Alimenty natychmiastowe. Nowy pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości
Sprawy rozwodowe w Polsce trwają średnio dwa lata. Przez ten czas, gdy dzieci nie mają zasądzonych alimentów, formalnie nie otrzymują pieniędzy od rodzica, który odszedł. Utrzymywane są najczęściej przez matkę, która wychowuje je samotnie. Alimenty natychmiastowe mają być wsparciem dla takich rodzin.
– Dzisiaj, kiedy dochodzi do sporu między rodzicami, sprawy alimentacyjne ciągną się długimi miesiącami, czasami latami. Brak regulacji w tym zakresie sprawia, że cierpią na tym najbardziej dzieci, które nie mają comiesięcznego finansowego wsparcia.
– Dzięki alimentom natychmiastowym nie będzie trwającej nieraz wiele miesięcy dziury czasowej, w której nie udaje się ściągać pieniędzy na utrzymanie dziecka – mówił na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
Alimenty natychmiastowe. Jak otrzymać?
Zgodnie z projektem nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, osoba starająca się o alimenty natychmiastowe:
będzie mogła złożyć pozew o świadczenie przez Internet na gotowym formularzu (dostępnym również w sądzie w wersji papierowej),
dołączy do niego oświadczenie o:
- uzyskiwanych dochodach,
- kosztach utrzymania dziecka,
- liczbie dzieci,
- informację, że drugi rodzic nie płaci na dzieci,
oświadczenia będą składane pod rygorem odpowiedzialności karnej.
Po najdalej dwóch tygodniach rodzic opiekujący się dziećmi otrzyma sądowe orzeczenie przyznające alimenty natychmiastowe. Decyzje mają podejmować referendarze z sądów rodzinnych w trybie nakazowym, a nie sędziowie w trakcie rozpraw. To ma przyspieszyć procedurę.
Alimenty natychmiastowe. Ile będą wynosiły?
Ile będą wynosiły alimenty natychmiastowe? Kwota będzie:
- ustalana z góry,
- uzależniona od liczby dzieci,
- uzależniona od płacy minimalnej w kraju.
Stawki zależne od liczby dzieci:
- przy jednym dziecku stawka ma wynosić 21 proc. minimalnego wynagrodzenia,
- przy dwojgu – 19 proc.,
- przy trojgu – 17 proc.,
- przy czworgu – 15 proc.,
- przy pięciorgu lub większej liczbie dzieci – 13 proc.
Dziś byłoby to:
- 588 zł na jedno dziecko,
- przy dwójce – 532 zł na każde dziecko,
- przy trójce – 476 zł,
- przy czwórce – 420 zł,
- przy piątce i większej liczbie dzieci – 364 zł na każde dziecko.
Wysokość tych alimentów będzie się co roku zmieniać automatycznie wraz ze zmianą minimalnego wynagrodzenia. Co ważne, jeśli rodzic wychowujący dzieci stwierdzi, że pieniądze są za małe, będzie mógł wystąpić o alimenty w normalnym trybie. W przypadku wątpliwości co do ojcostwa dzieci, projekt nowych przepisów przewiduje obowiązek przeprowadzenia badania genetycznego.
Alimenty natychmiastowe. Od kiedy?
O jak najszybsze wprowadzenie alimentów natychmiastowych apelowali od dłuższego czasu Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich. Rozwiązanie podoba się prawnikom, choć podchodzą do niego z ostrożnością. Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy prawo wejdzie w życie.
– Brak odpowiednich regulacji stawia wiele rodzin w bardzo trudnej sytuacji. Alimenty natychmiastowe to dobre rozwiązanie, szkoda że tak długo na nie czekamy – mówi adwokat Joanna Palczewska z kancelarii Palczewska & Miosik.
Projekt przepisów był gotowy już w 2019 r., ale Sejm nie zdążył uchwalić reformy przed końcem ówczesnej kadencji. Podobne rozwiązanie jest stosowane np. w Austrii czy w Niemczech.
Alimenty. Zaostrzono kary za uchylanie się od płacenia na dzieci
W ramach zmian w prawie dotyczącym alimentów, już w 2017 r. zaostrzono kary za uchylanie się od płacenia na dzieci. Kara grzywny lub więzienia może spotkać każdego, kto zalega z alimentami na kwotę równą lub przewyższającą trzymiesięczne zasądzone zobowiązanie. Do połowy 2020 r. sądy skazały ponad 13 tys. osób za uchylanie się od płacenia alimentów. W tym samym okresie rok wcześniej było ich około 23 tys. Natomiast w całym 2019 r. – 47 tys.
Ministerstwo Sprawiedliwości spadek skazań tłumaczy tym, że alimenciarze przestraszyli się więzienia i zaczęli płacić na dziecko. Co do tego wątpliwości mają specjaliści.
– W pierwszej połowie 2020 r. skazań było 13 tys., a spraw w prokuraturze – ponad 49 tys. To znaczy, że większość spraw nie trafiło do sądu. Z jednej strony, zaostrzenie prawa było potrzebne, bo dyscyplinuje dłużników. Z drugiej strony: jeśli dłużników pozamykamy, to, czy zarobią na alimenty? Dobrym wyjściem jest tu odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego lub możliwość pracy w więzieniu – uważa Joanna Palczewska.
Dodajmy też, że obecnie przepisy pozwalają na złożenie do sądu pozwu o obniżenie alimentów z powodu np. utraty pracy lub obniżenia zarobków w związku z pandemią. Sąd może orzec tymczasową obniżkę zobowiązania, ale nie może całkowicie z niego zwolnić.
Odwiedź nas na Facebooku!
Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!