Czy dziecko w edukacji domowej jest odcięte od świata?
Jednym z powodów, dla których edukacja domowa wciąż pozostaje niszowa (wg danych MEN w 2017 r. korzystało z niej niemal 14 tys. dzieci), jest przekonanie wielu osób o tym, że taki sposób nauczania odcina dzieci od grupy rówieśniczej i nie pozwala im przygotować się dobrze do życia w świecie.
W rzeczywistości dzieci w edukacji domowej nie są wyłączone z grup rówieśniczych, ponieważ często uczęszczają na różne zajęcia. Zwolennicy nauczania domowego zwracają uwagę, że często są nawet lepiej przygotowane do życia w świecie niż ich koledzy uczący się w szkołach, ponieważ zamiast siedzieć na lekcjach, mają okazję chodzić z rodzicami na zakupy, do urzędów i innych miejsc i obserwować, jak wygląda załatwianie różnych codziennych spraw.
Jak wygląda nauczanie w edukacji domowej?
Ile dzieci, tyle sposobów na edukację domową. Rodzice decydujący się na tę formę nauczania często zwracają uwagę na to, by obserwować, co dziecko lubi, w jaki sposób najchętniej i najłatwiej przyswaja wiedzę i podążać w tym za nim. Niektóre rodziny mają ustalony stały plan nauczania, którego ściśle się trzymają, inne są zaś bardziej elastyczne pod tym względem i układają plan nauki danego dnia w zależności od różnych czynników, np. nastroju dziecka danego dnia.
W nauczaniu początkowym może wystarczyć zaledwie godzina pracy z dzieckiem dziennie. Na dalszych etapach czasu na edukację domową trzeba poświęcać oczywiście więcej, ale też dzieci stają się pod tym względem bardziej samodzielne. Dodatkowo często nauczanie domowe odbywa się przez doświadczanie – zamiast nudnego siedzenia nad książkami, w ramach nauki dzieci odwiedzają ogrody zoologiczne czy centra nauki.
Czy edukacja domowa jest lepsza niż nauka w szkole?
Edukacja domowa nie jest ani lepsza ani gorsza od klasycznej nauki w szkole – jest po prostu inna. Rodzice, którzy się na nią decydują, podkreślają jednak możliwość dania dziecku większej wolności, lepszych warunków do odkrywania jego pasji, mocnych i słabych stron oraz czerpania większej radości z nauki dzięki możliwości bardziej kreatywnego przedstawiania zagadnień z podstawy programowej.
Z prowadzonych w USA badań wynika, że dzieci uczące się w domu osiągają lepsze wyniki, które nie są powiązane z wykształceniem rodziców. Edukacja domowa może być też lepsza dla tych dzieci, które w szkole mają trudności z nauką i zawsze zostają w tyle za klasą, a nauczycielom brakuje czasu, by pracować z nimi nad zagadnieniami, które pozostali rówieśnicy już opanowali. W nauczaniu domowym tak dzieci mogą uczyć się we własnym tempie i zaczynają osiągać bardzo dobre wyniki, a jednocześnie rośnie ich samoocena i poczucie własnej wartości, które wcześniej było bardzo niskie.
Jakie są wady i zalety edukacji domowej?
Zalet edukacji domowej jest wiele. Brak presji, indywidualne podejście do dziecka dające mu szanse opanowania pewnych umiejętności w naturalnym dla niego, a nie wyznaczonym odgórnie czasie, bardziej kreatywna nauka to tylko niektóre z nich.
Rodzice uczący dzieci w domu mogą też nie przekazywać mu poglądów, z którymi się nie zgadzają – nie mogą jednak nie przekazać mu wiedzy, z którą się nie zgadza, bo obowiązuje ich podstawa programowa.
Edukacja domowa daje też większą elastyczność i pozwala na dłuższe wyjazdy w dowolnym momencie roku, a nie tylko w czasie ferii i wakacji. Nauczanie domowe pozwala też zbudować z dzieckiem lepszą, o wiele bliższą więź.
Wadą edukacji domowej dla wielu osób jest to, że wymaga dużo samozaparcia i samodyscypliny – nie tylko od dziecka, ale też (a początkowo przede wszystkim) od rodzica. Często zmusza też do reorganizacji życia rodzinnego i rezygnacji z pracy zawodowej jednego z rodziców. Zwłaszcza przy młodszych dzieciach potrzebna jest też kreatywność rodzica w nauczaniu.