Spis treści
Plus size to rozmiar widmo
Osoby plus size często mają problem z zakupem odzieży w sklepach stacjonarnych. Szczególnych trudności przysparza im znalezienie spodni. Ci kupujący, których obwód pasa nie mieści się w standardowej rozmiarówce, muszą liczyć się z tym, że na zdobycie jakiegokolwiek pasującej pary spodni będą musieli poświęcić wiele godzin. Jednak na niedogodności skarżą się nawet osoby noszące rozmiary 44 czy 46.
– Zazwyczaj najtrudniej jest mi kupić dobrze leżące spodnie. Dlatego, gdy w końcu znajdę swój rozmiar i krój w jednym sklepie, to kupuję ten sam model cały czas. Najczęściej wykupuję wszystkie dostępne kolory i na długi czas nie muszę myśleć o nowych poszukiwaniach – mówi Stronie Kobiet Justyna, która nosi spodnie w rozmiarze 44.
Z czasem osoby plus size wyrabiają sobie zdanie o poszczególnych markach i zaczynają częściej odwiedzać ulubione sklepy, ale problem zbyt małych rozmiarów to wstydliwy temat, o którym zbyt rzadko się mówi. Co prawda wielu popularnych producentów odzieży oferuje ubrania w rozmiarze 44 czy 46, jednak często jest ich mniej i kończą się szybciej niż bardziej popularne rozmiary (np. 38). Zdarza się, że upragnioną parę spodni trzeba sprowadzać do wybranego salonu z innego sklepu lub nabyć „w ciemno” w Internecie.
Ponadto odzież w danym rozmiarze różni się między sobą, w zależności od marki i fasonu. Niektóre spodnie mają ten sam rozmiar na metce, ale są zbyt długie, zbyt wąskie w biodrach czy zbyt szerokie w pasie. Nastręcza to licznych trudności kupującym.
Co więcej, dużo popularnych marek sprzedaje spodnie, których maksymalny rozmiar wynosi 44, a nawet 42. Taką politykę zdarza się stosować firmom Stradivarius czy Zara. Oznacza to, że już kobieta z 10, a nawet kilkoma kilogramami nadwagi może mieć problem ze znalezieniem dla siebie spodni.
Zakup spodni w rozmiarze plus size niekiedy oznacza wyścig z czasem
Nawet, jeżeli producent deklaruje, że spodnie dostępne są w rozmiarze plus size, od 32 do 46, skrajnie duże rozmiary znikają z półek najszybciej. Co bardziej zdeterminowani czekają wręcz na moment, aż nowa kolekcja trafi do sprzedaży, żeby uniknąć kłopotów z dopasowaniem fasonu spodni do swojej sylwetki. Inni wolą zaopatrywać się w produkty sprawdzonych wcześniej marek, ale nie zawsze jest to możliwe.
– Wcześniej kupowałem ubrania marki F&F, dostępne w sieci Tesco. Odkąd jednak zamknięto ten supermarket w mojej okolicy, mam poważny problem – mówi Kamil, którego waga sięga 100 kg. – Zastanawiam się, czy nie wyciągnąć z piwnicy własnej maszyny do szycia i nie zacząć szyć sobie ubrań – dodaje.
Odzież dla kobiet plus size często wygląda pospolicie
Kolejny problem, na który skarżą się osoby plus size, dotyczy kroju ubrań. Często nawet, jeżeli ubrania są dostępne w większym rozmiarze, ich fason pozostaje utrzymany w klasycznym, raczej skromnym stylu. Dużo trudniej jest znaleźć oryginalne i modne ubrania, które będą pasować na bardziej korpulentną osobę. Wynika to stąd, że odzież wyglądająca bardziej przebojowo często jest projektowana z myślą o większości społeczeństwa i kobietach noszących bardziej popularnej rozmiary. Takie podejście do mody może być bardzo frustrujące dla osób, które noszą większe rozmiary, a jednocześnie cenią sobie niesztampowy wygląd.
– Długo szukałam dla siebie oryginalnych dżinsów, ale nie mogłam znaleźć niczego ciekawego w odpowiednim dla siebie rozmiarze. Większe spodnie przeważnie miały proste kroje, pozbawione były przetarć i kolorowych wstawek. Noszę rozmiar 44, a mimo to miałam problem z wybraniem oryginalnego fasonu. W końcu Zalando, na którym często robię zakupy i które wyświetla propozycje innych części garderoby, pasujących do szukanego ubrania, zaczęło mi pokazywać zdjęcia modelek muzułmanek. Być może dlatego, że dostępne w moim rozmiarze fasony spodni były skromne, utrzymane raczej w klasycznym stylu – wspomina Ewelina.
Jak robić zakupy, mając nadwagę?
Dobrym wyjściem dla osób plus size może być robienie zakupów online. W internecie funkcjonuje wiele sklepów i platform sprzedażowych, które nie mają swoich stacjonarnych odpowiedników, za to oferują bogaty asortyment. Shein, Answear, Zalando czy Allegro to tylko niektóre z nich. Przykładowo, na Zalando można znaleźć spodnie różnych marek w dużej skali rozmiarów, od 23 do 60 i od XXS do 4XL.
Warto także odwiedzać strony internetowe swoich ulubionych marek, przeglądać bieżące kolekcje i sprawdzać dostępną rozmiarówkę. Dzięki temu można uniknąć uczucia zawodu podczas zakupów w sklepie stacjonarnym. Jeżeli znajdziemy model w interesującym nas rozmiarze, możemy go zamówić do wybranego salonu i przymierzyć ubranie na miejscu. Takie rozwiązanie pozwoli uniknąć straty czasu na przeglądanie wieszaków i sprowadzanie odzieży z innych sklepów.
Dobrym rozwiązaniem jest również korzystanie z platform sprzedażowych, które umożliwiają bezpłatny zwrot towaru. Aby zaoszczędzić czas i nerwy, można zamówić kilka sztuk spodni o interesującym nas fasonie, ale w rożnych rozmiarach, przymierzyć odzież w domowym zaciszu, a następnie wybrać komplet, który najlepiej na nas leży i odesłać pozostałe. Możliwość porównania kilku sąsiadujących ze sobą rozmiarów daje duży komfort, na który osoby plus size często nie mają co liczyć w sklepach stacjonarnych.
Istnieją marki plus size friendly
Dodatkowo warto poszukać marek, konkretnych sprzedawców i platform odzieżowych, które podają dokładny rozmiar spodni w kilku wariantach (np. w pasie, biodrach oraz po wewnętrznej i zewnętrznej stronie nogawki). Jeżeli dokonamy szczegółowych pomiarów własnego ciała, a następnie będziemy szukać modeli spełniających nasze kryteria długości i szerokości, ryzyko zakupu spodni, które nie będą na nas pasowały, maleje.
Jedną z marek przyjaznych osobom plus size jest Lee, producent dżinsów. Specjalnie z myślą o kobietach, które noszą większe rozmiary, stworzył linię ForeverFit.
Ubrania szyte na miarę kobiet o różnych kształtach szyje także polski Reserved. Produkty z myślą o mamach i cięższych kobietach tworzy także polska marka Okee.