Według ich relacji, rodząca kobieta wielokrotnie prosiła o cesarskie cięcie. Lekarz chciał jednak, żeby rodziła naturalnie. Kilka godzin później dziecko już nie żyło. Sprawę bada prokuratura.
- Ojciec dziecka złożył formalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez lekarza prowadzącego akcję porodową - mówi Krzysztof Pieniek ze świebodzińskiej prokuratury.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
I o co ten krzyk? Lekarz miał prawo odmówić CC powołując się na osławioną "klauzulę sumienia". Jeżeli prawodawcy w Polsce uznali, że tzw. "sumienie" (w domyśle - moralność katolicka) stoi wyżej nad wielowiekową powinnością niesienia pomocy przez lekarza - to widocznie tak ma być. Bóg dał - Bóg zabrał. Nie powie tego głośno polityk, lekarz czy prawnik. Powie to ksiądz, bo on zna zamysły swego Szefa. Nie omieszkując zażądać "cołaska" za pogrzeb - w kwestii finansowej sumienie księdza zwykle jest nie mniej pojemne niż lekarza.
Kiedy m.in. KOD usiłuje protestować przeciw ureligijnieniu Państwa, z założeń Konstytucji neutralnego światopoglądowo - to w odpowiedzi jest kpina, szyderstwo, obelgi. Dopiero, gdy zjawisko rąbnie w kogoś bezpośrednio - oburzenie. Skoro się dało zgodę na przyczynę, nie należy oburzać się na skutki.
Głośna jest znów sprawa państwa Bonków a to z tytułu odszkodowania przyznanego przez sąd za cierpienie i śmierć ich córki. Jakby to trafiło na kogoś innego niż znany sportowiec to sprawa ciągnęłaby się w sądzie ad mortem defecatum. W tym przypadku uznano, że doszło do błędu lekarskiego. Może dlatego, że głównego sprawcę nieszczęścia Najwyższy powołał do siebie, możliwe, że spełniając "życzenia" pacjentów mających dość świętoszkowatości pana doktora. Ciekawe, jaka będzie reakcja, zwł środowisk katolickich, gdy znajdzie się lekarz, który w odpowiedzi na zarzut spowodowania śmierci dziecka przez zaniechanie twardo odpowie, że u niego w klinice CC się nie wykonuje, bo to niezgodne z nauką Kościoła i wszyscy o tym wiedzieli. I jaki wyrok wówczas sąd. W przypadku córki państwa Bonków lekarz, podobnie jak inny sławny pobożniś "prof" Chazan - wszystkiego się wypierali. Zwłaszcza - swoich poglądów
tez jestem w trakcie pozywania szpitala bo ci ludzie wogole nie majaintuicji a jedynie logike sterowana koncernami
To był lekarz,któremu wiara nie pozwala na przeprowadzenie zabiegu niezgodnego z jego sumieniem. Wyznawca tak zwanej "klauzuli sumienia". Nie wykona aborcji i nie wykona cesarskiego cięcia. Uważa,że gdyby tak postąpił,sprzeciwił by się woli bożej. Pewnie sympatyk prof.Chazana.
wymiar sprawiedliwosci go nie osadzi sprawiedliwie tylko rodzina dzieciaka powinna na tym czlowieku wykonac wyrok a kara jest tylko jedna smierc za smierc
W dniu 01.04.2017 o 14:45, mirek napisał:bo mamy zepsutych sędziów i prokuratorów , zepsutych do cna.Przykład tu lekarz może sie zasłoć KLAUZULA SUMENIA i mu można .............. w d pocałowac.A jak jakis drukarz odmówił dla stowarzyszenia gejów i lesbijek druku plakatów reklamowych . To drukarz nie mógł się zasłonić ww klauzulą i GO sąd w imieniu Polski skazał ?Taki kraj tylko na papierze Porąbany i Skrzywiony.
Świebodzin ... Bóg dał ...Bóg wziął ... nieprawdaż?
Olaboga, że też świebodziński aragorn na to pozwolił :(
Dobrze że Polakom za komuny ograniczono dostęp do broni palnej. Mają jej 30 razy mniej niż Niemcy (1,34 szt. na 100 obywateli, Niemcy blisko 40szt/100obyw.).
Powystrzelaliby tych wszystkich "nietykalnych", których broni tzw. aparat administracyjno-represyjny.
