Iwona Wieczorek była w ciąży? Policjant stawia nową hipotezę i mówi o „ciemnej stronie” jej życiorysu

Pod koniec czerwca premierę miał serial „Sprawa Iwony Wieczorek”, w którym Marek Sterlingow, jeden z dziennikarzy zajmujących się tym tematem, zasugerował, że ciało dziewczyny zostało zamurowane, być może przez Pawła P., którego ojciec miał firmę budowlaną.

Według insp. Dyjasza, który był rozmówcą portalu PAP.PL, taka hipoteza jest wątpliwa, gdyż jego zdaniem prędzej czy później wyszłoby to na jaw.

Odrzucił także możliwość, by zabójcą był Patryk G., były partner Iwony.

„Jeśli chodzi o Patryka G., to bardziej Iwona była zaangażowana w ten związek i bardziej ona nie mogła się pogodzić z tym, że on się od niej odseparował, niż w drugą stronę (...) Ja bym Patryka G. jako winnego nie brał pod uwagę” – uważa inspektor.

Policjant ma jednak inną teorię, choć jak zastrzega, nie ma na nią dowodów, gdyż wciąż nie odnaleziono ciała Iwony Wieczorek. Inspektor powiedział, że wokół dziewczyny jest „zmowa milczenia”.

„Tak już jest, że w kręgu znajomych i rodziny każdy wybiela bliską osobę. Nie chcemy jej robić złej opinii i przedstawiamy ją zazwyczaj dobrze (…) Dopiero później śledczy odkrywają, że były też ciemne, mroczne strony danej osoby” – mówił.

Co miało być ową „mroczną stroną”? Policjant przypomniał, że w jej pokoju znaleziono kopertę z dużą ilością pieniędzy, a Iwona Wieczorek była „rozrywkową dziewczyną”, lubiącą się bawić.

Spytany o to, czy w takim razie mogła mieć sponsora, nie odpowiedział wprost, ale zasugerował, że mogła być w ciąży.

„Podejrzewam, że sprawca pozbył się zwłok czy ukrył je skutecznie, bo być może Iwona Wieczorek była w ciąży. W momencie, gdyby zwłoki były odnalezione, sekcja by to wykazała, a my szukalibyśmy wtedy sprawcy wśród znajomych albo kogoś, z kim ona miała specjalne relacje” – powiedział insp. Dyjasz.

Dodał, że to „jego wersja”, ale nie ma na jej poparcie żadnych dowodów, gdyż ciała nigdy nie odnaleziono.

„Ktoś mógł mieć zbyt dużo do stracenia, gdyby wyszło, że ona ma z nim dziecko – może to burzyło jego życie rodzinne, biznesowe, zawodowe” – spekuluje policjant.

Jego zdaniem, mogło dojść do kłótni, a sprawcę „poniosły emocje”.

„Może uderzyła głową o kant chodnika lub stało się to w czyimś domu” – podsumował insp. Dyjasz.

Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, po tym, jak z grupą znajomych imprezowała w Dream Clubie w Sopocie. Postanowiła sama wracać do domu w Gdańsku nadmorską promenadą. Ostatni raz widziano ją nad ranem w okolicach Parku Ronalda Reagana.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: PAP.PL

dś