Małgorzata Rozenek w Gorzowie: - Spalony? Oj, proszę mnie tym nie katować [ZDJĘCIA]

Pani głos. Muszę o to zapytać. Zawsze był taki?
(Śmiech) wiele osób pyta mnie o mój głos. Tak, zawsze taki był. Gdy miałam kilka lat, barwa była taka sama, jak obecnie. Chyba faktycznie jest charakterystyczna, ponieważ nawet obcy ludzie mnie po niej poznają.

Pamięta Pani takie coś jak złote myśli? Gruby zeszyt z pytaniami i zdaniami do dokończenia, który dawało się wypełniać znajomym i przyjaciołom?
Pamiętam, oczywiście!

To dziś wrócimy do przeszłości. Przygotowałem kilka pytań z złotych myśli. Gotowa?
Tak (uśmiech). Zaczynajmy!

Najbardziej w domu nienawidzę…
… prasować!

Nie wyobrażam sobie poranka bez…
… kiedyś odpowiedziałabym, że bez kawy, ale dziś? Codziennie rano robię synom śniadanie do szkoły. To moja codzienna, poranna rutyna, którą lubię. To bez niej nie wyobrażam sobie poranka.

Moja rodzina to…
… wszystko, co mam i co naprawdę liczy się w życiu.

Mucha czy krawat?
Krawat. Ale ciekawa mucha też może być!

Morze czy góry?
Proste pytanie: morze. Zdecydowanie.

Dzika impreza czy dobry film i ciepły koc?
Wybieram drugą odpowiedź: z kocem i filmem. Jednak zapewniam, że dzikie imprezy też się zdarzają.

Mężczyzna z zarostem czy gładko ogolony?
Radzia uwielbiam i z brodą i bez (Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji Polski jest mężem M. Rozenek – Majdan – dop. red.) Podoba mi się w obu wersjach. Niech sobie sam wybiera, co aktualnie mu pasuje.

W popularności lubię…
… kontakt z ludźmi. W tym wszystkim właśnie bezpośrednie spotkania z fanami są najmilsze.

W popularności nienawidzę…
…tego, że robi mi się zdjęcia, gdy o 6.00 rano w pidżamie wyprowadzam psy na spacer (śmiech).

Gdy Małgorzata Rozenek była małą Gosią chciała być…
… weterynarzem!

Kosmetyk, który zawsze mam w torebce to…
… szminka wazelinowa.

Gdy mam chandrę, wtedy…
… nie miewam chandr. Naprawdę.

A gdy się już zdarzy?
Wtedy jem. Wszystko!

Ale wybiera pani słodkie rzeczy? Mięso?
No dobrze… Jem wszystko, co się nawinie. Naprawdę (śmiech).

W samochodzie, podczas jazdy, słucham…
… muzyki. Bardzo różnej, ale zawsze mi towarzyszy w trasie. Bardzo ją lubię.

Lubię w sobie…
… nie chcę, by zabrzmiało to zarozumiale, ale prawie wszystko. To ważne, by się lubić i akceptować.

Ciągle za to pracuję nad…
… nerwowością. Czasami bywam nieco wybuchowa.

„Spalony” w piłce nożnej oznacza…
(westchnienie) … oj nie, proszę mnie tym nie katować (śmiech). Nigdy tego nie zrozumiem i nie będę umiała wytłumaczyć. Ostatnio Radziu zatrzymał nawet sytuację, zrobił stopklatkę, podszedł do telewizora i pokazywał: - Widzisz, ten piłkarz jest tu, ten tam, a bramkarz… Ale mnie to nie interesuje. Ani trochę!

Zobacz też: Majdanowie planują powiększyć rodzinę? "Mamy pytają, ja te pytania bardzo lubię, mamy wszystko zaplanowane"