Tarcza antykryzysowa uderza w kobiety. Pracownice w ciąży zostały bez ochrony

Anna Bartosiewicz
Opracowanie:
Pracujące mamy obawiają się o przyszłość swoich dzieci.
Pracujące mamy obawiają się o przyszłość swoich dzieci. Daiga Ellaby/ Unsplash.com
Przez luki w prawie niektóre pracownice stanęły przed perspektywą bardzo niskiego zasiłku macierzyńskiego. Jeżeli pracodawca obniżył im pensję w ramach tarczy antykryzysowej, świadczenie będzie niższe nawet po przywróceniu stanu wynagrodzeń sprzed wybuchu pandemii.

Część pracodawców postanowiła starać się o dofinansowanie w ramach tarczy antykryzowej i obniżyła swoim pracownikom wymiar czasu pracy (o 20%, jeżeli nadal wykonują swoje obowiązki lub o 50%, jeżeli zostali zwolnieni z obowiązku wykonywania pracy). Obniżce etatu o 20% lub 50% towarzyszyła adekwatna redukcja pensji. Dla kobiet w ciąży i matek po porodzie, które po wprowadzeniu zmian przez pracodawcę musiały pójść na L4 lub zasiłek macierzyński, oznacza to niższe świadczenie na urlopie.

Przykładowo, jeżeli pracownica miała przychód w wysokości 5000 zł, jej podstawa wymiaru zasiłku powinna wynieść 4314,50 zł, ale po obniżce pensji o 20% przychód wyniesie już tylko 4000 zł, a podstawa wymiaru zasiłku zostanie ustalona na poziomie 3451,60 zł.

Przeczytaj również: Ofiarami pandemii są matki i kobiety w ciąży. Ich zasiłek macierzyński może wynieść grosze

Firmy różnie podchodzą do możliwości oszczędzania na wypłatach dla pracowników. Duże grono pracodawców obniżyło pensje na trzy lub sześć miesięcy, chociaż zdarzają się i tacy przedsiębiorcy, którzy nie deklarowali, kiedy wypłaty wrócą do normy.

Po przywróceniu przez firmę pełnych wynagrodzeń pracownice planujące urodzenie dziecka odzyskują prawo do wyższego zasiłku. Niestety, zgodnie z interpretacją ZUS nie wszyscy będą mogli cieszyć się powrotem do normalności. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął założenie, zgodnie z którym, jeżeli wysokość świadczenia została obliczona, gdy w firmie obowiązywały obniżone pensje, kwoty zasiłku nie wylicza się ponownie, nawet po przywróceniu wyższych płac. O ile więc sytuacja materialna pracowników, którzy nie zdecydowali się na dziecko, poprawi się, o tyle kobiety spodziewające się dziecka mogą mieć obniżone świadczenie.

Łącznie roli matki i pracownicy nie jest proste. Wiele kobiet boi się zmierzyć z tym wyzwaniem. Podpowiadamy, co zrobić, żeby dać sobie radę w życiu prywatnym i zawodowym!

10 sprytnych sposobów na łączenie macierzyństwa z życiem zawodowym

Jak tłumaczy ZUS, w tym przypadku mają zastosowanie przepisy ustawy zasiłkowej. Zakład Ubezpieczeń Społecznych powołuje się na art. 40 tej ustawy, zgodnie z którym „w razie zmiany umowy o pracę lub innego aktu, na podstawie którego powstał stosunek pracy, polegającej na zmianie wymiaru czasu pracy, podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi wynagrodzenie ustalone dla nowego wymiaru czasu pracy, jeżeli zmiana ta nastąpiła w miesiącu, w którym powstała niezdolność do pracy, lub w miesiącach, o których mowa w art. 36.”

Na Facebooku aktywnie działa grupa kobiet, „Matki pokrzywdzone o ustawę antykryzysową”. Część jej członkiń przebywa na L4 i pobiera zasiłek chorobowy, który został przyznany jeszcze przed wybuchem pandemii. Według internautek w takiej sytuacji nie powinno się obliczać wysokości zasiłku macierzyńskiego na podstawie „obniżonego przelicznika”.

Każda kobieta z umową o pracę, która urodzi dziecko, ma prawo do urlopu macierzyńskiego. Przysługuje on bez względu na rodzaj posiadanej umowy. Co ważne, urlopu macierzyńskiego nie można się zrzec, nie wolno więc zamienić go na ekwiwalent pieniężny. Świeżo upieczona matka ma jednak możliwość zrezygnowania z części urlopu i powrotu do pracy bez wykorzystania wszystkich dostępnych dni. Długość urlopu macierzyńskiego jest różna w zależności od liczby dzieci, które przyszły na świat. Ponadto część urlopu macierzyńskiego wolno wykorzystać ojcu. Sprawdź, jaki jest wymiar urlopu macierzyńskiego i tacierzyńskiego w różnych wariantach.

Urlop macierzyński vs. urlop tacierzyński. Sprawdź, ile tygo...

Pracownice powołują się na art. 43 ustawy zasiłkowej. Zgodnie z jego brzmieniem „podstawy wymiaru zasiłku nie ustala się na nowo, jeżeli między okresami pobierania zasiłków zarówno tego samego rodzaju, jak i innego rodzaju nie było przerwy albo przerwa była krótsza niż 3 miesiące kalendarzowe”.

Kobiety zaangażowane w walkę o zachowanie statusu quo, podobnie jak niektórzy eksperci, wskazują także na wyrok Sądu Najwyższego z 2016 roku. Sąd uznał wówczas, że „zgodnie art. 43 ustawy zasiłkowej nie powinno się obliczać na nowo wysokości podstawy zasiłkowej.” Kobiety spodziewające się dziecka są ponadto zdania, że w momencie, gdy firma powróci do poziomu wynagrodzeń sprzed wprowadzenia tarczy antykryzysowej, również zasiłek chorobowy oraz zasiłek macierzyński powinny pójść w górę.

- Obecny rząd bardzo propagował prokreację, zachęcał do reprodukcji. A teraz najbardziej cierpią kobiety. Nie chodzi tutaj przecież o wyłudzanie zasiłków, a o zasiłki, na które solidnie, latami pracowałyśmy. Do tej pory kobiety w ciąży podlegały ochronie, a w momencie wprowadzenia tarczy zostały najbardziej pokrzywdzone – uważa jedna z internautek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Praca

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet