Spis treści
Rynek sztuki generalnie jest stabilny i niezależny od zmian na rynkach tradycyjnych. W czasach ekonomicznej recesji to właśnie w stronę inwestycji alternatywnych, jak dzieła sztuki, zwracają się inwestorzy. Świat sztuki oferuje bogactwo możliwości inwestycyjnych przystępnych dla różnych budżetów. Od nabywania dzieł młodych, obiecujących artystów, którzy dopiero budują swoje nazwiska, po zakupy na rynku wtórnym dzieł znanych mistrzów – twierdzi ekspertka.
Sztuka dawna, to jest coś, co zawsze jest w cenie
Obrazy i rzeźby klasyfikowane jako sztuka dawna, od zawsze przyciągały kolekcjonerów jako stabilna, dobrze przetrzymująca wartość inwestycja. Przykładowo, w czasie kryzysu w 2008 roku prace twórców o uznanym nazwisku takich jak: Pablo Picasso, Claude Monet czy Edgar Degas, zachowały swoją wartość, niekiedy notując nawet wzrost cen.
Sztuka dawna to jeden z dwóch najważniejszych działów polskiego rynku sztuki, który tworzy blisko połowę rocznych obrotów całego rynku (w Desie: 100 mln zł w 2021 r.).
Sztuka dawna odnosi się do kierunków i tendencji rozwijających się od końca XVIII w. do pierwszej połowy XX w. (od romantyzmu do różnorodnych tendencji w sztuce w okresie 20–lecia międzywojennego).
Podaż wybitnych prac sztuki dawnej jest zdecydowanie mniejsza niż w przypadku prac powstałych po II wojnie światowej. Wpływ na to ma ich rozproszenie, muzealizacja najwybitniejszych dzieł z tego zakresu oraz zniszczenie obiektów wynikające z różnych, często niełatwych, losów historycznych. Każdorazowe pojawienie się na rynku najlepszych dzieł sztuki dawnej wiąże się z dużym zainteresowaniem pośród kolekcjonerów i publiczności muzeów i galerii – zauważa Słupecka.
Na co zwrócić uwagę zaczynając inwestowanie w sztukę?
Początkujący kolekcjonerzy, dysponujący stosunkowo niewielkim budżetem, powinni zwrócić uwagę na prace na papierze, grafiki bądź aukcje typu outlet oferujące prace mniejszych mistrzów w przystępnych cenach – radzi Słupecka.
Wkraczając w ten świat, powinnyśmy się kierować naturalnie własnym gustem, jednak warto skorzystać z profesjonalnej wiedzy kolekcjonerskiej, odwiedzać wystawy, czytać literaturę poświęconą interesującym nas dziełom, artystom czy kierunkom, czy zorientowanie w ofercie domów aukcyjnych – komentuje ekspertka.
Aukcje prac na papierze z uwagi na wysoką wartość kolekcjonerską oraz atrakcyjne ceny są doskonałą okazją do uzupełnienia kolekcji o dzieła najważniejszych artystów, których często kojarzymy właśnie z wartych miliony dzieł olejnych – dodaje.
Czego możemy się spodziewać na aukcjach sztuki dawnej?
Przede wszystkim przedmiotów prezentujących szerokie spektrum zjawisk polskiej sztuki przełomu XIX i XX wieku, w tym znakomite rysunki, pastele, akwarele, gwasze i kolaże najwybitniejszych twórców, takich jak: Irena Hassenberg (Reno), August Zamoyski czy rysunki ołówkiem Jacka Malczewskiego w kwocie od 5 do 10 tysięcy zł. Każdorazowe pojawienie się na rynku dzieł sztuki dawnej wiąże się z dużym zainteresowaniem pośród kolekcjonerów i publiczności muzeów i galerii – zauważa Słupecka. Dlatego na tego rodzaju sztuce także można zarobić.
Przykłady sprzedanych niedawno dzieł sztuki znacznie powyżej początkowej wyceny:
- „Przez różową szybkę. Kitka”/ilustracje Jana Szancera – estymacja na 3 tys. zł/sprzedaż za 10 tys. zł,
- „Przez różową szybkę. O stolarzu, leśnym dziadku i zaklętej lipce”/jw – estymacja na 6 tys. zł/sprzedaż za 18 tys. zł,
- „Scena Historyczna (Szkic z podróży do Włoch?)”/Jacek Malczewski – estymacja: 12–18 tys. zł, sprzedaż za 28 tys. zł,
- rysunek „Dziewczyna z kwiatem we włosach”/Zofia Stryjeńska – estymacja: 12–20 tys. zł, sprzedaż za 26 tys. zł.
Z czasem można inwestować więcej. Jak to robić z głową?
Kolekcjonerzy, którzy zdobędą pierwsze doświadczenia i zechcą rozwijać swoją kolekcję, znajdą na rynku wiele innych możliwości lokowania większego kapitału. Inwestowanie w różne rodzaje dzieł sztuki, różnych artystów i różnych epok może pomóc zminimalizować ryzyko inwestycyjne. Posiadanie różnorodnych dzieł sztuki może pomóc zwiększyć szanse na znalezienie tych, które zyskują na wartości w dłuższej perspektywie czasowej – podkreśla ekspertka.
To Cie może zainteresować
Wśród rekordowych dzieł sprzedanych na polskim rynku warto wspomnieć o kilku wybitnych przykładach:
- Rekord na dzieło sztuki dawnej, pastel Stanisława Wyspiańskiego "Macierzyństwo" sprzedane w DESA Unicum w 2007 roku za 620 000 zł przy cenie wywoławczej 300 000 zł, osiągnęło kwotę sprzedaży 3 700 000 zł w roku 2017 roku również w DESA Unicum.
- W minionym roku „Portret Neny Stachurskiej” autorstwa Witkacego dwukrotnie przekroczył estymowaną przez nas wartość, osiągając w trakcie licytacji cenę 800 000 zł.
- Poza polskimi artystami na rynku od czasu do czasu pojawiają się także prace międzynarodowych twórców, np. w 2019 roku na aukcję trafiła praca wykonana metodą sitodruku Andy’ego Warhola pod nazwą „Dolar”, która w wyniku zaciętej licytacji osiągnęła cenę 540 000 zł.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Biznes
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!
- Lidia Popiel wyjawia sekret o Bogusławie Lindzie. Tak naprawdę wygląda ich związek