Chcą pomóc matkom
- Zachęcamy rodziny rozważające decyzję o adopcji lub skorzystania z okna życia, do kontaktu a ośrodkiem adopcyjnym - zaznacza Magdalena Lesiak. - Będzie można wówczas zastanowić się nad innymi możliwymi rozwiązaniami, udzielić konkretnych informacji i realnej pomocy. Kiedy dziecko zostaje włożone do okna życia, nie tylko ono traci swoją tożsamość i więź, ale również matka, bo pozostaje sama ze swoim problemem, poczuciem winy, często wstydem, porażką i tęsknotą za dzieckiem. Nie ma tez informacji o tym, co się dalej dzieje z dzieckiem.
Czytaj dalej
Mniej dzieci do adopcji
Okazuje się, że w ostatnich latach zmniejszyła się liczba dzieci, które trafiły do adopcji. Jeszcze w 2019 roku pozostawiono w szpitalach z zamiarem oddania do adopcji 46 maluchów w województwa łódzkiego, w tym 35 z samej Łodzi. Rok później było ich 36, a 28 w Łodzi. W pierwszym kwartale tego roku do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi trafiły cztery maluchy.
- To efekt wsparcia, jakie otrzymują matki - ocenia Magdalena Lesiak. - To nie tylko świadczenie Rodzina 500 +, ale także tzw. kosiniakowe, które wynosi 1000 zł i jest wypłacane przez rok mamom, które nie mają prawa do zasiłku macierzyńskiego.
Czytaj dalej
Rzadki powrót po dziecko
Ciągle jednak dużo jest maluchów, które trafiają do okien życia. Antoś jest trzecim dzieckiem, które umieszczono w oknie życia sióstr urszulanek w ciągu ostatniego pół roku. Niezwykle rzadkie jest natomiast zachowanie matki chłopca i jej pragnienie odzyskania synka. Głośna była historia sprzed kilku lat z Rzeszowa. Rodzice chcieli odzyskać dziecko po ok. dwóch tygodniach od oddania go do okna życia. Chłopiec wrócił do rodziców.