Spis treści
- Przebarwienie przebarwieniu nierówne
- Od czego robią się przebarwienia na skórze?
- Czy można usuwać przebarwienia latem?
- Wakacje od pielęgnacji? To zły pomysł!
- Kwasy na lato?
- Co jest najskuteczniejsze na przebarwienia na twarzy? Profesjonalne zabiegi
- Jak zlikwidować przebarwienia z twarzy? Domowa pielęgnacja
- Suplementacja celowana – ochrona od środka
Kosmetolog Dagmara Nowak-Barańska, założycielka krakowskiej kliniki Beauty Lounge Daga Nowak i autorka e-booka „Retinolowa Rewolucja”, tłumaczy, na jakie przebarwienia posłoneczne jesteśmy narażeni oraz jak je zniwelować – zwłaszcza latem, kiedy część najskuteczniejszych procedur nie zawsze jest wskazana.
Przebarwienie przebarwieniu nierówne
Choć potocznie mówimy o „przebarwieniach” jak o jednolitym problemie, w rzeczywistości ten termin kryje w sobie całe spektrum odmiennych zmian skórnych. Różnią się one nie tylko wyglądem i głębokością, ale także stopniem trudności w leczeniu. Aby skutecznie dobrać terapię, kluczowe jest zrozumienie ich genezy i miejsca występowania w skórze. Klasyfikacja może opierać się na wielu kryteriach – od przyczyny ich powstania po precyzyjną lokalizację.
Najczęściej spotykamy się z przebarwieniami naskórkowymi. Są one zlokalizowane w najbardziej zewnętrznej warstwie skóry, głównie w warstwie podstawnej, i stanowią częsty efekt nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV. Charakteryzują się brązowym odcieniem i wyraźnie odgraniczonymi brzegami. Na szczęście, ten typ przebarwień jest stosunkowo wdzięczny w terapii. Wprowadzenie odpowiednio dobranej pielęgnacji, opartej na zabiegach złuszczających – zarówno z użyciem peelingów chemicznych, jak i terapii laserowych – zazwyczaj przynosi bardzo zadowalające rezultaty. Skuteczne działanie koncentruje się tu na usunięciu nadmiaru melaniny z powierzchniowych warstw naskórka.
Innym, równie powszechnym, lecz często bardziej kłopotliwym typem hiperpigmentacji są przebarwienia pozapalne (Post-Inflammatory Hyperpigmentation – PIH). Powstają one w wyniku reakcji skóry na różnego rodzaju uszkodzenia – od zmian trądzikowych, przez zadrapania, po oparzenia czy urazy mechaniczne. Proces zapalny, który towarzyszy gojeniu, stymuluje melanocyty do nadprodukcji melaniny, co skutkuje powstaniem przebarwień.
Szczególną ostrożność należy zachować latem, ponieważ dodatkowa ekspozycja na promieniowanie UV może nasilać i utrwalać te zmiany. Kolor przebarwień PIH może być zróżnicowany: te zlokalizowane w naskórku przyjmują odcień brązowy, natomiast te położone głębiej, w skórze właściwej, często objawiają się jako sinobrunatne plamy. Niestety, na ten rodzaj przebarwień szczególnie podatne są osoby z ciemniejszymi fototypami skóry, u których naturalnie występuje większa aktywność melanocytów.
Rozpoznanie typu przebarwienia to pierwszy krok do skutecznego zaplanowania terapii. Czy wiesz, jakie rodzaje zabiegów są najbezpieczniejsze dla twojego fototypu skóry?
Z mojego doświadczenia najtrudniejszym problemem, z którym również boryka się spora część klientów gabinetów estetycznych, jest melasma - mówi kosmetolog.
Ekspertka wyjaśnia, czym jest melasma:
Jest to głębokie i symetryczne przebarwienie o wieloczynnikowym mechanizmie powstawania, występujące najczęściej na twarzy.
Nadmierna aktywacja melanocytów może następować na skutek takich czynników jak:
promieniowanie UV,
zaburzona gospodarka hormonalna,
predyspozycje genetyczne,
stosowane leki i kosmetyki
stres oksydacyjny.
Warto zwrócić szczególną uwagę na połączenie ekspozycji na słońce z zażywaniem leków: antybiotyków, antykoncepcji, z hormonami lub środkami światłouczulającymi, np. wspierającymi układ moczowy. Dobrym przykładem jest choćby popularna furagina, która, jeśli zażywana jest jako lek hamujący nadkażenia układu moczowego, może dawać utrwaloną melasmę, gdy łączy się jej stosowanie z ekspozycją na promieniowanie UV. Dlatego dużym błędem jest zażywanie tych leków i jednoczesne opalanie się. Jest to warte podkreślenia, ponieważ kobiety często cierpią na infekcje układu moczowego właśnie latem, kiedy korzystają z kąpielisk, basenów i jacuzzi. Przebarwienia o typie melasmy, które udaje się usunąć w jednym roku, nawracają w kolejnych sezonach – właśnie pod wpływem kontaktu z promieniowaniem UV. Mądra i świadoma fotoprotekcja jest więc niezmiernie ważna – przestrzega Dagmara Nowak-Barańska.
Od czego robią się przebarwienia na skórze?
Z reguły przebarwienia powstają na skutek działania kilku czynników. Są efektem przewlekłego stresu oksydacyjnego, zaburzeń hormonalnych, stanów zapalnych, nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV, a także HEV (światło niebieskie) i IR (podczerwone).
Coraz więcej mówi się też o roli mikrobiomu, czyli równowagi bakterii zasiedlających naszą skórę. Jego zaburzenia mogą nasilać stany zapalne i prowadzić do nadprodukcji melaniny, co zwiększa ryzyko przebarwień pozapalnych (PIH) i melasmy. Warto zatem w pielęgnacji uzupełniać terapię depigmentacyjną o pre- i postbiotyki, wspierające zdrową barierę mikrobiologiczną.
Przebarwienia powstają również jako efekt osłabienia bariery antyoksydacyjnej skóry.
W okresie wakacyjnym powinniśmy jak najmocniej skupić się na jej odbudowie – poprzez działanie nawilżające i fotoprotekcyjne, a więc regularne stosowanie filtrów SPF, nie tylko podczas pielęgnacji porannej, ale również późniejszej reaplikacji. SPF aktywnie chroni i działa na naszej skórze, jednak tylko około dwie godziny od aplikacji, dlatego reaplikacja jest tak ważna, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę – tłumaczy specjalistka.
Czy można usuwać przebarwienia latem?
To zależy od rytmu codziennego funkcjonowania danej osoby. Jeśli ktoś po powrocie z urlopu zamierza resztę lata spędzić w biurze i nie będzie przebywać na zewnątrz w godzinach szczytu nasłonecznienia, wówczas od razu po wystąpieniu przebarwień może poddać się nawet najintensywniejszym zabiegom, jak choćby laseroterapii.
Co równie istotne, skuteczność terapii zależy nie tylko od rodzaju przebarwień i stylu życia pacjenta, ale również od fototypu jego skóry.
Inaczej pracujemy z fototypem I lub II, a więc najczęściej spotykanym wśród Polek i Polaków, a inaczej z ciemniejszymi fototypami III-VI – podkreśla Dagmara Nowak-Barańska.
Dodaje również, że:
Skóry o wyższych fototypach są bardziej podatne na przebarwienia pozapalne, a nieumiejętne dobranie terapii może przynieść odwrotny skutek, czyli powstanie odbarwienia. Dlatego personalizacja terapii z uwzględnieniem fototypu, reaktywności i historii skóry powinna być podstawą profesjonalnego planu pielęgnacyjnego.
Jednak nawet mając dostęp do najnowocześniejszych metod i technologii niwelujących przebarwienia, trzeba pamiętać o jednym:
Osoba korzystająca z tego typu zabiegów nie powinna być narażona na bezpośrednie promieniowanie UV. Jeśli istnieje takie zagrożenie, zabiegi powinna zaplanować na okres jesienno-zimowy, a latem skupić się przede wszystkim na ochronie antyoksydacyjnej i odbudowie „tarczy ochronnej” skóry. Bo oprócz tego, że trzeba ją depigmentować, to równocześnie należy powstrzymywać niekontrolowane i nadmierne działanie melaniny – wyjaśnia Dagmara Nowak-Barańska.
Ekspertka dodaje, że we wszystkich działaniach depigmentujących nie chodzi wcale o powstrzymywanie produkcji melaniny, która jest niezbędna do ochrony DNA naszej skóry.
Trzeba po prostu wyregulować pracę skóry, tak aby nie dochodziło do hiperpigmentacji i aby melanina wytwarzana pod wpływem promieniowania UV nie gromadziła się nieregularnie w naskórku, tworząc nieestetyczne zmiany. Ona sama jest jednak niezbędna do tego, aby chronić nas przed promieniowaniem, gdyż absorbuje szkodliwe promienie UV i działa jak naturalny filtr. Melanina chroni DNA komórek skóry przed mutacjami, które mogą prowadzić do nowotworów skóry i działa neutralizująco na wolne rodniki – wymienia kosmetolog.
Wakacje od pielęgnacji? To zły pomysł!
Regulacja pracy melaniny wiąże się z działaniem pielęgnacyjnym. Jak podkreśla krakowska kosmetolog, nie ma nic gorszego od robienia sobie tzw. wakacji od pielęgnacji. Spora część kobiet w okresie wakacyjnym stwierdza, że przez ten czas nie będzie odwiedzała gabinetów, zapowiadając jednocześnie swój powrót do regularnych wizyt we wrześniu lub październiku.
To błąd, ponieważ automatycznie robimy wtedy krok wstecz, jeśli chodzi o pielęgnację – przestrzega specjalistka. – Oczywiście bywa i tak, że klientki gabinetów beauty w wakacje rezygnują z części zabiegów, zwłaszcza tych bardziej inwazyjnych. Zawsze jednak trzeba pamiętać o prawidłowym nawodnieniu i nawilżeniu, w czym doskonale sprawdzają się zabiegi bazujące na mezoterapii igłowej lub mikroigłowej. Po takich zabiegach wystarczy zaledwie kilka dni ochrony przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych, aby skóra mogła się zregenerować. Podczas zabiegu dostarczane są skórze substancje antyoksydacyjne i nawilżające, takie jak kwas hialuronowy i polinukleotydy. Mezoteapię możemy łączyć z peelingami chemicznymi np. kwasem ferulowym lub traneksamowym. Zwłaszcza ten drugi jest absolutnym hitem w nowoczesnej kosmetologii depigmentacyjnej – zachwala specjalistka.
Kwasy na lato?
W ostatnim czasie popularnością cieszy się stosowanie kwasu traneksamowego. Jeszcze kilka lat temu był on stosowany głównie doustnie w leczeniu melasmy, natomiast obecnie powszechnie wykorzystują go również kosmetolodzy, właśnie w terapii przebarwień.
To dlatego, że działa on na kilku poziomach: hamuje aktywność melanocytów, zmniejsza stany zapalne i ogranicza rozszerzanie naczyń krwionośnych. Powstawanie przebarwień związane jest z procesem zapalnym w skórze, a omawiany kwas umożliwia przeciwdziałanie temu mechanizmowi. Na co dzień można używać go również w pielęgnacji domowej, w postaci serum czy kremów, w których jest on niezwykle popularnym składnikiem – przekonuje Dagmara Nowak-Barańska.
Kosmetolog zwraca też uwagę na kwas bursztynowy, który jest składnikiem służącym do redermalizacji skóry, a więc jej odżywiania, działania przeciwzapalnego i przeciwpigmentacyjnego. Jest stosowany jako składnik mezoterapii igłowej, szczególnej na cienie pod oczami.
Co jest najskuteczniejsze na przebarwienia na twarzy? Profesjonalne zabiegi
W gabinetach kosmetologicznych dostępny jest szereg skutecznych metod walki z przebarwieniami, które wspierają domową pielęgnację i przyspieszają widoczne rezultaty. Dwie kluczowe kategorie zabiegów zasługują na szczególną uwagę: maski depigmentacyjne oraz terapie enzymatyczne.
W świadomości klientek gabinetów beauty utarło się przekonanie, że latem zdecydowanie odradzane są zabiegi laserowe. Zdaniem Dagmary Nowak-Barańskiej niekoniecznie musi tak być.
Istnieje cały wachlarz łagodnych technologii laserowych nieablacyjnych, a więc niepowodujących złuszczania. Wykorzystuje się w nich światło lasera neodymowo-yagowego lub światło IPL. Zabiegi te działają na melaninę wybiórczo i selektywnie, tworząc mikrouszkodzenia z pozostawieniem zdrowej skóry. Same lasery nieablacyjne nie są tak inwazyjne, jak choćby procedury wykonywane laserem CO2 czy laserem erbowym, a jednocześnie dzięki nim dezorganizujemy melaninę wewnątrz. Rozbijając ją, powodujemy jej delikatne wyłuszczanie, nie pozwalając jej skupiać się w przebarwienia – tłumaczy kosmetolog.
Hitem wśród naszych klientów jest autorska terapia LAS VEGAS, wykorzystująca zarówno laser nieablacyjny, jak i ablacyjny, a także peeling chemiczny. Wymaga ona ścisłej fotoprotekcji i wiąże się z intensywnym złuszczaniem, ale jej efekty są bardzo widoczne nie tylko w niwelowaniu przebarwień, ale i działaniu anti-aging.
Jak zlikwidować przebarwienia z twarzy? Domowa pielęgnacja
Wspomaganie profesjonalnych zabiegów odpowiednio dobraną pielęgnacją domową jest kluczowe w skutecznej walce z przebarwieniami. Skupiamy się tu na składnikach, które aktywnie wpływają na proces powstawania melaniny, oraz na produktach chroniących skórę przed dalszymi uszkodzeniami.
Podstawą skutecznej pielęgnacji depigmentacyjnej są inhibitory tyrozynazy. Tyrozynaza to enzym odgrywający kluczową rolę w syntezie melaniny. Blokując lub ograniczając jego działanie, możemy skutecznie zredukować widoczność istniejących przebarwień i zapobiegać powstawaniu nowych. Warto szukać kosmetyków zawierających takie składniki jak:
Kwas traneksamowy: Znany ze swojej zdolności do redukcji przebarwień, szczególnie tych o podłożu hormonalnym i pozapalnym.
Kwas ferulowy: Silny antyoksydant, który stabilizuje witaminę C i E, wzmacniając ich działanie ochronne i rozjaśniające.
Kwas askorbinowy (witamina C): Skuteczny antyoksydant o udowodnionym działaniu rozjaśniającym i wyrównującym koloryt skóry.
Kwas azelainowy: Posiada właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne i depigmentujące, idealny dla skóry skłonnej do trądziku i przebarwień.
Arbutyna: Naturalny związek o działaniu hamującym tyrozynazę, często spotykany w produktach rozjaśniających.
Peptydy biomimetyczne: Nowoczesne składniki, które naśladują naturalne procesy w skórze, wpływając na regulację produkcji melaniny.
Coraz większą popularność zdobywają tak zwane „smart SPF-y”. To innowacyjne kremy z filtrem, które wykraczają poza tradycyjną fotoprotekcję. Łączą w sobie kilka kluczowych funkcji: wysoką ochronę przed promieniowaniem UV, silne działanie antyoksydacyjne, właściwości anti-aging oraz delikatny efekt koloryzujący. Są idealnym rozwiązaniem, szczególnie w okresie letnim, ponieważ potrafią zastąpić zarówno tradycyjny krem z filtrem, jak i lekki podkład, jednocześnie intensywnie chroniąc skórę i wspierając jej walkę z przebarwieniami.
Dopełnieniem pielęgnacji jest delikatna eksfoliacja, która wspomaga usuwanie zrogowaciałego naskórka i rozjaśnianie przebarwień. W zależności od indywidualnych potrzeb skóry, kosmetolodzy rekomendują stosowanie:
Peelingów enzymatycznych: Są łagodne i nie wymagają tarcia, idealne dla skór wrażliwych i naczynkowych. Enzymy rozpuszczają martwe komórki naskórka, odsłaniając jaśniejszą i gładszą skórę.
Płatków nasączonych kwasami AHA i BHA: Te kwasy w niskich stężeniach mogą być bezpiecznie stosowane w domowej pielęgnacji, delikatnie złuszczając naskórek i poprawiając jego teksturę.
Pamiętaj, że regularność i konsekwencja w stosowaniu odpowiednio dobranych produktów to klucz do osiągnięcia widocznych efektów w walce z przebarwieniami. Zawsze konsultuj wybór produktów z kosmetologiem, aby dopasować pielęgnację do indywidualnych potrzeb Twojej skóry.
Suplementacja celowana – ochrona od środka
W nowoczesnym podejściu do pielęgnacji skóry coraz większe znaczenie ma tzw. beauty from within, czyli wspieranie kondycji skóry od wewnątrz poprzez suplementację celowaną.
Składniki takie jak wyciąg z paproci, astaksantyna, likopen, witaminy C i E, glutation czy cynk wykazują silne działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne – mówi Dagmara Nowak-Barańska.
Dzięki temu chronią skórę przed stresem oksydacyjnym i fotouszkodzeniami, zmniejszając ryzyko powstawania nowych przebarwień. Suplementacja może być więc doskonałym uzupełnieniem terapii zewnętrznych.
Ekspertka zaznacza, że przebarwienia posłoneczne są problemem, z którym nie zawsze da się do końca wygrać. Nawet po skutecznej terapii mogą powracać – szczególnie u osób z predyspozycjami genetycznymi. Promieniowanie UV, HEV i IR działa na nas każdego dnia, niezależnie od pogody, dlatego usuwanie przebarwień wymaga determinacji, systematyczności i świadomej pielęgnacji – to działanie długodystansowe, a nie jednorazowy zabieg.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.










