Spis treści
Jacek Braciak ma transpłciowego syna. Zapewnił mu coming out
Jacek Braciak jest świetnym aktorem, ale może także pochwalić się wysokim poziomem tolerancji.
– Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego że moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak myślę, że moje dzieci to ludzie wolni – powiedział niegdyś w rozmowie ze „Zwierciadłem”.
W ten sposób Braciak zapewnił swojemu synowi publiczny comig out, którego wcześniej między sobą nie ustalili. Konrad zwrócił ojcu na to uwagę.
– Gdy spotkaliśmy się jeszcze przed publikacją wywiadu, [tata - red.] powiedział mi, że poprawił dziennikarkę, że nie ma trzech córek, tylko dwie i syna. Nie wiedziałem tylko, że pojawi się mój nekronim [żeńskie imię nadane Konradowi po urodzeniu - przyp. red.], ale w pełni rozumiem, dlaczego tak się stało. Sądzę też, że było to nie do uniknięcia – powiedział później syn Jacka Braciak w wywiadzie dla „Repliki”.
Syn Jacka Braciaka zapozował nago do kalendarza
Konrad Braciak udzielił wywiadu magazynowi „Replika”, a także zdecydował się zapozować nago do kalendarza na 2024 rok.
– Kiedy otrzymałem propozycję pozowania nago w kalendarzu, instynktownie zapaliłem się do tego pomysłu. Nie chciałem jednak podejmować pochopnej decyzji, więc dałem sobie czas do namysłu. Ostatecznie powiedziałem „tak”. Wiedziałem, że pozowanie nago i pokazanie zdjęcia publicznie wzmocni mnie. Jestem dumny z ciała, które tak długo było dla mnie (i nadal bywa) źródłem bólu i powodem traum – wyjaśnił w dwumiesięczniku.
A co sądzi o tym, że jego tato wyjawił całej Polsce jego sytuację? W „Replice” zapewnił, że dobrze się stało. Dodał, że uważa ten ruch za wyraz akceptacji ze strony ojca.
Konrad wyznał tacie, że jest niecisnormatywny pod koniec 2018 roku i spotkał się z akceptacją. Z początku „wyoutował” się jako osoba biseksualna, kolejno lesbijka, kolejno osoba transpłciowa, a następnie gej. Walczył z samookaleczaniem i depresją. Planował nawet samobójstwo, na szczęście uzyskał pomoc najbliższych.
Syn Jacka Braciaka podał go do sądu
W związku z zapisami w polskim prawie osoba, która chce dokonać korekty płci, powinna pozwać swoich rodziców.
– Ja do moich rodziców nic nie mam. Gdyby procedura tak nie wyglądała w Polsce, to bym ich nie pozywał, bo nie mam o co. Ale praktyka sądownicza jest taka, że należy kogoś pozwać.(...) To jest pozew o ustalenie płci. Tak to się nazywa – powiedział Konrad w „Halo tu Polsat” (cytat za: Plotek).
Jak Konrad wyjawił w programie, w związku z tym, że jest transpłciowy, miał do czynienia z nieprzyjemnymi zdarzeniami. Gdy kupował papierosy w kiosku, musiał tłumaczyć się, że pokazuje swoje dokumenty. Podobnie było w trakcie kontroli w pociągu. Otrzymał już jednak nowy dowód.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!