Strona kobiet: Kiedy myślisz o separacji

Anna Folkman
Bywa, że w małżeństwie przestaje się układać. Drogi małżonków rozchodzą się i wtedy myślą oni o rozstaniu. Jeśli jesteście pewni, możecie złożyć od razu pozew o rozwód, jeśli jednak chcecie dać sobie szansę - może to być separacja. O tę formę rozstania zapytaliśmy adw. Waldemara Juszczaka.

Czym jest separacja? Co jest podstawą do wniesienia separacji? Na jakich zasadach się odbywa?

Separacja – to jeden ze sposobów na rozstanie stron. Nie kończy się ta procedura rozwodem, strony nie mogą zawrzeć nowego małżeństwa. Separację sąd orzeknie wtedy, kiedy pomiędzy stronami jest zupełny rozkład pożycia, ale nie jest on trwały. Inaczej – że strony mogą powrócić do siebie. Wniosek o separację jest wnioskiem podobnym do pozwu o rozwód. Strony musza napisać, czego chcą od sądu. Różnica – że wniosek jest podpisywany przez obie strony (pozew rozwodowy pisze żona lub mąż samodzielnie). W chwili ogłoszenia separacji – ustaje wspólność majątkowa, czyli strony od dnia separacji pracują na swoje odrębne majątki. Strony mogą po jakimś czasie, jak się na nowo pokochają, wybaczą, etc – wnieść do sądu że chcą uchylić separację. Wracają wówczas do stanu małżeństwa.

Czy po separacji trzeba się wyprowadzić? Czy można mieszkać razem? Co z kontaktami intymnymi, budżetem?

Nie ma obowiązku po separacji czy po rozwodzie wyprowadzać się z domu. Tak może sąd orzec w wyroku, ale nie musi tego robić, kiedy strony np. oświadczą, że same uregulują swoje sprawy miejsca pobytu. Para może po rozwodzie/separacji utrzymywać kontakty intymne. Zdarza się wielokrotnie, że strony po rozwodzie muszą ze sobą dalej mieszkać pod jednym adresem i się nienawidzić.

Co w przypadku separacji, dzieje się z dziećmi?

Dzieci dalej są dziećmi rodziców, którzy muszą je wspólnie wychowywać i dostarczać środków do życia. To wynika z Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Sąd może ustalić w wyroku gdzie przebywają dzieci, w jakich terminach, który z małżonków ma płacić alimenty na wychowanie do rąk drugiego małżonka. Separacja czy rozwód – nie ma różnicy co do dzieci.

Zobacz także: Najbogatsze pary świata. "Ich marka jest na tyle silna, że rozwód im się nie opłaca" (Dzień Dobry TVN/x-news)

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam
Najlepiej to złapać kogoś bogatego na dzieciaka .... i modlić się, że nie wykona takich testów:

https://www.spyshop.pl/dyskretny-test-dna-na-sprawdzenie-ojcostwa-bez-udzialu-matki-100-pewny-1549.html
s
starszy Aprobant

Mlode kobiety w Polsce szukaja PAROBKOW ktorzy beda na nie pracowali cale zycie. Mozna zmusic takiego mezczyzne aby zostal parobkiem tylko poprzez dziecko ktore jest przez niego poczete, choc sa i tacy ktorzy nie daja sie zmusic aby pracowac na utrzymanie mamusi z dzieckiem.

Moj bratanek ozenil sie poniewaz przyszla zona ordynarnie mu sie "podlozyla" przed slubem. Gdy byla w 4-tym miesiacu porzucila prace i od tamtego czasu nigdy juz nie pracuje. Ona ma meza ktory ma ja i dziecko utrzymywac. Takie slowa glosi wokol siebie. Obecnie minelo juz 5 lat i sytuacja jaka byla tak i jest obecnie, jedynie sposob odzywiania dziecka troche sie zmienil. Prosze sobie wyobrazic jak odzywia sie dziecko w wieku 4,5 roku samo bez zadnego nadzoru w domu wszystkim co mu do reki wpadnie z polki w spizarce i lodowce.

Mama nie ma czasu sie tym zajmowac.

A jak wyglada prawda w tej rodzinie.

Owszem urodzila dziecko, ale nic wiecej ja w zyciu nie obchodzi. Ojciec dziecka pracowal po 10 do 12 godzin dziennie, a po pracy przychodzil do domu, gotowal dziecku i sobie posilki, kapal dziecko, ukladal dziecko spac, pral ciuchy dziecka i pozostalych czlonkow rodziny, prasowal, sprzatal dom oraz robil wszystko wokol domu.

Mamusia dziecka caly dzien nic nie robila choc byla zdrowa i nie miala tylko checi do jakiejkolwiek pracy nawet w domu. Dziecko jak plakalo z glodu to dawala mu jesc posilki kupowane w sloiczkach w Samie i ewentualnie zdazalo sie czasami ze zmienila pampersa jak smierdzialo tak ze nie mozna bylo wytrzymac.

Co robila ?

Ano z kolezankami sie siedzialo, rajdalo calymi dniami, palilo papieroski, pilo kawke, winka i likierki, jadlo ciasteczka z cukierni, ogladalo TV, sluchalo muzyczki, opalalo na sloneczku itd itd. Na weekendzie jezdzilo sie samemu bez dziecka szukac ciuchow po sklepach, fryzjer i manikiurzystka, kawiarnia i balanga po miescie z kolezankami i wracalo sie nieraz wesolutka jak sikorka itd itd.

Jeszcze na konszachtach z innymi mezczyznami nie zostala zlapana. Pilnuje sie i to bardzo.

ONA MA MEZA ! Ona nie po to wychodzila za maz aby pracowac i zapierniczac przy dziecku.

Jej sie nalezy "Good life".

G
Gość

Jeleniu rogaty naiwny i durnowaty, 

Wszystko zrób, kup i przynieś.

Wszystko daj i śmieci wynieś. 

Ona ni dziękuję ni cześć ni spier. tylko:

Sprzątać nie bo ja nie sprzątaczka. 

Gotować nie bo ja nie kucharka. 

Prać nie bo ja nie praczka. 

Du. dawać nie bo ja nie ku. 

A ty co nie masz rąk???!!! 

Skoro musisz "to" robić ręką utrzymując kołtuna to odpowiedź jest tylko jedna: 

POGOŃ PASOŻYTA !!! bo i tak sama cię zostawi. 

Śluby, wesela to zamierzchła tradycja i pradawna historia. 

Tak samo jak cnotliwe dziewczyny i wierne, kochające żony. 

 

M
Myśliciel

Myślę , ..że o separacji ...mógłbym pomyśleć ...przed separacją ....Co wy na to ...?

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet