Dzień singla 2023. Czy można być szczęśliwą osobą, nie będąc w związku? Eksperci zdradzili nam odpowiedź

Anna Bartosiewicz
Anna Bartosiewicz
Bycie singlem nie oznacza, że jest się wybrakowanym albo gorszym.
Bycie singlem nie oznacza, że jest się wybrakowanym albo gorszym. Skitterphoto/Pexels.com
Wiele osób nie wchodzi w miłosną relację z wyboru. Niektórzy wolą być sami niż wiązać się z osobą, do której nie mają 100-procentowego przekonania, inni nie odczuwają potrzeby tworzenia trwałej relacji. Istnieją również takie osoby, które mają problem ze związaniem się z kimś na dłużej, np. z powodu traumy z przeszłości. Czy jednak można zaznać szczęścia, nie mając drugiej połówki? Zapytaliśmy o to ekspertów od miłosnych relacji.

Rozmowa mgr Damianem Kaszą – neuropsychologiem i psychologiem MindHealth Centrum Zdrowia Psychicznego oraz z mgr Martyną Hnatyszyn – psycholog i psycholog dziecięcą MindHealth Centrum Zdrowia Psychicznego

Czy można być szczęśliwym, nie mając partnera bądź partnerki?
Mgr Damian Kasza: W przypadku tego pytania nie można odpowiedzieć jednoznacznie twierdząco, ponieważ w znacznej mierze nasze poczucie szczęścia jest zależne będzie od osobowości, temperamentu danej osoby i czynników kulturowo-społecznych. Człowiek, który pragnie realizować swoje życie w towarzystwie „drugiej połówki”, bądź chce założyć rodzinę, nie osiągnie szczęścia w pojedynkę, a przynajmniej nie w tym obszarze. Zupełnie odwrotnie wygląda sytuacja, gdy dana osoba nie odczuwa potrzeby współdzielenia swojego życia z kimś. Może ona odczuwać satysfakcję z osiągniętego celu. Należy też zwrócić uwagę na to, że brak partnera bądź partnerki nie oznacza samotności.

Mgr Martyna Hnatyszyn: Nasze szczęście zależy od wielu czynników. Głównie od tego, jaka jest nasza definicja szczęścia i jakie mamy potrzeby w relacjach z innymi ludźmi. Jeśli swój dobrostan uzależniamy głównie od posiadania partnera – to rzeczywiście trudno mówić o szczęściu, gdy partnera brakuje. Jednakże podkreśla się dziś bardzo mocno, że taki mindset sprawia, że nie doceniamy wielu innych aspektów naszego życia, które mogłyby sprawić, że będziemy szczęśliwi.

Samorealizacja, relacje z przyjaciółmi, z rodziną, satysfakcjonująca praca, rozwijanie pasji i zainteresowań – to tylko niektóre z elementów, które mogą budować nasze poczucie szczęścia. Często zapominany, co dobrego nas otacza, goniąc wciąż za tym, czego nam brakuje. Warto pochylić się nad innymi sferami życia – nie tylko nad relacją partnerską.

Co można odpowiedzieć, gdy pada pytanie „dlaczego jesteś sam/sama?”
Mgr Martyna Hnatyszyn: Czy w ogóle jest na to jednoznaczna i krótka odpowiedź? Pytania dotyczące naszego statusu zazwyczaj wzbudzają wiele emocji. Są bardzo intymne, zadawane z zaskoczenia i najczęściej przez osoby, z którymi wcale nie chcielibyśmy dzielić się odpowiedzią. W takiej sytuacji łatwo jest o impulsywną i agresywną reakcję – szczególnie, gdy takie pytania słyszy się często.

Jeśli nie mamy ochoty na wdawanie się w szczegóły, warto posłużyć się krótkim, asertywnym komunikatem: „Moje życie prywatne jest dla mnie bardzo ważne i nie czuję się komfortowo, dzieląc się nim z innymi”. Można również odwrócić pytanie, i zapytać: „Jak ważna jest dla Ciebie informacja – czy jestem sam/-a i dlaczego?”. Taka odpowiedź zazwyczaj zaskakuje rozmówcę, który powinien się zreflektować i przeprosić za zadawanie zbyt osobistych pytań.

Mgr Damian Kasza: Można też powiedzieć wprost: „Ponieważ takiego dokonałem/-am wyboru”. Krótko i na temat. Nie mamy obowiązku tłumaczyć się, dlaczego jesteśmy sami i z jakiego powodu. Nie musimy też opowiadać całego swojego życiorysu.

Dlaczego niektóre osoby w ogóle nie mają potrzeby bycia w związku?
Mgr Martyna Hnatyszyn: Nie każdy potrzebuje stałej, romantycznej relacji. Człowiek jest istotą społeczną, która – owszem, potrzebuje innych ludzi do życia. Niemniej – może równie dobrze budować satysfakcjonujące relacje społeczne w innych kręgach – wśród przyjaciół, rodziny czy znajomych z pracy. To jakość naszych relacji jest najważniejsza – nie ich ilość, ani rodzaj.

Mgr Damian Kasza: Na brak potrzeby bycia w związku może wpływać kilka czynników: oprócz indywidualnych cech charakteru ważne są czynniki środowiskowe, nasze wzorce i własna motywacja, np. do rozwoju kariery sportowej lub w innej dziedzinie. Wpływ na nasze życie mogą również mieć różne dysfunkcje w zachowaniu czy też w odczuwaniu potrzeb.

Jak żyć pełnią, nie mając drugiej połowy?
Mgr Damian Kasza: Osoba, która nie potrzebuje drugiej polówki do szczęścia, nie powinna mieć trudności z powodu jej braku. Natomiast osoby pragnące przeżyć życie z kimś i jednocześnie nie mające tej możliwości, mogą być zawiedzione. Żyć pełnią życia można wtedy, gdy nie myśli się uporczywie o braku drugiej połówki. Samorealizację umożliwiają: liczne hobby, planowanie czasu wolnego, rozwój kariery czy zajęcia zapobiegające nadmiarowi wolnego czasu, kiedy to często człowiek myśli negatywnie.

Mgr Martyna Hnatyszyn: Samo stwierdzenie „druga połowa” powinno się wyrzucić ze słownika. To tak, jakbyśmy bez partnera byli wybrakowani, niepełni i nie tworzyli spójnej całości. A jest zupełnie odwrotnie. Jesteśmy kompletni – z partnerem czy bez. Dla dobrostanu psychicznego niezdrowo jest uzależniać pełnię swego życia od posiadania romantycznej relacji. Nigdy nie wiemy, co może się stać – z najróżniejszych przyczyn w naszym życiu może zabraknąć partnera. Czy życie kończy się w tym momencie? Zdecydowanie nie. Dlatego warto poćwiczyć praktykowanie wdzięczności – począwszy od najmniejszych, najdrobniejszych rzeczy, które mamy i które dają nam radość i satysfakcję, na większych osiągnięciach skończywszy.

Pomysł na wspólny czas z dzieckiem

Materiały promocyjne partnera
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet