- Huczne świętowanie nadejścia nowego roku jest bardzo starą tradycją. Ale na to, w jaki sposób obecnie spędzamy noc sylwestrową, miały wpływ różne zwyczaje naszych przodków - tłumaczy dr Małgorzata Bulaszewska, kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.
Dawne zwyczaje noworoczne. Babilończycy bili władcę... w twarz
Jak pisze w swoim artykule doktor Bulaszewska, już starożytni celebrowali nadejście nowego roku. W Egipcie, na przykład, kolejny rok zwiastował wylew Nilu, który następował pod koniec września. Egipcjanie śpiewali i tańczyli, tworząc korowód zdążający przed oblicze Faraona. Babilończycy z kolei rozpoczynali nowy rok wraz z pojawieniem się pory deszczowej. Budząca się do życia natura symbolizowała odradzanie się ludzi. Z tej okazji rozgrzeszano władcę, którego najwyższy kapłan bił w twarz. Następnie na 3 dni odbierano mu władzę. Po tym czasie uznawano, że wszelkie winy przywódcy zostały zmazane, a on sam, po zorganizowaniu hucznych przyjęć dla poddanych, powracał do swoich zwykłych obowiązków. Cykl obrzędów związany z celebrowaniem nowego roku w tej społeczności trwał około 10 dni.
Jeszcze inaczej - wyjaśnia dr Małgorzata Bulaszewska - wyglądały zwyczaje przełomu roku w kulturze celtyckiej. W wigilię Nowego Roku obchodzono święto zmarłych, które przypadało na koniec lata. Celtowie wierzyli, że dusza tych, którzy w ten dzień nie będą mieli towarzystwa, będzie potępiona.
W starożytności zatem przeddzień Nowego Roku był w większości kultur powiązany z rytmem natury i odradzaniem się przyrody, ale także symbolizował duchowe odrodzenie człowieka. Wchodzenie w nowy rok było rozciągniętym w czasie hucznym festynem obchodzonym w terminie dyktowanym zwyczajami danej społeczności.
Kiedy zaczęto obchodzić sylwestra?
Tradycja zmieniła się wraz z wprowadzeniem kalendarza juliańskiego w 46 roku p. n.e. Wtedy ustalono datę rozpoczęcia Nowego Roku na 1 stycznia.
Współczesną formę Sylwester - tłumaczy kulturoznawczyni - przybrał dopiero w związku z rozpoczęciem nowego millenium. Po raz pierwszy obchodzono Noc Sylwestrową w 999 roku. Obawiano się wówczas końca świata. Gdy wybiła północ, a apokalipsa nie nastąpiła, zaczęto wychodzić na ulice, śpiewać i tańczyć. 1 stycznia 1000 roku ówczesny papież Sylwester II udzielił wiernym błogosławieństwa Urbi et Orbi.
W Polsce noc sylwestrową zaczęto obchodzić od połowy XIX wieku, głównie w domach mieszczańskich.
Na wsiach w tym czasie pieczono bułeczki nazywane „szczodrakami” i karmiono nimi zwierzęta, wierząc, że trzoda będzie dzięki temu chroniona przed złymi mocami.
W sylwestra lepiej nie sprzątać
Z czasem noce sylwestrowe przyjęły formę hucznych zabaw. - Bawimy się na przyjęciach, wychodzimy na place miast. Staramy się tę noc spędzić w towarzystwie i przewidzieć, co nas czeka w kolejnym roku. Niektórzy nawet wróżą z bąbelków szampana. Wierzymy, że huczne wejście w Nowy Rok zwiastuje wspaniałe dwanaście miesięcy, a sprzątanie w ostatni dzień starego roku może „wymieść” szczęście z domu - puentuje dr Bulaszewska.