Spis treści
Co robić gdy włosy wypadają garściami? Zwróć uwagę, jaką czapkę nosisz!
Sezonowe wypadanie włosów to naturalne zjawisko i nie powinno ono wzbudzać w nas wielkiego niepokoju. Najczęściej mamy z nim do czynienia wiosną i jesienią. Jak wyjaśniają eksperci z Bionigree, polskiej firmy kosmetycznej, która specjalizuje się w trychologicznych produktach do pielęgnacji skóry głowy oraz włosów, nadmierne wypadanie kosmyków w okresie wiosennym lub jesiennym ma związek m.in. z:
- cyklem biologicznym człowieka,
- zmianami w gospodarce hormonalnej.
Jednak wpływ na włosy ma nie tylko natura w ujęciu globalnym, ale również to, jak je traktujemy. Oprócz zjawisk atmosferycznych, które są niezależne od nas, podczas przygotowywania planu naprawczego dla osłabionych kosmyków warto przemyśleć to, co nosimy na głowie. Najlepiej będzie sięgnąć po nakrycie głowy z naturalnego materiału. Jego zaletą jest między innymi to, że kosmyki nie będą nadmiernie się elektryzować. Również fason nakrycia głowy może im zaszkodzić. Pasemka ściśnięte obcisłą czapką, pod wpływem długotrwałego kontaktu materiału ze skórą i włosami, staną się bardziej osłabione.
Kiedy wypadanie włosów jest niepokojące? Sprawdź swój poziom hormonów
Wpływ na wygląd i kondycję włosów ma także poziom hormonów: estrogenu i testosteronu. Waha się on, w zależności od pory roku, co przekłada się na stan naszych czupryn. Warto o tym pamiętać, obserwując zmiany w strukturze kosmyków.
– Jesienią poziom estrogenu w organizmie spada. A to właśnie ten hormon odpowiedzialny jest za kondycję włosów: zapobiega ich utracie, odpowiada za wydłużenie faz wzrostu włosów oraz stymuluje pojawienie się tych nowych – tłumaczy Ewelina Wysoczańska, trycholożka i właścicielka marki Bionigree. – Dodatkowo, w tej porze roku obserwujemy wzrost poziomu testosteronu, wraz z którym może następować także wzrost jego pochodnej – dihydrotestosteronu, który wpływa negatywnie na mieszki włosowe – dodaje ekspertka.
Przygotuj kosmyki na jesień
Kolejnym czynnikiem, który oddziałuje na nasze włosy, jest pogoda. Zmiany z nią związane mają bezpośrednie przełożenie na zdrowie kosmyków. Zimny wiatr czy wilgoć działają niekorzystnie na brodawki włosów, przez co trudniej jest utrzymać pasemka w dobrej kondycji. Również niedobór witaminy D, który grozi nam zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy dni są krótsze, a my rzadziej przebywamy na słońcu, pozostawia swój ślad w naszym wyglądzie i może przyczyniać się do wypadania włosów.
Nie można również zapomnieć o trybie życia oraz wpływie jesieni na nasz organizm. Osoby żyjące w dużym stresie mogą mieć problem z nadmiernie wypadającymi kosmykami. Ponadto muszą mierzyć się z innymi zjawiskami typowymi dla tej pory roku, np. z sezonową depresją, tzw. SAD. W takich okolicznościach może nam być czasem ciężko zapewnić włosom szczególną pielęgnację. Dlatego warto już zawczasu pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu kosmyków na sezon jesienno-zimowy.
– Środki profilaktyczne powinniśmy wdrożyć już latem. To właśnie wówczas intensywne promienie słoneczne zasadzają ziarno. Później już prosta droga do wypadania włosów telogenowych jesienią. Dlatego tak ważne jest, by letnią porą chronić skórę głowy, nosząc odpowiednie nakrycie czy spędzając więcej czasu bezpiecznie, w cieniu. Niemniej istotna jest w lecie odpowiednia higiena i pielęgnacja skóry głowy: mycie włosów szamponami wysokiej jakości oraz stosowanie odpowiednich kosmetyków, np. serum oczyszczającego czy emulsji stymulującej skórę głowy – podkreśla Ewelina Wysoczańska.
Czego objawem jest wypadanie włosów? Pilnuj, co jesz, aby włosy były zdrowe
Zanim zdecydujemy się na kolejny kosmetyk zapobiegający wypadaniu włosów, warto poszukać samodzielnie sposobów na radzenie sobie z tym problemem. Jesienią szczególnie ważne jest zdrowa dieta. Ponieważ w tym okresie mamy ograniczony dostęp do świeżych warzyw i owoców, często jemy ich mniej, co przekłada się na siłę włosów. Dlatego warto pilnować, żeby posiłki były zbilansowane. W trosce o kosmyki zaleca się spożywanie produktów bogatych w:
- witaminy: A, C, E i D3,
- witaminy z grupy B,
- kwasy Omega 3,
- magnez,
- cynk,
- żelazo.
Powiedz „nie” prostownicy i suszarce
Warto także wiedzieć, co osłabia włosy podczas codziennej stylizacji i pielęgnacji. Należy unikać suszenia kosmyków suszarką, zwłaszcza tą z gorącym nawiewem. Bardzo wyniszczające dla struktury włosa są także: prostownica i elektryczna lokówka. Jeżeli musimy stosować tego typu przyrządy, przed ich użyciem warto zabezpieczyć pasemka kosmetykiem termoochronnym.
Wśród innych czynników, które osłabiają włosy, warto również wymienić ich nieprawidłowe mycie. Przykładowo, błędem jest rozprowadzanie szamponu na całej długości kosmyków, a nie tylko przy ich nasadzie, na początku mycia. Produkt wcieramy we włosy dopiero, gdy pojawi się piana. Warto również przed użyciem wymieszać szampon z wodą.