Spis treści
- Grażyna Strachota gra w teatrze i produkcjach telewizyjnych
- Dariusz Szpakowski rozpoczął karierę w radiu, jednak to telewizja przyniosła mu sławę
- Nim rozkwitła między nimi miłość, spotkali się kilka razy. Początki znajomości Grażyny Strachoty i Dariusza Szpakowskiego
- Przypadkowe spotkanie i rozkwit miłości. Związek Grażyny Strachoty i Dariusza Szpakowskiego
Na swoją sławę każde z nich zapracowało indywidualnie, obydwoje są kojarzeni przez fanów sportu i seriali, choć nie tylko, ale nie każdy wie, że tworzą parę. Historia miłości Grażyny Strachoty i Dariusza Szpakowskiego to romantyczna opowieść o przypadku, który połączył ludzi na lata.
Grażyna Strachota gra w teatrze i produkcjach telewizyjnych
Aktorka skończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną i zadebiutowała w 1995 roku, rolą w przedstawieniu Brel. Współpracuje z warszawskim teatrem dramatycznym Ateneum im. Stefana Jaracza. Przez widzów telewizji może być kojarzona z serialu Złotopolscy, M jak Miłość, Przyjaciółki czy też BrzydUla, gdzie grała matkę Marka Dobrzańskiego.
Dariusz Szpakowski rozpoczął karierę w radiu, jednak to telewizja przyniosła mu sławę
Słynny komentator od dziecka interesował się sportem. Za czasów studenckich rozpoczął przygodę z radiem, a gdy miał 25 lat, został przyjęty do Polskiego Radia. Następnie przeniósł się do Telewizji Polskiej, zastępując zmarłego Jana Ciszewskiego. Od tego czasu jego nietuzinkowe uwagi i powiedzenia stały się częścią meczów polskiej reprezentacji. Od 2002 do 2004 roku został odsunięty od komentowania w TVP. Kolejny raz został usunięty w cień podczas Euro 2020. W grudniu zeszłego roku po raz ostatni skomentował Mistrzostwa Świata.
Nim rozkwitła między nimi miłość, spotkali się kilka razy. Początki znajomości Grażyny Strachoty i Dariusza Szpakowskiego
Para poznała się w latach 80. Spotkali się w telewizyjnej charakteryzatorni, a ona zapytała go o to, jak poszło łyżwiarce, którą lubiła, jednak wtedy nie mieli czasu na dłuższą rozmowę. Komentator zwrócił uwagę na swoją przyszłą żonę w 1985 roku, gdy wybrał się na słynny spektakl, w którym grała i śpiewała.
Zobaczyłem ją na scenie i pomyślałem, że jest piękna, ale pewnie jest mężatką, ma już dzieci i nie ma co zawracać sobie głowy – jak cytuje Viva, powiedział w jednym z wywiadów.
Co prawda aktorka nie miała wówczas męża, ale od kilku lat spotykała się z aktorem Krzysztofem Kowalewskim.
Przypadkowe spotkanie i rozkwit miłości. Związek Grażyny Strachoty i Dariusza Szpakowskiego
Kolejne, również przypadkowe spotkanie Strachoty i Szpakowskiego miało miejsce w górach. Mężczyzna zagadywał kobietę w kolejce do wyciągu narciarskiego na Kasprowy Wierch, ale spotkał się z odmową.
Darek bardzo chciał mnie poderwać, ale dałam mu kosza, żeby nie myślał, że jak pracuje w telewizji, to absolutnie wszystko mu wolno – opowiadała aktorka.
Pomimo tego komentator nie poddał się i zaproponował aktorce kilka lekcji nauki jazdy. Po nich para wybrała się do restauracji, gdzie długo rozmawiała. Tak wyglądały początki głębszej relacji. Po czterech latach, w 1985 roku, para wzięła ślub. Ustalono, że on będzie kontynuował karierę i zarabiał na rodzinę, a ona zajmie się wychowaniem dzieci. Na świat przyszła Julia, pierwsza córka, a sześć lat później Gabriela.
Choć Szpakowski chciał być przy narodzinach dzieci, ominęły go te chwile.
Gdy rodziła się pierwsza córka Julka, pojechałem komentować mecz. Prowadząca ciążę znajoma ginekolog zapewniała mnie, że zdążę wrócić. Okazało się, że nie zdążyłem i po meczu kolega podszedł do mnie i powiedział: „Szpaku, gratuluję. Masz córkę!”. Wróciłem do Polski i od razu pojechałem na kolejny mecz. Nie odebrałem nawet żony ze szpitala – powiedział w Super Expressie.
Obecnie obie córki są dorosłe. Julia zajmuje się PR-em, a Gabriela grywa w teatrze, filmach, serialach, a także zajmuje się produkcją.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!