 lat starszy od swojej koleżanki po fachu. Zafascynował się jej urodą, w szczególności pięknymi, sarnimi oczami. Postanowił zaprosić ją na kawę i okazało się, że oboje dobrze się czują w swoim towarzystwie. Aktorka miała pewne wątpliwości wynikające z faktu, że Kopiczyński był już uprzednio dwa razy żonaty. Ten jednak zapewniał o swojej zmianie i jak wyznał, marzył o prawdziwym domu, z dziećmi i psem.
Para świetnie sobie radziła zawodowo. On grał głównie na szklanym ekranie, choć znany jest przede wszystkim z serialu „Czterdziestolatek”, który przedstawiał codzienne życie w czasach PRL-u, z kolei ona występowała głównie w teatrze. W 1973 roku na świat przyszła ich córka Kasia.
Romans Andrzeja Kopiczyńskiego i Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej
44-letni Kopiczyński zagrał w serialu „Życie na gorąco”. Wcielał się tam w postać senatora Juana Meraneza, który miał romans z Elizabeth Nowacki (w tej roli 39-letnia Monika Dzienisiewicz-Olbrychska). Serial kręcono na Krymie.
– To było w Jałcie. Zajmowałam się jeszcze aktorstwem. Andrzej grał latynoskiego senatora, a ja jego kochankę, amerykańskiego szpiega. Jałta była przepiękna, szalenie romantyczna i zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia – jak cytuje Onet Plejada, wspominała Dzienisiewicz-Olbrychska.
Aktor w Polsce zostawił żonę i małą córeczkę, z kolei jego kochanka była po dwóch rozwodach, miała syna. Ekipa filmowa z niepokojem przyglądała się romansowi.
Aktor wrócił do rodziny, lecz kochanka cały czas o niego walczyła. Dzwoniła do jego domu i inicjowała spotkania. Żona wiele wybaczała mężowi, lecz Kopiczyński zdecydował o opuszczeniu rodziny i wybrał życie z Dzienisiewicz-Olbrychską, a co więcej, zaangażował się w wychowanie Rafała Olbrychskiego. Pamiętał przy tym jednak o córce. Choć nie mieszkali razem, podtrzymywał kontakt.
Katarzyna Kopiczyńska po latach opowiedziała o swoich relacjach z ojcem.
– Jako córka mam o nim dużo serdecznych, ciepłych myśli. Ale nasza relacja nie była łatwa ani tylko słodka. Był ojcem z krwi i kości. Z całą pewnością był ze mną w różnych momentach życia. A poza tym był uroczym facetem z ogromnym poczuciem humoru, świetnie wychowanym przez moją babcię Helenę i dziadka Konstantego. Dżentelmenem w najlepszym znaczeniu tego słowa – opowiedziała w Życiu na Gorąco.
Kopiczyński i Dzienisiewicz-Olbrychska, pomimo tego że wiele osób nie dawało im szans, spędzili ze sobą prawie 40 lat. Gdy aktor w 2014 roku zachorował na alzheimera, jego ukochana się nim opiekowała. Po tym, jak trafił do ośrodka, odwiedzała go codziennie. Zmarła nagle w 2016 roku, po wylewie krwi do mózgu. Jej mąż nie pojawił się na pogrzebie, już wówczas nikogo nie rozpoznawał. Sam zmarł cztery miesiące później. Decyzją córki Kopiczyńskiego para nie spoczęła w jednym grobie.