Krystyna Waleria Sienkiewicz urodziła się 14 lutego 1935 roku w Ostrowi Mazowieckiej. Podczas II wojny światowej jej rodziców zamordowali Niemcy. Po wojnie razem z bratem Ryszardem trafiła do sierocińca. Tam odnalazła ich stryjeczna siostra ojca, ale do siebie - do Szczytna - zabrała tylko małą Krysię.
Krysia od najmłodszych lat była uzdolniona humanistycznie. Już jako czteroletnia dziewczynka potrafiła czytać i pisać. Na scenie zadebiutowała przez zbieg okoliczności. Studiując na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, 1 września 1955 roku zastąpiła chorą koleżankę w Studenckim Teatrze Satyryków. Krzysztof Teodor Toeplitz napisał wtedy o niej: „różowe zjawisko STS-u”. Dwa lata później ukończyła studia plastyczne i została zaangażowana jako aktorka do STS-u.
Rok później zadebiutowała na dużym ekranie w dramacie "Pożegnania" w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa (1958 rok) u boku Tadeusza Janczara. W komedii sensacyjnej Jana Batorego "Lekarstwo na miłość" (1965 roku) zagrała Jankę, przyjaciółkę Joanny (w tej roli niezapomniana Kalina Jędrusik), a w pamiętnej komedii wojennej "Rzeczpospolita babska" (1969 rok) wystąpiła w roli szeregowego Anieli. W serialu "Rodzina Leśniewskich" (1978 rok) wcieliła się w rolę matki, Jadwigi Leśniewskiej. W serialu "Rozalka Olaboga" pojawiła się jako nauczycielka Bożkowa, mama Rozalki.
Krystyna Sienkiewicz w kaliskiej bibliotece:
Źródło: gloswielkopolski.pl
- Jestem wampirem energetycznym. Czerpię siłę z ludzi. Kiedy wychodzę na scenę, widzę pełną salę – wtedy nabieram siły. To ludzie zarażają mnie energią - mówiła Krystyna Sienkiewicz.
Twarz mam ładniejszą niż dupę - przeczytaj wspomnienia Krystyny Sienkiewicz
Ulubiona anegdota Krystyny Sienkiewicz to ta związana z nazwiskiem. - Nazwisko mam po Henryku, ale na dobre imię sama pracuję. Kiedyś występowałam w takim programie "Tingel-Tangel". Przy fortepianie siedział Krzysztof Komeda-Trzciński. Gwiazdą była Sława Przybylska. Ja byłam nieznaną wówczas osóbką, z jedną piosenką w programie, napisaną dla mnie przez Agnieszkę Osiecką. Po koncercie podszedł do mnie jakiś mężczyzna o nieskomplikowanym umyśle, jak się okazało. I zapytał: Co pani jest? Ja na to: Nic mi nie jest, dobrze się czuję. Niezrażony ciągnął dalej: Ale co pani jest jak, na przykład Sława Przybylska? Więc ja mu mówię: Sienkiewicz. A on: To nie był jednak facet?
W latach 1958–1966 pojawiała się w programie Kabaret Starszych Panów. W 1971 roku otrzymała Nagrodę Specjalną Jury na IX Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W latach 70. XX wieku współprowadziła z Andrzejem Zaorskim program "Studio Gama". Była jedną z gwiazd programów kabaretowych Olgi Lipińskiej, począwszy od cyklu "Gallux Show" (m.in. w duecie z Barbarą Wrzesińską jako Siostry Sisters) poprzez kolejne edycje programów "Właśnie leci kabarecik" i "Kurtyna w górę".
- Ja się nie starzeję, ja się staram - żartowała aktorka.
Występowała w teatrach warszawskich: Ateneum im. Stefana Jaracza, Rozmaitości, Syrena, Komedia, Scena Prezentacje, Na Woli, Rampa na Targówku oraz w Teatrze Polskim w Poznaniu (1985 rok).
W 2004 roku w wyniku krwotoku przedsiatkowego obu oczu utraciła 85 procent wzroku, ale mimo to nie przerwała swojej pracy zawodowej. Później, dzięki terapii prof. Ariadny Gierek-Łapińskiej stan jej wzroku znacznie się poprawił.
- Opiekuję się schroniskiem dla zwierzaków w Milanówku-Polesiu. A żeby jakaś dewotka nie miała mi za złe, że większą wagę przykładam do zwierząt, niż do ludzi – robię też koncerty dla dzieci z porażeniem mózgowym. Jeżdżę do nich, śpiewam, głaszczę je po głowie. Sama wychowałam takie właśnie dziecko i wiem, co to znaczy - mówiła o swojej działalności pozaestradowej.
W październiku 2015 roku nakładem Wydawnictwa Marginesy ukazała się biografia Krystyny Sienkiewicz autorstwa Grzegorza Ćwiertniewicza, "Krystyna Sienkiewicz. Różowe zjawisko".
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!