Chce odzyskać dziecko
Niesamowity zwrot w sprawie ośmiomiesięcznego chłopca, który w wielkanocny poniedziałek trafił do okna życia u łódzkich sióstr urszulanek. Chłopiec otrzymał imię Antoś i trafił do rodziny zastępczej. Kilka dni później do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego zadzwoniła mama chłopca, która chce odzyskać malucha, gdyż nie potrafi bez niego żyć.
Sprawa oddania Antosia wzbudziła ogromne emocje i zainteresowanie. Niezwykle rzadko zdarza się bowiem, żeby do okna życia trafiło tak duże dziecko, z reguły maluchy są są tam zaraz po urodzeniu. Przedstawiciele Ośrodka apelowali w mediach, by rodzice chłopca się odezwali, dali znać, jeśli potrzebują pomocy. Uznali bowiem, że decyzją o oddaniu chłopca kryje się wielki rodzinny dramat.
Czytaj dalej
Nie mogę bez niego żyć
Kilka dni później okazało się, że mieli rację. Z Archidiecezjalnym Ośrodkiem Adopcyjnym skontaktowała się bowiem matka dziecka.
- To ja jestem mamą chłopca z okna życia, myślałam, że tak będzie lepiej, że będzie miał godne życie, którego ja nie mogę mu dać - usłyszała osoba, która odebrała ten telefon. - Bardzo tęsknię, nie mogę bez niego żyć, chcę, żeby do mnie wrócił.
Czytaj dalej
Telefony w sprawie Antosia
Z mamą Antosia, która mieszka poza naszym województwem, rozmawiała Magdalena Lesiak, dyrektorka Ośrodka. Ze względu na dobro kobiety i jej dziecka nie podaje żadnych bliższych informacji, m.in. o jej wieku czy województwie, w którym mieszka. Zaczęła od sprawdzenia, czy kobieta rzeczywiście jest mamą chłopca, po apelu w mediach, do Ośrodka zaczęły dzwonić bowiem osoby z całego kraju, które podejrzewały, że chłopiec może być ich wnukiem lub siostrzeńcem.
Czytaj dalej
Kobieta jest matką chłopca
- W czasie rozmowy telefonicznej kobieta podała wiele informacji, które wskazywały na to, że urodziła chłopca - mówi Magdalena Lesiak. - Następnego dnia przyjechała do nas, pokazała dokumenty, odbyłyśmy długą rozmowę. Sytuacja jest bardzo złożona, to efekt zarówno braku wsparcia jak i trudności finansowych i mieszkaniowych.
Kobieta pragnie odzyskać chłopca, ale Antoś przebywa w rodzinie zastępczej. Decyzję w tej sprawie podejmie sąd. Kobieta będzie musiała się postarać, aby władza rodzicielska została jej przywrócona, a chłopiec mógł do niej wrócić.
Czytaj dalej