Marsz Kobiet na rynku w Katowicach: kobiety walczą o swoje prawa ZDJĘCIA

Mimo niesprzyjającej pogody w niedzielę kobiety wyszły na ulicę, by walczyć o swoje prawa. Kobiety domagały się m.in. godnych zarobków, walki z przemocą wobec kobiet, wolnego wyboru, możliwości aborcji do 12 tygodnia ciąży. O godz. 15.00 na katowickim rynku rozpoczął się Marsz Kobiet. Następnie kilkudziesięcioosobowa grupa, w której było też sporo mężczyzn, przeszła ulicami: 3 Maja, Stawową, Piotra Skargi, Korfantego, by zakończyć przemarsz na placu Powstańców.

- Wychodzimy na ulice, aby pokazać wszystkim mieszkankom i mieszkańcom śląska jak ważne są kobiety i ich prawa. Chcemy pokazać, że kobiety nie muszą sprzątać, gotować i zajmować się domem. Kobiety nie są „kurami domowymi”. Mamy prawo się rozwijać, być przedsiębiorcze i przede wszystkim decydować o własnym ciele, dlatego aborcja do 12 tygodnia ciąży to nasze prawo. Domagamy się, by metoda in vitro była finansowana ze Skarbu państwa, bo czasem to jedyna szansa dla par - podkreśla Alicja Dobija, organizatorka Marszu Kobiet w Katowicach.

Przewodnicząca SLD w Katowicach Ewa Kletot mówiła o nierównych płacach kobiet i mężczyzn. Podkreślała, że różnica w płacy sięga 17 procent. Kobieta musi pracować 3 miesiące i 3 dni dłużej w ciągu roku, by mieć ten sam zarobek co mężczyzna.

- Pamiętajmy, że niższe płace to także niższe emerytury, a to jest już problem społeczny. Kobiety powinny mieć także większe szanse w zdobywaniu stanowisk kierowniczych. Równa płaca oznacza godną pracę, która powinna równać się godnej i równej płacy – mówi Ewa Klekot.

Organizatorki protestu podkreślali także, że za granicami Polski, aż 34 tys. Polek zdecydowało się na aborcję. Głównie na Litwie, Białorusi i na Ukrainie. Legalizacja aborcji pozwoli na sprawdzenie, ile rzeczywiście kobiet dokonuje aborcji, jakie są tego przyczyny i w jakim tygodniu ciąży dochodzi do aborcji. To z kolei ma sprawić, że rząd będzie mógł tworzyć różne programy, które mogą pomóc matkom, czy rodzinom.

-Przyszłam na dzisiejszy marsz, bo jestem za wolnym wyborem i nie chcę, by ktoś narzucał mi swoje poglądy. W Polsce mężczyźni, od zawsze byli górą, patriarchat istnieje, a my jesteśmy jego ofiarami – mówi Maria Osojca z Tychów, uczestniczka marszu.

POLECAMY TWOJEJ UWADZE

Podejrzany o zabójstwo piłkarza GKS Katowice złapany. ZOBACZ, JAK ZMIENIŁ WYGLĄD

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Tragiczny wypadek na DK1: Dlaczego spłonęły 2 osoby ZDJĘCIA + WIDEO

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego