Ania Wyszkoni w szpitalu. Co się dzieje z jej zdrowiem? [NOWE INFORMACJE]

RSM
Ania Wyszkoni mieszka w Pasikurowicach pod Wrocławiem
Ania Wyszkoni mieszka w Pasikurowicach pod Wrocławiem Fot. Damian Kujawa/ Polska Press
Anna Wyszkoni, mieszkająca pod Wrocławiem piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów, jest w szpitalu. Już przed kilkoma dniami, podczas Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu zaniepokoiła fanów. Po zaśpiewaniu przeboju „Oszukać los”, powiedziała ze sceny: „Nie wiem, czy da się oszukać los. Myślę, że wszystko jest tam już zapisane. Dlatego bardzo was proszę, żebyście trzymali kciuki w tym tygodniu za mnie i za moje szczęśliwe karty. Mam nadzieję, że los rozdał mi je już dawno i tego będę się trzymać”. Artystka niedawno walczyła z rakiem tarczycy. Czy coś niepokojącego dzieje się teraz z jej zdrowiem?

Na szczęście, chodzi tylko o badania kontrolne. Ania Wyszkoni opublikowała teraz na Instagramie oświadczenie, z którego wynika że fani nie muszą niepokoić się o jej zdrowie.

„Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i otuchy, jakie od Was otrzymałam po występie i otrzymuję do tej pory. Jest mi niezmiernie miło i jestem wzruszona, pragnę Was jednak uspokoić, że jakkolwiek dramatycznie zabrzmiały moje słowa, nie dzieje się ze mną nic niepokojącego" - napisała Ania Wyszkoni. "Udzielił mi się płaczący nastrój zalanego deszczem Amfiteatru w Opolu i przygniotła perspektywa kilkudniowego pobytu w szpitalu na badaniach kontrolnych. Tylko tyle. I aż tyle, bo to oczywiście żadna przyjemność, jednak zapewniam Was, że ciągle jestem tu nowa i wracam do Was już za kilka dni. I jedziemy dalej!” - napisała Ania Wyszkoni.

-Z Anią wszystko w porządku, po prostu cały miniony tydzień spędziła na badaniach kontrolnych w szpitalu, a w niedzielę już tym żyła i, co jest naturalne, niepokoiła się o to co te badania wykażą - mówi w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl Maciej Durczak, menedżer Ani Wyszkoni i zarazem jej partner. - Nic nie wskazywało na jakieś komplikacje, ale sama wizja tygodniowego pobytu w szpitalu była dla Ani dołująca, stąd to lekko dramatyczne przemówienie w Opolu. Dziś już wiadomo, że wszystko jest z nią w porządku, dziękujemy wszystkim za zainteresowanie, troskę i wszystkie życzenia, które otrzymała od fanów - dodaje Durczak.

Ania Wyszkoni niedawno walczyła z guzem tarczycy. Tak mówiła o swojej chorobie w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl

Wtedy zwolniłam w życiu i teraz staram się pilnować, żeby nie zapomnieć o tych wnioskach, które wyciągnęłam w czasie choroby. Bo codzienność trochę nas prowokuje do tego, żeby znowu biec i łapać wszystko, co się da. A przecież nie na tym życie polega - czasami trzeba się zatrzymać, poświęcić trochę czasu samemu sobie, rodzinie, bliskim ludziom. Bo pozostaną po nas dzieci, relacje, jakie z nimi mieliśmy, jakie mieliśmy z najbliższymi. To oni, jeśli nas zabraknie, będą przekazywać, opowiadać, jakim byliśmy człowiekiem. A ludzie… Będą mieli piosenki, ale nigdy nie będą wiedzieli, jaka byłam naprawdę.

Przeczytaj całą rozmowę z Anią Wyszkoni - kliknij tutaj

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
prawda
anno, karma wraca
M
Melania
zyczymy duzo zdrowia I pogody ducha
M
Megi
O, jak cudownie, że tak redakcja ucina długie komentarze
M
Megi
To transgender, albo pół demon pół czlowiek... Anka przed pójściem do szpitala była zdrowa, w świetnej formie i wyglądała bardzo kobieco, a po wyjsciu nagle "oświadczyła", że ma niby raka tarczycy
M
Megi
To transgender, albo pół demon pół czlowiek... Anka przed pójściem do szpitala była zdrowa, w świetnej formie i wyglądała bardzo kobieco, a po wyjsciu nagle "oświadczyła", że ma niby raka tarczycy
l
lkt
Od 3 lat walczę z RAKIEM piersi , jestem po radioterapii i chemioterapii ,pracuję i wiem,że okresowe badania to norma a chorobą się nie chwalę i denerwują mnie ci z GUZEM którzy karierę robią na chorobie
a
acomnieto
A kto to jest?
G
Grazia
Aniu zrób sobie wycieczkę do Brazyli tam się zrelaksujesz i wzmocnisz . Jedź do Jana od Boga poczytaj sobie o nim -pozdrawiam
v
vvv
Polacy są źli i durni (oczywiście nie wszyscy - na szczęście) i nie jest to wynik żadnej niewoli ani braku elit, tylko po prostu takiego charakteru narodowego.
W niedzielę na kolanach w kościele - a potem tłuc żonę, zatłuc dziecko, przywiązać psa w lesie do drzewa albo zagłodzić na śmierć, oszukać bliźniego.... itd. Jak się czyta komentarze pod wiadomościami w internecie to włos się jeży na głowie, bo to piszą młodzi ludzie, wychowani w wolnej Polsce, po katolicku z religią w szkole.
Zazdrość, zawiść, nienawiść, obłuda..... a podobno 98 % Polaków to katolicy...
Żenada ...
Dla Ani zdrowia. Głowa do góry - będzie dobrze, jeszcze niejedną piękną piosenkę usłyszymy.
A
Andrzej
Oddycham, całe szczęście.
G
G
To wina Tuska
w
widac po twarzy....
:(
E
Ewa
Karma jest jak suka zawsze wraca. Zastanówcie się zanim coś żałosnego napiszecie...... . Pani Aniu zawsze trzeba mieć nadzieję.!!!
E
EDZIA
UWAGA ! ARTYKUŁ SPONSOROWANY !!!!!
T
TREK
ANIA ŻYJE NA KOCIĄ ŁAPĘ I STĄD TE PROBLEMY !
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet