Blisko 6 mln Polaków cierpi na schorzenia dróg oddechowych, którym towarzyszy obturacja, czyli skurcz, zwężenie oskrzeli - w tym 4 mln to pacjenci dotknięci astmą, a 2 mln - POChP. Zdaniem ekspertów, u około połowy chorych schorzenia te pozostają nierozpoznane i tym samym nie są prawidłowo leczone.
Szczególnie groźne jest POChP. To choroba śmiertelna, skracająca życie o 10-15 lat. Głównym czynnikiem, który ją wywołuje, jest palenie papierosów; jedynie 10 proc. przypadków spowodowane jest przebytymi w dzieciństwie chorobami układu oddechowego, przebywaniem w zanieczyszczonym środowisku czy wcześniejszą astmą. POChP rozwija się przez 20-30 lat, a jej wczesne objawy takie jak poranny kaszel i odkrztuszanie często bywają przez samych pacjentów ignorowane bądź lekceważone. W efekcie chorzy trafiają do specjalisty w zaawansowanym stadium - często w momencie, gdy znaczna część płuc uległa zniszczeniu i nawet wykonywanie prostych domowych czynności stanowi wysiłek trudny do pokonania.
POChP jest chorobą nieuleczalną, prowadzącą nieuchronnie do degradacji płuc. Dzięki nowoczesnym terapiom - m.in. długo działającym lekom rozszerzającym oskrzela, a w zaawansowanych postaciach także tlenowi podawanemu przez respirator, w połączeniu z rehabilitacją i ćwiczeniami oddechowymi - przebieg POChP można zahamować, a tym samym wydłużyć życie chorego. Kluczowym zagadnieniem jest wczesne wykrycie POChP, otoczenie chorego opieką lekarza i udostępnienie najnowszych terapii na rzecz doboru optymalnego leczenia dla chorego.
Wczesną diagnozę umożliwia spirometria - to badanie czynnościowe układu oddechowego, określające m.in. objętość i pojemność płuc. Badanie zalecane jest przez GOLD, czyli Światową Inicjatywę Zwalczania POChP, i Polskie Towarzystwo Chorób Płuc jako najbardziej obiektywne narzędzie oceny upośledzenia przepływu powietrza przez drogi oddechowe. Zaleca się, aby każda osoba paląca papierosy, a także poddana ekspozycji biernej na dym tytoniowy lub narażona na wdychanie zanieczyszczonego powietrza, uskarżająca się na przewlekły kaszel i wykrztuszanie plwociny miała wykonaną spirometrię.
A może to astma?
Duszność i kaszel to także objawy astmy. POChP często bywa z nią mylona; nie tylko ze względu na podobne dolegliwości, ale także dlatego, że - co wykazały przeprowadzone dwa lata temu badania - tylko 6 proc. Polaków potrafi rozszyfrować skrót POChP. Diagnostyki nie ułatwia fakt, że u niektórych pacjentów z astmą z czasem zaczyna rozwijać się przewlekła obturacyjna choroba płuc. Cechą wspólną obu chorób jest zwężenie oskrzeli i wynikające z niego uczucie duszności. Istnieje jednak cały szereg różnic, które może zauważyć nawet sam chory. W przypadku astmy kaszel i duszności mają charakter napadowy i zmienny; napady występują w nocy, nad ranem, o różnych porach dnia, po wysiłku. Przy POChP objawy występują stale; uczucie duszności utrudnia podejmowanie wysiłku. Kaszel chorego na astmę jest suchy i męczący; nie przynosi ulgi, prowadzi do nasilenia duszności. U pacjentów z POChP kaszel często nasila się rano i wiąże z odkrztuszaniem wydzieliny, po którym duszność się zmniejsza. Inne są zwykle przyczyny skurczu oskrzeli - u chorych na astmę to kontakt z alergenami oraz wysiłek.
Jeśli po podaniu leku rozszerzającego oskrzela zarejestrowane w spirometrii zjawisko obturacji ustąpi, to oznacza zazwyczaj, że mamy do czynienia z niewykrytą astmą. Nie jest to wcale zjawisko rzadkie, bo przewlekły kaszel bywa często leczony przez dłuższy czas lekami na infekcje, np. antybiotykami. Jeśli często gnębią nas takie „infekcje”, to także warto zrobić spirometrię, by przekonać się, czy nie jest to astma.
Spirometria jest też badaniem ułatwiającym kontrolę skuteczności terapii astmy i odpowiednie dostosowanie dawek leków do potrzeb pacjenta. Warto wiedzieć, że w większości przypadków - dzięki zastosowaniu wziewnych steroidów - u chorych na astmę można uzyskać stan, który pozwala im na normalne życie bez większych wyrzeczeń. Warunkiem niezbędnym jest jak najlepsza współpraca pacjenta z lekarzem (tzw. compliance). W Polsce obie strony zgłaszają problemy z porozumieniem się - lekarze narzekają, że pacjenci mają tendencję do nieprawidłowego określania poczucia satysfakcji z terapii (twierdzą np., że lek im pomaga, po czym w wywiadzie wychodzi zupełnie coś innego), z kolei pacjenci uważają, że lekarze poświęcają zbyt mało czasu na tłumaczenie zawiłości związanych z metodą i schematem przyjmowania leków - mimo wprowadzanych wciąż ułatwień ta część terapii bywa problematyczna.
Szkolenie ze stosowania inhalatora jest ważną częścią terapii - często procesem długotrwałym i powtarzanym przy każdej wizycie u lekarza. Warto wiedzieć, że każda zmiana inhalatora - a obecnie może jej dokonać np. farmaceuta, oferując tańszy lek - może skutkować niewłaściwym podaniem leku, dlatego powinna być uzgodniona z pacjentem.
Wielokrotnie zbadano i potwierdzono zbawienny wpływ aktywności fizycznej na zapobieganie chorobom cywilizacyjnym, ale czy można polecać ją jako lek osobom z chorobami układu oddechowego, takimi jak astma czy POChP? Istnieje wiele badań świadczących o tym, że regularny ruch ma ogromne znaczenie w terapii tych chorób - z zastrzeżeniem, że aktywność prowadzona jest pod kontrolą lekarza.
W przypadku przewlekłej obturacyjnej choroby płuc siedzący tryb życia i rezygnacja z aktywności pogarsza stan ogólny chorego. Niska aktywność to częstsze ataki duszności, mniejsza tolerancja wysiłku, a w konsekwencji częstsze hospitalizacje i gorsze rokowania.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!