#JaTeż. Seksworkerka ze Szczecina opowiada o molestowaniu

Agata Maksymiuk
Miliony molestowanych kobiet z Polski zgłasza się i solidaryzuje ze sobą pod hasłami #MeToo i #JaTeż. To efekt obnażenia jednej z największych „zmów milczenia w Hollywood”, molestowania kobiet przez znanego producenta filmowego. Patrycja (pseudonim Kitty Tease) sexworkerka ze Szczecina, komentuje dla nas akcję.

Zacznijmy od tego czym jest molestowanie seksualne? Wiele osób różnie ocenia jego granice.
- Molestowaniem seksualnym są niechciane „komplementy” i niechciany „podryw”, pokazywanie palcami na ulicy, trąbienie, gwizdanie, zaczepki, seksualne podteksty, dotknięcie chociażby dłoni czy poprawienie komuś włosów bez czyjejś zgody. Trzeba to jasno powiedzieć - nie lubimy dostawać komplementów na tle seksualnym. Nie chcemy być dotykane gdziekolwiek, w jakikolwiek sposób bez naszej zgody. Jeśli kobieta nie jest zainteresowana podrywem lub zwyczajnie się na niego nie zgadza - nie kontynuuj go. Ona nie kokietuje, ani się nie droczy, po prostu nie jest tym zainteresowana i nie jest nikomu winna czasu czy rozmowy. Nie odpuszczasz - molestujesz. Nie znaczy nie. Ignorowanie znaczy nie.

Czytaj również:

Molestowanie seksualne, do tej pory było zbyt rzadko poruszanym tematem w opinii publicznej. Od kilku tygodni sytuacja się zmieniła. Coraz więcej kobiet z różnych środowisk deklaruje, że były molestowane. Skoro problem ma ta wielką skalę, dlaczego wszyscy milczeli? Strach?
- Żyjemy w kulturze gwałtu, w której wina za molestowanie czy gwałt jest zrzucana na ofiarę. A ofiara nigdy nie jest winna. Kobiety boją się i nie chcą o tym mówić, bo najczęściej słyszą, że za słabo się broniły, były pod wpływem alkoholu, prowokująco się zachowywały lub ubierały albo prostu, że kłamią. Podkreślę tylko, że gwałciciel czy osoba molestująca nie gwałci czy molestuje ubrania tylko człowieka. Powtórzę - wina nigdy nie leży po stronie ofiary. Molestowanie i gwałt jest dla danej osoby dużą traumą, o której zwyczajnie nie chce się mówić.

Zobacz także: Akcja #metoo. Gwiazdy wyznają, że padły ofiarą molestowania

#MeToo i #JaTeż w mediach społecznościowych z dnia na dzień rosną w siłę. Tylko czy media społecznościowe, aby na pewno są dobrym miejscem na tego typu akcje? Czy kobiety, które przeżyły traumę nie powinny szukać wsparcia i pomocy u specjalistów? Czy chodzi tu tylko pokazanie o solidarności lub zasięgu problemu?
- Myślę, że osoby, które przeżyły dużą traumę i nie są na tyle odważne lub silne nie muszą udostępniać tego hasztaga. Będzie to całkowicie zrozumiałe i nie ma w tym nic złego. Ofiara molestowania czy gwałtu nie jest winna światu opowieści o tym, co ją spotkało. Pod #MeToo i #JaTeż nie kryją się tylko przypadki molestowania, ale również gwałty. Osobiście nie znam kobiety, której nie spotkałoby molestowanie seksualne. Uważam, że takie akcje są potrzebne, bo problem jest ogromny i trzeba o nim mówić.

Pracujesz na czacie erotycznym, czy to oznacza, że jesteś bardziej narażona na molestowanie? Generalnie czy są grupy kobiet, które ze względu na swój charakter, wykonywany zawód czy urodę są bardziej narażone?
- Molestowanie dotyka każdej kobiety. Obojętnie, czy pracuje ona w biurze, czy w branży erotycznej. Doświadczyłam molestowania przed wejściem do tej branży jak i będąc w niej. Jest to przykrą codziennością pracownic i pracowników seksualnych, na którą się nie zgadzamy. Przez charakter mojej pracy ludziom wydaje się, że mogą wysyłać mi wiadomości o charakterze seksualnym, czy zdjęcia penisów (co jest obrzydliwe). Osoby pracujące w branży seksualnej nie robią tego dla uwagi mężczyzn. Ostatnią rzeczą jaką chcemy, to przeczytać wiadomość o charakterze seksualnym, czy usłyszeć „komplement” na tle seksualnym od obcego faceta, bo to nie jest komplement. To, że ktoś pracuje w branży dla dorosłych, nie daje zielonego światła na komentarze i wiadomości na tle seksualnym.

Myślisz, że dzięki obecnemu poruszeniu, mężczyźni zrozumieją różnice między prawdziwą uprzejmością a molestowaniem? Myślisz, że to jest moment, w którym uda się jasno postawić granice?
- Wiem, że takie akcje docierają do wielu osób, ale niestety są też ludzie, do których nic nie dociera. Wielu mężczyzn jest teraz nagle zszokowanych skalą problemu, ale jak dla mnie są ignorantami, bo kobiety od zawsze zwracają na to uwagę, tylko, że nas się nie słucha i próbuje się nam tłumaczyć kiedy powinnyśmy czuć się molestowane, a kiedy nie. To jest chore. My wam powiemy kiedy czujemy się molestowane, nie odwrotnie! I nie, to co robicie to nie są żarty, końskie zaloty i inne tego typu bzdury. To jest molestowanie. I nie, nie mówicie nam, żebyśmy miały więcej dystansu, bo nie jesteście w naszej skórze i nie zgadzamy się na jakiekolwiek ciche przyzwolenie do molestowania, czy gwałty pod przykrywką dystansu. I błagam, nie zwalajcie winy za molestowanie czy gwałt na ofiarę, a już na pewno nie podważajcie jej słów. Problem jest przeogromny i zostawia swój ślad w psychice. Nie wiecie jak to jest wracać po zmroku z gazem pieprzowym czy zaciśniętymi kluczami w ręku i wykręconym numerem 997 w telefonie. Nie wiecie jaki strach odczuwamy, gdy idzie za nami mężczyzna. Nie wiecie jak się czujemy w pomieszczeniu, w którym są sami mężczyźni. Usłyszcie nas w końcu.

Zobacz także:

Harvey Weinstein oskarżony o molestowanie seksualne

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Z większością treści się zgadzam, jednak chyba zastosowano zbyt duże skróty myślowe. Po pierwsze określenie "niechciane komplementy" jest całkowicie abstrakcyjne. Każdy komplement może być zinterpretowany jako komplement na tle seksualnym. Już sobie wyobrażam jak najpierw pytam w pracy koleżankę, czy życzy sobie abym wyraził moje zdanie na temat jej świeżo zrobionych paznokci albo np. nowej kiecki :) Poza tym wśród znajomych, choćby z pracy takie gesty jak dotknięcie dłoni, czy poprawienie włosów są raczej na porządku dziennym i to w obu kierunkach.
123
K*rwa to nie zawód - to osobowość.
t
tubylec
Nie udawaj większego idioty niż jesteś. Po co pytasz? Umiesz wchodzić na forum, to umiesz też poguglować.
t
tubylec
To co? Prostytutka to zawód, świadczenie nieco osobliwej usługi, ale tak naprawdę to świadczący usługę ma prawo do takiego traktowania jakiego sobie życzy. Wyobraź sobie fryzjera. Czy chcąc skorzystać z usługi cięcia włosów nalegasz na usmażenie jajecznicy? Albo będąc u mechanika żądasz usługi psychiatrycznej???
c
cichodajka
W Polsce to sie nazywa prostytutka. I po co sie napinac ?
D
Dojrzały pan z zasadami
to jest czysta schizofrenia: pracować na czacie erotycznym (czyli aktywnie uczestnicząc w podnoszeniu ciśnienia po stronie męskiej w relacjach męsko-damskich) ale bez obciachu krytykować tychże samych mężczyzn za to, że się dali nakręcić seksualnie i napisali o jakieś słowo za dużo. Taka postawa jest plugawa, jest próbą konstytuowania relacji zaborczych między kobietami i mężczyznami. Mężczyzna ma patrzeć, ma się nakręcać, a jeśli - co naturalne - będzie chciał zrobić o krok dalej, to dzwon! i opowiadanie, jacy ci panowie są nietacy. Jeśli zaakceptowała swoją funcję, to powinna to robić w całości.
M
Milczenie jest złotem
Należy zauważyć, że ta pani jako "seksworkerka" w drodze wyjątku obiema rękoma akurat na tym zdjęciu trzyma kubek - normalnie - jak na seksworkerkę przystało trzyma tam co innego - i może to i lepiej - wszak patrząc na jakość tego co ma do powiedzenia mowa nie powinna być zajęciem dla jej ust. Ohhh! Chyba dopuściłem się molestowania! Jak widać na przykładzie tej pani powiedzenie, że milczenie jest złotem jest nadal bardzo aktualne.
o
on
Niechciany podryw?! A widział ktoś kiedyś kobietę, która mówi, że to już ten czas i miejsce i że można ją podrywać? Powiedziałbym, że w głowach wam się poprzewracało ale to chyba nie defekt głowy a innej części ciała jest odpowiedzialny za te brednie.
G
Gość
" SPRZEDAWANI" JAKO NIEWOLNICY NA CHARYTATYWNYCH IMPREZACH. ANI PUBLICZNIE WYSŁUCHIWAĆ O PSIEJ TRESURZE, PSIEJ NATURZE. WIECIE JAK SIĘ CZUJE WTEDY FACET ? JAK CZUJE SIĘ SAM WŚRÓD SZEPCZĄCYCH I CHICHOCZĄCYCH KOBIET ? PO TO MAMY ZMYSŁY BY SIĘ NIMI POSŁUGIWAĆ, TAKĄ MAMY NATURĘ I MĘSKĄ I ŻEŃSKĄ ALE TO FACETOM NIC NIE WOLNO INACZEJ TO MOLESTOWICZ, GAWAŁCICIEL. CHOLERA SPOJRZAŁ NA MNIE I CO, NIE WIEDZIAŁ ŻE NIE CHCĘ ITD. NIEWIELE JEST GŁUPOT PRZEWYŻSZAJĄCE TE BREDNIE WIECZNIE POSZKODOWANYCH WE WSZYSTKIM KOBIET. NIE CHCESZ TO NIE IDŹ TAM GDZIE SĄ SAMI FACECI I TYLE !!!! ALE IDZIE BO TAKĄ JĄ STWORZYŁA NATURA I TO NIE JEST MOLESTOWANIEM FACETÓW.
M
Manius mis
Pani pracuje w branży erotycznej , po tym co piszę pewnie świeci tyłkiem przed kamerką , i dostaje kasę za naciąganie bogatych staruchow. I nie przeszkadza jej , że w artykule została nazwana "seksworkerką" ... a więc kimś kto zarabia swoją płciowoscią ( jeszcze parę lat temu nazwana by była po prostu K....ą) , natomiast bardzo jej przeszkadzają komplementy ,i podryw. I występuje w tej rozmowie jako AUTORYTET w kwestiach OBYCZAJOWYCH. Świat już jakiś czas temu stanął na głowie , ale teraz pewnie zrobi fikolka do tyłu...

Ps gratuluje tej dziennikarce , autorce wywiadu ... myślę że zrobiłaś kawał dobrej roboty przedstawiając (przez pomyłkę) temat w takim świetle , w tak bardzo spaczony i ironiczny sposób...
W
Weredyk
Jaka szkole biedaku skonczyles ze nauczycielka polskiego pozwolila ci uzywac tak CHORYCH zwrotow jak "Seksworkerka" You dumb piece of garbage.
a
asdfghj
Na czym właściwie polega praca tej pani?
r
raber
takie p... jak ona doprowadzają do skrajnego zniewieścia tubylczych mężczyzn, na ich miejsce przyjdą inni, mający więcej z szympansa niż homo sapiens
r
red

Czego ja tu nie rozumiem??? Pracownik seksualny, czyli jak się domyślam taki który podkręca kogoś w sensie erotycznym, poniekąd, pornografia, tego typu usługi, wszędzie obecna promocja tyłków (od aktorek aż po no nameów z instagrama) tylko i wyłącznie potęgują zachowania uznawane za molestowanie. Jak się psa drażni to jest ok, ale jak pies ugryzie to nie jest ok. Tyle że to schemat akcji i reakcji. Absolutnie nie bronię tu nikogo, pluje na gwałcicieli, ale kurna coś tu jest nie tak z tym całym wywiadem.

z
zz

Co to znaczy seksworkerka?

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet