Katarzyna Cichopek po raz pierwszy o Paulinie Smaszcz. Tego nikt się nie spodziewał

W ubiegłym tygodniu najstarszy syn Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego po raz pierwszy został ojcem. Radosną nowiną postanowili podzielić się świeżo upieczeni dziadkowie. Prezenter nie ukrywał, że to wyjątkowy moment w jego życiu.

"Dzisiaj przyszła na Świat Piękna Dziewczynka, która będzie do mnie mówić Dziadku Maćku!" – napisał Kurzajewski na Instagramie. Następnie zwrócił się do syna i synowej: "Kochani Lauro i Franku, wielkie gratulacje!!! Kocham Was! Cudowny dzień!!!".

Radości nie kryła też Paulina Smaszcz. "Jestem najszczęśliwszą BABCIĄ na świecie. Kocham moją wnuczkę, moją synową i moich synów. Nic poza tym się nie liczy. To jest mój azymut życia i dla nich warto żyć" – podkreśliła.

Pierwszego wnuczka obojgu pogratulowała w mediach społecznościowych nowa partnerka gospodarza "Pytania na śniadanie". To jednak w rozmowie z "Super Expressem" Katarzyna Cichopek zdecydowała się na wyjątkowy gest wobec byłej żony Kurzajewskiego.

– Cieszę się przede wszystkim szczęściem Maćka. Gratuluję świeżo upieczonym rodzicom i gratuluję dziadkom - wszystkim dziadkom. To piękne maleństwo, które się pojawiło na świecie ma dwie wspaniałe babcie, jedną ma w Polsce, drugą ma we Włoszech, tak samo dziadków – powiedziała gwiazda "M jak Miłość".

– Ja stoję z boku, nie jestem przyszywaną babcią. Jestem po prostu Kasią – dodała.

Przypomnijmy, że odkąd romans Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek ujrzał światło dzienne, Paulina Smaszcz w mocnych słowach wypowiadała się o byłym mężu. Między byłymi małżonkami atmosfera zrobiła się na tyle napięta, że jedna z sytuacji zakończyła się złożeniem doniesienia na policję. Czy narodziny wnuczki i gest wykonany przez Cichopek zakończą ten wielomiesięczny konflikt?

lena