Ksiądz uderzył ucznia w kościele. Kuria wydała oświadczenie

mek
Incydent miał miejsce w parafii p.w. świętego Alberta Chmielowskiego
Incydent miał miejsce w parafii p.w. świętego Alberta Chmielowskiego Google Street View
Ks. Zbigniew Tracz, kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej, wydał w środę, 29 marca, oświadczenie w sprawie incydentu, do którego doszło w jednym z łódzkich kościołów. Podczas rekolekcji ksiądz spoliczkował jednego z uczniów.

W związku z zaistniałą sytuacją, która miała miejsce w dniu 27 marca br. z udziałem księdza Przemysława Szewczyka w odniesieniu do ucznia jednego z łódzkich gimnazjów, Kuria Metropolitalna Łódzka wyraża najgłębsze ubolewanie i przeprasza.
Incydent, do którego doszło w świątyni nigdy nie powinien był się zdarzyć wobec kogokolwiek, a tym bardziej wobec dziecka.
Kuria Metropolitalna Łódzka przypomina, że Kościół katolicki niezmiennie stoi na straży podstawowych praw człowieka, dlatego po dokładnym zbadaniu sprawy zostaną zastosowane odpowiednie środki prawne przewidziane przez prawodawcę kościelnego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ksiądz uderzył ucznia w kościele

Przypomnijmy, że w środę, pismo do biskupa Marka Marczaka, administratora Archidiecezji Łódzkiej, wystosował Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. Stwierdził, że oczekuje od niego "zdecydowanej reakcji" w sprawie incydentu.

CZYTAJ: Ksiądz uderzył ucznia w kościele. Trela do biskupa Marczaka: "Oczekuję zdecydowanej reakcji"

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Komentarze 31

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rain

Smarkacz żłopał piwo (media piszą o otwartym "napoju")

n
nonno
Masz rację. Podobnie jak do Prezydenta, Premiera, lekarzy, sportowców. A tu ciągle coś. Pewne funkcje i zawody są z założenie bardziej publiczne. Łapówki, działanie na szkodę państwa, szkodę obywateli, szkodę pacjenta, robienie wielkiej łaski, afery dopingowe. Rysy zostają. Jak blizny i
przypominają o tym co było. Co do pedofili, to nieważne czy ksiądz, nauczyciel, rodzic sąsiad, obcy. Mam pogląd bardzo sprecyzowany. Najbliższa gałąź + sznur i po sprawie. Podobnie jak gwałciciele i pijani kierowcy. No mercy! Nie uwierzę, że ktoś nie był świadomy, że na bani się nie jedzie. Mogło mu się wydawać, że co to jest 5 piwek, czy ćwiartka. Piłeś - nie jedź. Dzieci - "nie dotykaj".Są oczywiście jakieś schorzenia psychiczne, ale to ułamek promila. Ksiądz, lekarz, pielęgniarka, nauczyciel. Kiedyś mówiło się, że do tych zawodów trzeba mieć powołanie i wtedy nie jest to tylko odbębnienie swojej zmiany
a
a – b - c
a – b - c

szukaj na fb: kz nszz; solidarnosc; organistów; (z do-PiS-kiem: 2; 3; 4; 5; 6; 7; 8; 9 i 10 i OPUSZCZAJĄC „ ; ” między wyrazami ) Resztę obejm u je PiS – lamowska CENZURA!

a – b - c
a
a – b - c
a – b - c

szukaj na fb: kz nszz; solidarnosc; organistów; (z do-PiS-kiem: 2; 3; 4; 5; 6; 7; 8; 9 i 10 i OPUSZCZAJĄC „ ; ” między wyrazami ) Resztę obejm u je PiS – lamowska CENZURA!

a – b - c
t
tak tylko mimochodem

co tam jeden ksiądz. u nas co jakiś czas to przyjeżdza sam biskup i wali prosto w mo.rd.ę i wszyscy nawet się do tego specjalnie nadstawiają.

G
Gość
W dniu 30.03.2017 o 09:57, Gość napisał:

Uczeń to nie święta krowa. Jak słowo nie dociera to trzeba dyscyplinować , tak jakbyło od początku świata

A znasz ty prawo jakie obowiązuje w tym kraju, gdzie nawet rodzic nie może podnieść ręki na swoją latorośl a co dopiero nauczyciel ( ksiądz) ?

G
Gość
Uczeń to nie święta krowa. Jak słowo nie dociera to trzeba dyscyplinować , tak jakbyło od początku świata
Ł
ŁodzianinPK
Zaczynam kochać to jak piszesz... nawet nie sądziłem, że ktoś może być takim analfabetą i jeszcze być z tego dumnym.
Ł
ŁodzianinPK
Zgadzam się z tym co piszesz tylko nie do końca z tym, że szacunek jest przypisany do funkcji społecznej. Tzn. powinien być ale skoro się słyszy o iluś księżach pedofilach to jak tu mieć szacunek do takiej funkcji... niby wszędzie trafiają się czarne owce ale rysa pozostaje.
n
nonno
To nie znaczy, że popieram spoliczkowanie odwodnionego młodzieńca. Można go było na przykład wyprosić (tylko czy można?), poprosić nauczycieli o pomoc. Oni sami mogli również zareagować. W kościele odpowiada ksiądz, w autobusie kierowca, w kinie pracownicy sali, w muzeum pewnie "pani z okienka" A co z PEDAGOGAMI? Są z uczniami i znają tych uczniów, wiedzą (powinni) na co ich stać i wreszcie co z odpowiedzialnością młodzieży za własne czyny? Przecież to przyszłość narodu...Teraz to już historia i woda na młyn...
n
nonno
Aktualny wiek gimnazjalny miałem na początku lat '90. Nauczycieli, pedagogów i katechetów (świeckich lub księży) się wtedy szanowało. Dziś szanowna młodzież ma w d...ie respektowanie zasad. Nie wszyscy oczywiście, jak również nie wszyscy w czasach przedgimnazjalnych ich szanowali. Były krzyki i było gadanie, ale nauczyciele mieli również możliwość wyproszenia z klasy, postawienia w kącie, na ZPT szczęśliwcy klęczeli z krzesłem trzymanym w wyciągniętych przed siebie rękach, a ja miałem okazję dostać po łapach za gadanie :) Miałem wybór drewniana linijka lub mosiężna rurka. I nikt nie miał o to pretensji. W domu też się czasem w tyłek dostało ale było wiadomo za co. Niektórzy z nas, 40-o latków przenieśli to co wynieśli do swoich rodzin. Inni poszli w stronę bezstresowego "wychowania". Szacunek był i jest przypisany automatycznie do pewnych funkcji społecznych. W tym nauczycieli, księży (katolickich lub nie) osób zajmujące stanowiska publiczne. Na szacunek trzeba również zasłużyć. Nie wiem jakim księdzem jest "pogromca gimnazjalisty" i czy na ten osobisty szacunek zasługuje. Ale gdyby moje dzieci miały w kościele otwartą puszkę napoju, żuły gumę czy przeszkadzały innym (co jest nierealne bo wpajaliśmy im z żoną co wolno a czego nie i dlaczego) i dostałyby jeszcze w tyłek na poprawiny. Jeżeli mama tego ucznia ma odrobinę honoru to powinna przeprosić za syna jeżeli on sam tego nie potrafi. A z tego co wiem to rekolekcje są traktowane jak zajęcia szkolne i w razie "niezainteresowania" można napisać samodzielnemu młodemu człowiekowi usprawiedliwienie do rączki "po imprezie" i gotowe. Ksiądz w przeciwieństwie do nauczycieli w szkole nie wpisze uwagi, nie obniży oceny ze sprawowania czy też nie upomni w inny sposób. A 250 osób to nie 20-o kilkuosobowa klasa i zapanować nad nimi jest ciężej (w TV można zobaczyć jak radzi sobie z tłumem policja). Zwłaszcza kiedy testosteron buzuje i można się popisać przed kumplami bo klecha g...wno może a starzy zapomnieli powiedzieć, że jest czas i miejsce na odpowiednie zachowanie. Długo, ale mam nadzieję, że w temacie.
.
Ksiądz nie powinien tego robić, ale góówniarzowi się należało.
Ł
ŁodzianinPK
A może jasio46 autor postu powyżej skończył tylko podstawówkę i dlatego tak go bolą te gimnazja i upatruje w nich źródła zła wszelkiego? Wybaczmy mu...
B
B
A wsztscy ludzie plus dzienniksrze som swieci ohh gdyby to bylo taakie proste ale no coz ten podzial jest prostacki identycznie jak zachowanie sie malolatow a kto ich wychowuje na takich kretynow no kto mass media i enternet a co tam znajduja najczesciej wszystko co jest pry ityene chamzkie wulgsrne i bez stylu i tacy tez sie staja bo tylko taki swiat ogladaja
W
Wsiok
A gówniarz patrzy na to wszystko i się uczy: Aha, mogę robić co mi się podoba (nawet nas..ć na ołtarzu), a jak ksiądz nawet uderzy, to i tak za chwilę TO MNIE! wszyscy będą przepraszać i wyrażać ubolewanie. Jeśli rodzice nie włączą się w czynnie w odchów, to czarno widzę następne "rzeczpospolite" - niezależnie czy po gimnazjach, czy 8-letnich podstawówkach. Srodki prawne wobec księdza - tak, ale po cichu, żeby nie rozzuchwalać smarkaterii.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet