Paulina Smaszcz znalazła się na czołówkach portali plotkarskich po tym, jak nie ustawała w atakach na Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek. Komentowała ten związek od momentu, gdy całą Polskę obiegła informacja, że jej były mąż związał się z aktorką. W jej mediach społecznościowych często pojawiały się złośliwe uwagi na temat nowej pary.
Ostatnio Paulina Smaszcz informowała swoich fanów o problemach ze zdrowiem. Publikowała zdjęcia ze szpitala i wyznała, że zmaga się z dotkliwym bólem i musi rehabilitować się do końca życia.
Paulina Smaszcz dostaje groźby. Ich treść jest przerażająca
Teraz była żona Macieja Kurzajewskiego podzieliła się innym obszarem swojego życia. Okazuje się, że celebrytka otrzymuje od internautów poważne groźby. Co więcej, wiadomości od hejterów trafiają też do jej skrzynki pocztowej przy domu.
"Tam, gdzie są wulgarne słowa i, gdzie ewidentnie się we mnie uderza, to ja po prostu przeważnie te osoby blokuję - stwierdza wprost. Albo wyobraź sobie, że ktoś mnie nazywa dz**ką, zd**rą, k**wą, itd. Wchodzisz na ten profil, a tam mama z dzieckiem, mama z gromadką dzieci, albo starsza pani z pieskiem" - wyznała.
Jednak nie kończy się na wyzwiskach, w niektórych wiadomościach pojawiają się groźby śmierci i ataki na rodzinę.
"To jest niesamowite, że można życzyć mi śmierci. "Obyś zdechła. Ty i twoje pomioty", czyli moje dzieci. Chciałam powiedzieć, że moja droga do macierzyństwa była bardzo trudna. Powinnam mieć pięcioro synów, niestety, mam tylko dwóch, bo tylko dwóch nam się uratowało, i tych dwóch mam i kocham, i oni wynagradzają mi wszystko" - opisywała.
"Ludzie wrzucają mi kartki do skrzynki, wiedząc, gdzie mieszkam: "Oby zdechły twoje psy" i "Uważaj na nie"..." - przyznała.
mm
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!