1 z 30
Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani...
fot. gniezno.naszemiasto.pl

Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani Dorota wspomina, że zajęcie tak przypadło jej do gustu, że nie potrafiła bez niego żyć.

– W pracy przynoszono nam dany wzór i my musieliśmy go kopiować. To nie była praca własna, a na akord – opowiada kobieta.

Jej artystyczna dusza buntowała się. Chciała wymyślać nowe, fantazyjne wzory i umieszczać je na ozdobach choinkowych. Z czasem podjęła inną pracę, ale pasja nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Od lat co roku tworzy ozdoby dla swojej rodziny, znajomych i przyjaciół. Wzory jej dzieł są niepowtarzalne. Żadna z bombek nie powtarza się. Starannie namalowane na nich malunki wyglądają jak żywe.

Zobacz kolejne bombki -->

2 z 30
Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani...
fot. gniezno.naszemiasto.pl

Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani Dorota wspomina, że zajęcie tak przypadło jej do gustu, że nie potrafiła bez niego żyć.

– W pracy przynoszono nam dany wzór i my musieliśmy go kopiować. To nie była praca własna, a na akord – opowiada kobieta.

Jej artystyczna dusza buntowała się. Chciała wymyślać nowe, fantazyjne wzory i umieszczać je na ozdobach choinkowych. Z czasem podjęła inną pracę, ale pasja nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Od lat co roku tworzy ozdoby dla swojej rodziny, znajomych i przyjaciół. Wzory jej dzieł są niepowtarzalne. Żadna z bombek nie powtarza się. Starannie namalowane na nich malunki wyglądają jak żywe.

Zobacz kolejne bombki -->

3 z 30
Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani...
fot. gniezno.naszemiasto.pl

Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani Dorota wspomina, że zajęcie tak przypadło jej do gustu, że nie potrafiła bez niego żyć.

– W pracy przynoszono nam dany wzór i my musieliśmy go kopiować. To nie była praca własna, a na akord – opowiada kobieta.

Jej artystyczna dusza buntowała się. Chciała wymyślać nowe, fantazyjne wzory i umieszczać je na ozdobach choinkowych. Z czasem podjęła inną pracę, ale pasja nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Od lat co roku tworzy ozdoby dla swojej rodziny, znajomych i przyjaciół. Wzory jej dzieł są niepowtarzalne. Żadna z bombek nie powtarza się. Starannie namalowane na nich malunki wyglądają jak żywe.

Zobacz kolejne bombki -->

4 z 30
Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani...
fot. gniezno.naszemiasto.pl

Mimo, że po kilku latach zakończyła pracę w fabryce, pani Dorota wspomina, że zajęcie tak przypadło jej do gustu, że nie potrafiła bez niego żyć.

– W pracy przynoszono nam dany wzór i my musieliśmy go kopiować. To nie była praca własna, a na akord – opowiada kobieta.

Jej artystyczna dusza buntowała się. Chciała wymyślać nowe, fantazyjne wzory i umieszczać je na ozdobach choinkowych. Z czasem podjęła inną pracę, ale pasja nie pozwoliła o sobie zapomnieć. Od lat co roku tworzy ozdoby dla swojej rodziny, znajomych i przyjaciół. Wzory jej dzieł są niepowtarzalne. Żadna z bombek nie powtarza się. Starannie namalowane na nich malunki wyglądają jak żywe.

Zobacz kolejne bombki -->

Pozostało jeszcze 25 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Paszporty Polityki rozdane. Od niektórych kreacji ciężko oderwać wzrok!

Paszporty Polityki rozdane. Od niektórych kreacji ciężko oderwać wzrok!

Świetne na prezent dla kogoś lub dla siebie. Piżamy świąteczne od 30 złotych

Świetne na prezent dla kogoś lub dla siebie. Piżamy świąteczne od 30 złotych

Rodzina, przyjaciele i fani – tłumy żegnały aktora. Pogrzeb Stanisława Tyma

Rodzina, przyjaciele i fani – tłumy żegnały aktora. Pogrzeb Stanisława Tyma

Zobacz również

Na jej widok mężczyźni szaleli! Była pierwszą żoną Bohdana Łazuki

O TYM SIĘ MÓWI
Na jej widok mężczyźni szaleli! Była pierwszą żoną Bohdana Łazuki

Od skromnych sukienek po kreacje z wybiegów mody. Studniówka kiedyś i dzisiaj

O TYM SIĘ MÓWI
Od skromnych sukienek po kreacje z wybiegów mody. Studniówka kiedyś i dzisiaj