Metoda air-drying to modny sposób na osuszanie twarzy. W tym przypadku ręcznik będzie niepotrzebny!

Anna Moyseowicz
Wycieranie twarzy ręcznikiem wydaje się najpopularniejszą metodą jej osuszania. Jak się okazuje, ma ona swoich przeciwników.
Wycieranie twarzy ręcznikiem wydaje się najpopularniejszą metodą jej osuszania. Jak się okazuje, ma ona swoich przeciwników. gpointstudio/ freepik.com
W świecie beauty co rusz pojawiają się nowe trendy i metody, które obiecują jeszcze lepsze efekty w pielęgnacji twarzy. Jednym z takich hitów jest metoda air-drying, czyli osuszanie skóry bez użycia ręcznika. Opinie na temat jej wpływu na cerę są podzielone. Zobacz, na czym polega i jakie ma plusy oraz minusy.

Spis treści

Czym jest metoda air-drying?

Air-drying to nic innego jak pozwolenie skórze, by wyschła naturalnie, bez użycia ręcznika czy innych materiałów. Po oczyszczeniu twarzy wystarczy delikatnie zebrać nadmiar wody za pomocą dłoni, a następnie pozostawić skórę do całkowitego wyschnięcia na powietrzu.

Choć może brzmieć to jak wymysł influencerek, metoda ta znajduje coraz więcej zwolenników, zwłaszcza wśród osób zmagających się z wrażliwą, skłonną do podrażnień skórą.

Dlaczego ręcznik może szkodzić? Zalety air-drying

Ręczniki, nawet te najdelikatniejsze, mogą mieć negatywny wpływ na kondycję skóry twarzy. Szorstki materiał może podrażniać delikatną cerę, szczególnie jeśli używamy go zbyt intensywnie. Energiczne wycieranie dodatkowo wysuszy skórę, co nie sprzyja zachowaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia. Co więcej, należy bardzo starannie dbać o ich higienę i regularną wymianę. Ręcznik może zawierać bakterie, które przyczyniają się do powstawania niedoskonałości.

Metodę air-drying poleca też na Tik Toku doktor Kwanele. Wymienia ona trzy wady ręcznika:

  • odpowiada on za trądzik,

  • sprawia, że skóra się szybciej starzeje,

  • podrażnia skórę.

Sucha skóra, czyli wady air-drying

Choć metoda naturalnego schnięcia twarzy po myciu ma wielu zwolenników, istnieją również jej przeciwnicy. Tik Tokerka Natalie O'Neill twierdzi, że pozostawianie mokrej twarzy sprzyja jej wysuszeniu. Zachodzi wówczas proces TEWL, czyli utrata wody przez naskórek. Rekomenduje ona nałożenie produktów do pielęgnacji na delikatnie wilgotną skórę, po uprzednim delikatnym wytarciu ręcznikiem. Jest to też zalecana metoda nakładania kremu na ciało.

Podobne zdanie ma Adam Friedman, dermatolog z Waszyngtonu, cytowany przez serwis Allure. Jak twierdzi, ta metoda wysusza skórę, a nawet może powodować jej złuszczanie. Rekomenduje on delikatne wytarcie skóry ręcznikiem, ale tak, by wciąż była wilgotna, a następnie nałożenie tych produktów, co zazwyczaj, jak tonik, serum czy krem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Polecane oferty

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet