Najwyższy czas skleić podzielony i poraniony kraj. Najlepiej, aby kraj sklejała kobieta z nieprzerośniętym ego [rozmowa]

Karina Obara
Dr Ruta Śpiewak: - Obecne władze nie odpowiadają na wymagania naszych czasów. Dla mnie to nie tylko kwestia załamania służby zdrowia, upadającej gospodarki z powodu Covid i fatalnego zarządzania kryzysem, ale też kwestie klimatyczne. Są one nadal słabo obecne w dyskusji publicznej, a są bardzo istotne. Zamiast tego wciąż rozmawiamy o elementarnych prawach człowieka jak aborcja.
Dr Ruta Śpiewak: - Obecne władze nie odpowiadają na wymagania naszych czasów. Dla mnie to nie tylko kwestia załamania służby zdrowia, upadającej gospodarki z powodu Covid i fatalnego zarządzania kryzysem, ale też kwestie klimatyczne. Są one nadal słabo obecne w dyskusji publicznej, a są bardzo istotne. Zamiast tego wciąż rozmawiamy o elementarnych prawach człowieka jak aborcja. Archiwum prywatne
Rozmowa z dr Rutą Śpiewak, socjolożką z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, o tym, dlaczego tak gwałtownie potrzebujemy zmiany.

- Rok temu rozmawiałyśmy o tym, że kuleje u nas poczucie wspólnotowości. Czy podczas pandemii coś się zmieniło?
Przed Sejmem od kilku lat jest ogrodzenie, czytałam, że ma stanąć mur. Co nam to mówi o naszej wspólnotowości, kim są osoby za tymi ogrodzeniami? Są przecież naszymi reprezentantami, wybranymi w demokratycznych, powiedzmy wolnych wyborach, nie są lepsi od nas, a budując ten mur pokazują że nie ma między nami wspólnoty, są ludzie lepsi i gorsi. Moja przyjaciółka zbierała niedawno ubrania i fundusze na wodę dla pacjentów w jednym z warszawskich szpitali. Bardzo szybko zebrała od ludzi dobrej woli więcej niż mógł pomieścić jej duży samochód. Dużo jest takich inicjatyw, ludzie zachowują się pięknie, tylko gdzie jest państwo, skoro nie może zapewnić wystarczających zasobów wody dla pacjentów? Zastępują ją małe wspólnoty działające ad hoc, z potrzeby serca. To bardzo ważne, tylko że państwo przerzuca na nas za dużo, nie tworząc przy tym klimatu dla przemyślanej, trwałej wspólnotowości.

To Cię może też zainteresować

- Rząd nieustannie nawołuje do solidarności i poczucia wspólnoty, ale wielu ocenia te nawoływania jako puste słowa. Co jest tego powodem?
Osoby będące u władzy od 5 lat, są zaprzeczeniem wszystkich wartości, które są dla mnie istotne, w tym uczciwości. Stoją ponad prawem, nie przestrzegają zasad, które sami tworzą lub które twierdzą, że są dla nich kluczowe - jak wartości chrześcijańskie, nie mają odwagi, by przyznać się do błędu. Rozwijają tylko kapitał społeczny wiążący, który cechuje się zamkniętymi stosunkami międzyludzkimi, a więc w pewien sposób wykluczający. Wsparcie tak, ale tylko rodziny lub tych, którzy spełniają ich wąsko pojęte oczekiwania. Brak wsparcia dla uchodźców, bo nie są wystarczająco katoliccy, coraz dalej idące ograniczenie wsparcia dla ofiar przemocy domowej, bowiem nie mieści się w to w ich wizji rodziny, zakup respiratorów – widm u kolegi - oto przykłady społecznego kapitału wiążącego, który nie wspiera budowania heterogenicznej wspólnoty. Jaka to lekcja dla zwykłych obywateli - dbajmy o siebie i najbliższych. Inny, w każdym wymiarze, jest zły, niewarty naszego wsparcia.

- Kilka miesięcy temu wróciła pani ze Stanów Zjednoczonych. Jak tam się ma wspólnotowość?
W lipcu byłam w południowych stanach USA, a więc tych bardziej republikańskich. Widziałam naklejki - tam ludzie często komunikują się przez naklejki na swoich samochodach: prawdziwy przyjaciel nie pozwala swojemu przyjacielowi głosować na demokratów. Mogę sobie niestety wyobrazić podobne w Polsce.

- Stany to kraj tak samo podzielony jak Polska. Czy nowy prezydent może to zmienić?
Biden ma potężne zadanie do wykonania. Kryzys ekonomiczny, który tam jeszcze bardziej niż w Europie jest skorelowany ze zdrowotnym i głębokie podziały w społeczeństwie, które tylko kondycja gospodarki uwypukliła. Sytuacja na Kapitolu pokazała dwie rzeczy - jak radykalni mogą być ci, którym nie odpowiada nowo wybrany prezydent, a z nim pewna wizja świata, a z drugiej strony jak trwałe i sprawne są demokratyczne mechanizmy wypracowane tam przez lata. Udało się zahamować eskalację agresji, czy na stałe, nie jest to pewne.

- A u nas, jaki lider byłby w stanie sprawić, by dwa zwaśnione obozy nauczyły się ze sobą żyć i rozmawiać?
Wielu z nas, myślę że też tych, którzy głosowali na PiS w ostatnich wyborach, jest bardzo zmęczona tym, co dzieje się na scenie politycznej. Mieszanka pandemii i rządów autorytarnych, nie bójmy się tak nazwać obecne rządy, połączone z poczuciem zupełniej bezkarności powodują, że dramatycznie potrzebujemy zmiany. Obecne władze nie odpowiadają na wymagania naszych czasów. Dla mnie to nie tylko kwestia załamania służby zdrowia, upadającej gospodarki z powodu Covid i fatalnego zarządzania kryzysem, ale też kwestie klimatyczne. Są one nadal słabo obecne w dyskusji publicznej, a są bardzo istotne. Zamiast tego wciąż rozmawiamy o elementarnych prawach człowieka jak aborcja. Przez ostatnie lata, a szczególnie miesiące już w tylu osobach upatrywałam nadziei i tyle razy przychodziło rozczarowanie. Wiem, że to musi być kobieta, bo teraz, by skleić poraniony i podzielony kraj i nie bać się trudnych, a koniecznych decyzji, potrzebne są miękkie umiejętności i nieprzerośnięte ego - czyli to, co częściej posiadają kobiety. Ja lubię i szanuję Zuzannę Rudzińską-Bluszcz, za merytorykę, rzetelność, spokój no i oczywiście serce po lewej stronie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet