Katarzyna Bosacka prowadziła warsztaty "Jak kupować, żeby nie zwariować? " w Hotelu Sopot [zdjęcia, wideo]

Ryszarda Wojciechowska
Katarzyna Bosacka prowadziła warsztaty "Jak kupować, żeby nie zwariować?" w Hotelu Sopot, 9.03.2019
Katarzyna Bosacka prowadziła warsztaty "Jak kupować, żeby nie zwariować?" w Hotelu Sopot, 9.03.2019 Przemysław Świderski
W telewizji Katarzyna Bosacka skutecznie nas przekonuje: "Wiem co jem i wiem co kupuję". Tak nazywa się jej flagowy program w TVN Style. Ona sama nazywana jest żartobliwie Matką Teresą polskiego spożywczaka. Bo niemal jak misję traktuje uczenie nas jak kupować, żeby nie zwariować. Pod takim właśnie hasłem w sobotę, w Hotelu Sopot, poprowadziła warsztaty. Wzięło w nich udział kilkadziesiąt osób, głównie kobiet, które słuchały wykładu o zdrowym odżywaniu i mądrym kupowaniu.

Jak więc kupować, żeby nie zwariować?

Na tak postawione pytanie Katarzyna Bosacka odpowiadała:
- Jest kilka podstawowych zasad. Po pierwsze, zastanówmy się, czy to co chcemy włożyć do naszego koszyka wygląda jak prawdziwe jedzenie. Czy chleb tostowy wygląda jak coś do zjedzenia, czy jak gąbka do mycia szyb? Czy czipsy ułożone w takiej tubie przypominają jedzenie czy wkładki ortopedyczne do butów dla osób cierpiących na płaskostopie?

Druga zasada, jak tłumaczyła dalej, jest taka, żeby na opakowaniu zawsze szukać słowa kategorii produktu.
- Jeśli chcę kupić kawę, to na opakowaniu musi być wyraźnie napisane: kawa. Bo wiele produktów to dziś podróbki, ściemy, kameleony, które tylko udają dany produkt. Badam rynek żywności od kilkunastu lat i muszę powiedzieć, że już mnie nic nie zdziwi. Widziałam kawior, który nie był kawiorem, tylko bulionem rybnym z żelatyną i kosztował 89 złotych. Widziałam mleko, które nim nie było, bo dolano do niego olej palmowy, a cały naturalny tłuszcz wcześniej zebrano. Widziałam więc tysiące produktów, które udawały, że nimi są.

09.03.2019 Gdynia. Manifa Trójmiasto przeszła ulicami Gdyni. W marszu pod hasłem "Idziemy po swoje prawa!" udział wzięło około 300 osób.

Trójmiejska Manifa przeszła ulicami Gdyni. Spokojny pochód d...

Trzecia zasada, mówiła, polega na tym, że trzeba się wgryźć w końcu w skład produktu.
- Jeśli nie możemy tego składu znaleźć, jeśli on jest w pięćdziesięciu najróżniejszych językach i na błyszczącym papierku, to znaczy, że producent chce coś przed nami ukryć. Producent, który chce być uczciwy pisze po prostu chleb żytni: mąka żytnia, woda, zakwas i sól.

Katarzyna Bosacka to zawodowo szalenie aktywna kobieta, która w swoich programach pokazywała między innymi jak... "cudnie chudnie", jak dbać o siebie w ciąży. Prywatnie jest mamą czworga dzieci, które - jak zdradziła - nie znoszą fast foodów.

Na pytanie - czy jest coś, czego nie robi albo nie potrafi robić, odparła, że nie weźmie udziału w "Tańcu z gwiazdami".
- Kiedyś miałam propozycję, ale odpowiedziałam, że wystartuję tylko w parze z profesor Zdrówko. Nie chcieli. Widać nie byli gotowi na kobiecą parę - żartowała.

Katarzyna Bosacka prowadziła warsztaty "Jak kupować, żeby nie zwariować?" w Hotelu Sopot, 9.03.2019

Katarzyna Bosacka prowadziła warsztaty "Jak kupować, żeby ni...

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
AJB
"Widziałam kawior, który nie był kawiorem, tylko bulionem rybnym z żelatyną i kosztował 89 złotych. Widziałam mleko, które nim nie było, bo dolano do niego olej palmowy, a cały naturalny tłuszcz wcześniej zebrano. Widziałam więc tysiące produktów, które udawały, że nimi są. "
Mnie, tak jak i Panią Bosacką, też już niewiele jest w stanie zdziwić. Ale to nie dotyczy tylko fast foodów, w tzw. szeroko pojętej kulturze mamy to samo. Kupujesz np. Dziennik Bałtycki, a tu "zdziwko", dostajesz opakowany w jego okładki Der Baltiker Zeitung, polskojęzyczną gazetkę dla tubylców, finansowaną przez Herr Dekana, z paskudną, przeżutą gotową papką, ukierunkowaną na robienie wody z mózgu Czytelnikom! Okraszoną propagandowym, nudnym jak flaki z olejem przekazem dnia Capo di tutti capi oraz spadkobierczyni capo di famiglia okraszonym bełkotem consigliere POmaski czy ojców pijarów z KW PZPO, takich w stylu "felietonów" Pani Szczepuły, tylko o dwa levele niżej. Ot taka ściema, podróba, kameleon udający coś czym nie jest. Nawet komentarze, takie jak ten Credo, jakże merytoryczny, a propo's i ku czci zdaję się potwierdzać moją tezę!:) Ps. Pani Kasia też całkiem, całkiem wygląGda! Zwłaszcza przy Pani Ryzi! :)))))
C
Credo
Bardzo ładnie Pani Ryszarda wyglągda
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet