Urlopy macierzyńskie rujnują małe firmy. Kupcy proponują składkę na ciężarne

Katarzyna Gajdosz-Krzak
- We wspólnym interesie jest, żeby rodziło się coraz więcej dzieci  - mówi Magdalena Biskup. - Fundusz prorodzinny - to dobry pomysł - uważa
- We wspólnym interesie jest, żeby rodziło się coraz więcej dzieci - mówi Magdalena Biskup. - Fundusz prorodzinny - to dobry pomysł - uważa Arch.
Szef Sądeckiej Kongregacji Kupieckiej uważa, że wszyscy powinni się złożyć na przyszłe mamy. Wiesław Pióro z firmy Wiśniowski twierdzi, że byłby to nowy podatek obciążający pracodawców

Pracodawcy mają opory przed zatrudnianiem młodych kobiet. Obawiają się, że gdy tylko podpiszą z nimi umowę o pracę, panie „uciekną” im na urlop macierzyński.

- Nikt by w ten sposób nie kalkulował, gdyby przedsiębiorca nie ponosił znacznych kosztów związanych z ciążą jego pracownicy - uważa Józef Pyzik, prezes Kongregacji Kupieckiej w Nowym Sączu. Dodaje, że mało kto wie, jaki to wydatek dla pracodawcy.

- Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Wydaje mi się, że jeśli kobieta w ciąży pójdzie na zwolnienie lekarskie, pracodawca jak w przypadku każdego L4 płaci za pierwsze 30 dni chorobowego. Resztę, w tym macierzyński wypłaca ZUS - mówi Magdalena Biskup, mama od trzech miesięcy na urlopie macierzyńskim.

Pani Magda nie rozumie pracodawców, którzy nie chcą zatrudniać kobiet na umowę o pracę i utrudniają skorzystanie z przysługujących świadczeń, gdy pracownice zajdą w ciążę i urodzą dziecko.

- Jestem nauczycielką, więc nie miałam z tym problemu, ale moja znajoma, która pracuje w niewielkiej firmie, została zatrudniona na umowę zlecenie. A kiedy zaszła w ciążę nie mogła liczyć na pracodawcę - opowiada pani Magdalena.

Nie opłaca się zatrudniać

Większość kobiet na urlopach macierzyńskich, uważa, że pracodawca nie ponosi wtedy żadnych kosztów.

- Obawiam się, że to błędne przekonanie mają także rządzący, dlatego zawnioskowałem do naszych posłów o zajęcie się sprawą - mówi Józef Pyzik, który prowadzi sklepy i zatrudnia w nich 140 osób. W tym 97 procent kobiet.

- Doskonale znam więc problem urlopów macierzyńskich i widzę, jakie może rodzić konsekwencje dla małych i średnich przedsiębiorców - dodaje szef sądeckich kupców. Wylicza, że pracodawca ponosi koszty nie tylko pierwszego miesiąca chorobowego, na który lekarze często posyłają ciężarne kobiety. Po rocznym urlopie macierzyńskim pracownica ma też prawo do 26 dni zaległego urlopu.

Pracodawca musi za ten czas zapłacić jej pełną pensję. A Józef Pyzik uważa, że naliczanie urlopu za nieprzepracowane dni jest niesprawiedliwe. Do tego wiele kobiet po macierzyńskich decyduje się na urlopy wychowawcze. Wówczas pracownica również musi wybrać urlop należny jej za dany rok. - To też koszt pracodawcy. Sumując wszystko wychodzi wartość ponad trzech pensji. A trzeba zapłacić jeszcze osobie, która naszą pracownicę podczas urlopu zastąpi. Być może te koszty nie są odczuwalne dla korporacji, ale dla niewielkich firm, zatrudniających do dziesięciu osób, to bywa ogromne obciążenie. Czasem to nawet być albo nie być dla takiej firmy - uważa Pyzik, który sam w jednym „rekordowym” roku miał 16 pracownic na urlopach macierzyńskich.

- Należy się cieszyć, że rodzą się dzieci. I na pewno moim celem nie jest pozbawianie kobiet świadczeń, jakie gwarantuje im kodeks pracy. Przeciwnie, twierdzą, że powinny być jak najdłużej po urodzeniu ze swoimi dziećmi - mówi Pyzik. Uważa jednak, że koszty z tym związane powinni ponosić solidarnie wszyscy Polacy. Inaczej powstają patologie, a pracodawcy zatrudniają młode kobiety na śmieciówkach, żeby uniknąć późniejszych kosztów i kłopotów. - A przedsiębiorcy, którzy uczciwie zatrudniają kobiety na umowy o pracę, uchodzą za frajerów - mówi Pyzik.

Fundusz macierzyński

Kongregacja Kupiecka wymyśliła rozwiązanie problemu. Jej prezes uważa, że sprawę mógłby rozwiązać specjalny fundusz, z którego pokrywane byłyby koszty, jakie pracodawcy ponoszą w związku z ciążą i urlopem macierzyńskim swoich pracownic. - Podobnie jak pracodawca musi odprowadzać składki na Fundusz Pracy za osoby niepełnosprawne, tak obowiązywałaby wszystkich składka na cele, nazwijmy to, prorodzinne - mówi Józef Pyzik.

Z propozycją zapoznał już sądeckich parlamentarzystów, między innymi posła Jana Dudę z PiS-u.

- Nie zdawałem sobie sprawy ze skali problemu, który rzeczywiście może mieć wpływ na relacje między pracownikiem a pracodawcą i przyczyniać się do zatrudnienia na tak zwane umowy śmieciowe - przyznaje poseł.

Jego zdaniem propozycja przedstawiona przez Józefa Pyzika to przyczynek do dyskusji na ten temat. - Fundusz, który sprawi, że wszyscy płacą solidarnie, nie jest złym pomysłem. Wymaga jednak analizy - mówi Duda, obiecując, że sprawę przedstawi na najbliższym spotkaniu Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Zaznacza jednak, że kwestia pierwszych dni chorobowego, które płaci pracodawca, jest poza dyskusją.

- To koszt, który ponosi każdy, bez względu, czy na chorobowe idzie mężczyzna czy kobieta - mówi poseł Duda.

Wiesław Pióro, dyrektor w sądeckiej firmie Wiśniowski, która zatrudnia w większości mężczyzn, nie popiera pomysłu tworzenia funduszu obciążającego wszystkich przedsiębiorców jak kolejny podatek.

- Stworzenie wspólnej kasy to zły pomysł. Prowadzi do uruchomienia nowej biurokratycznej machiny. Według mnie należałoby pomyśleć o systemie ulg lub refundacji z ZUS-u dla pracodawcy, jeżeli na zwolnienie lekarskie idzie jego pracownica, która jest w ciąży. W końcu po co płacimy tak wysokie stawki ubezpieczenia? - pyta Wiesław Pióro.
OPINIA EKSPERTA
Dr Dariusz Woźniak, ekonomista, wykładowca Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu: To fakt, że przedsiębiorcy mają opory przed zatrudnieniem młodych kobiet ze względu na przewidywane, zgodne z zegarem biologicznym, macierzyństwo. Boją się przede wszystkim kosztów i zawirowań organizacyjnych (zastępstwo, przekazanie obowiązków, itd.). Niestety, nie sądzę, że proponowane przez Kongregację rozwiązanie przyniesie wymierne korzyści, tak dla przedsiębiorców, jak i dla kobiet. Kolejny fundusz to zwiększenie biurokracji i nowe obciążenia fiskalne dla przedsiębiorców. Dodatkowo, takie rozwiązanie będzie zupełnie nieskuteczne w odniesieniu do problemów organizacyjnych w przedsiębiorstwach.
Generalnie, nie uważam, że ten problem może być rozwiązany dodatkowymi, odgórnymi przepisami. Naturalną kwestią jest występowanie ryzyka związanego z zatrudnieniem (dla obydwu stron). Jedynie bezpośrednie zaufanie partnerów i dialog może to ryzyko zminimalizować.
Niemniej bardzo się cieszę, że ten temat poruszyli właśnie sądeccy przedsiębiorcy. To kolejny dowód ich zainteresowania sprawami gospodarczymi. Doceniam, że nie tylko identyfikują problemy, ale też od razu proponują rozwiązania. Nawet te dyskusyjne.

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Proponuję, żeby na fundusz macierzyński złożyli się tylko i wyłącznie wszyscy rodzice pobierający 500 , a nie całe społeczeństwo. Tyle w temacie.
K
Kskd
To sobie znajdź wszystkie ciążę ipozniej zobacz jaka to fajna sprawa bycie w ciąży i praca.
G
Gość
Prowadzę od 32 lat wielobranżowa firmę, zatrudniam 12 kobiet, niestety w ciągu 2 lat - 5 ciąż
(jedna ciąża to: 33 dni L-4 +20 dni urlopu do urodzenia, rok macierzyńskiego +26dni urlopu wypocz. +urlop wypocz. do końca danego roku po macierzyńskim +26dni, ŁĄCZNIE 105DNI, co przy całym brutto z opłatami pracodawcy i pracownika kosztuje pracodawcę bez świadczenia pracy przy stawce
miń ok 15,000zł ( jeżeli szkolił następną osobę to też koszt ok 5.000), mam też 2 soby z ochroną przedemerytalną po 4 lat. Jeżeli rosnące zobowiązania przewyższają podatek dochodowy i ciągle
rosną na wskutek braku dialogu społecznego ( głównie aby mieć głosy większości wyborców) -
to absolutnie nie opłaci się szarpać nerwów, spłacać kredyty, Ze względu na ZUS dopłacać pracownikom którzy myślą, że przychód to prawie dochód (używa tego zwrotu Premier M. ).
Zapytam, może znacie kogoś, kto otworzył nową firmę i zatrudnił na etaty z 10 osób (może kobiety),
raczej nie! (oprócz dużych na unijną kasą i łudzących się wstępnie rzekomym wzbogaceniem), JEST ŹLE, Próżne rozdawnictwo tymczasowe bez stworzenia stałego sprawdzonego w prawie i stosowaniu
systemu rozwiązań socjalnych spójnych z gospodarką (bez jej degradacji) - nie wróży dobrze ,
Jeżeli do obecnego bezrobocia dodamy osoby (nowi emeryci, kobiety które odeszły na stałe z pracy
500+,ludzi w wieku przedemerytalnym bez pracy z zasiłkami ), to otrzymamy bezrobocie w Polsce ok 13,5% ( co zyskano? następne potężne pokoleniowe długi i zwiększoną szarą strefę z samozatrudnionymi i ich pracownikami często mającymi zasiłki z byle motywacji - zdobyte bohatersko ( w mniemaniu otoczenia) od gnębionych najuczciwszych pracodawców.
B
Bp
W typowym 28 dniowym cyklu jajeczkowanie czyli dni płodne przypadają mniej więcej w połowie. Spóźniający się okres, który powinien nastąpić po 14 dniach od owulacji jest pierwszą oznaką ciąży. Wystarczy 29-30 dnia cyklu zrobić test ciążowy lub od razu udać się do ginekologa, który potwierdzi spodziewają ciążę. I tu już krótka piłka, "Panie doktorze mam stresującą i ciężką pracę, boję się o moje dziecko, da mi Pan L4". W ten sposób przed końcem 3tyg. ciąży ląduje babka na zwolnieniu. Da się
Z
Zdruzgotana
Może choć trochę zastanowisz się człowieku co Ty piszesz
c
czytelnik
A państwo nie może płacić zamiast wydawać na drogie kolacje.
j
ja
Niestety to są bzdury...ilu jest nieuczciwych pracodawców właśnie w takich małych firmach którzy mimo że powinni mnie płacą za te 33 dni l4 bo uważają że za co mają płacić skoro pracownika nie ma w pracy?! Tak samo podchodza do zaległego urlopu...i straszą, ze jak jej nie pasuje to niech się zwolni albo idzie do sądu pracy! Nie róbcie z nich takich biedaków! Kogo nie stać na płacenie za świadczenia i wydatki związane z pracownikiem niech nie zatrudnia! Proste
r
rzeczywistość
Niestety to są bzdury...ilu jest nieuczciwych pracodawców właśnie w takich małych firmach którzy mimo że powinni mnie płacą za te 33 dni l4 bo uważają że za co mają płacić skoro pracownika nie ma w pracy?! Tak samo podchodza do zaległego urlopu...i straszą, ze jak jej nie pasuje to niech się zwolni albo idzie do sądu pracy! Nie róbcie z nich takich biedaków! Kogo nie stać na płacenie za świadczenia i wydatki związane z pracownikiem niech nie zatrudnia! Proste
K
Kafel
jeśli kogoś nie stać na posiadanie pracownika to niech sam zap...a. Koszty pracy, wbrew temu co głoszą nieudolni przedsiębiorcy są jednymi z najniższych w UE
R
Rydz
Nie tak dawno pracodawcy traktowali pracownikow jak śmieci, a teraz jak w większych miastach czasy sie zmieniły to zaczynaja płakać. Trzeba bylo od poczatku dbać o pracownikow to nie byloby problemu. Lord Branson, założyciel Virginity Atlantic twierdzi ze najważniejszym jest to aby dbać o pracownika bo jezeli ten jest zadowolony to i klijent bedzie, niestety wiekszosc polskich pracodawców to buraki ktorzy nie widza dalej niz końcówka własnego nosa.
p
pb
Rin zapraszam na oddział patologii ciąży...może zmienisz zdanie.
p
pb
Od kiedy można stwierdzić ciążę w 3 tygodniu??
R
Rin
Niestety ale obecnie mamy coraz to słabsze pokolenia które z byle pierdoły "umierają" wręcz... Ciąża to nie choroba więc do pracy drogie (dosłownie) Panie :)
s
sas
Załóż firmę i porozmawiamy
B
Bożena
Zatrudniam ponad 20 osób , umowa o pracę .Jestem młodą mamą 3 dzieci .pracowałam do dnia porodu ,a dziewczyna która w 3tygodniowej ciąży jest już na L4 , a ja nic nie mogę zrobić . Chodzi na dyskoteki . Czy ciąża to choroba ? Gdybym to ja miała zwolnienie jak ta dziewczyna na pewno zaraz byłby u mnie zus kontrolując mnie . Niestety sama jako kobieta szukam do pracy osoby która raczej nie pójdzie na zwolnienie z powodu początkowej ciąży. Dodam że powinny być kontrole nad tymi którzy naciągają w ten sposób .
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet