Spis treści
Cher, a właściwie Cherilyn Sarkisian, 20 maja skończyła 78 lat. Choć karierę robi już niemalże od sześciu dekad, wciąż jest niezwykle aktywna i pełna energii, co widać nie tylko w efektach jej pracy, ale także w wyglądzie. Gwiazda nazywana „boginią popu” dla wielu jest wręcz legendą. Dbanie o wygląd to ważny element kariery każdego celebryty. Cher jest konsekwentna w kreowaniu wizerunku i powszechnie kojarzy się z kruczoczarnymi włosami, dużymi ustami i ekstrawaganckimi strojami, ale trudno przejść obojętnie obok jej młodzieńczego wyglądu i szczupłej sylwetki. Powszechnie wiadomo, że korzysta z operacji plastycznych oraz zabiegów medycyny estetycznej, jednak towarzyszy im ciężka praca. W wywiadach i książce Cher zdradza, jak o siebie dba.
Cher zachęca do ćwiczeń. Aktywność fizyczna to podstawa
Cher od dawna otwarcie mówi o swojej przygodzie z aktywnością fizyczną, która wraz z wiekiem nie zmalała, a wręcz przeciwnie, jest bardziej intensywna. Jak powiedział E!News w 2010 roku, gdy się starzejesz, musisz pracować dwa razy ciężej i być cały czas na siłowni.
Gwiazda próbuje różnych ćwiczeń i wykonuje je zamiennie. Często dzieli się swoimi treningami z fanami w mediach społecznościowych. Niekiedy uprawia zumbę, innym razem jogę czy ABS. Według niektórych źródeł ćwiczy pięć razy w tygodniu, a ponadto surfuje.
Jak donosi portal eatthis.com, Cher nie zaczęła poważnie swojej przygody ze sportem aż do 50-tki. Wcześniej jedynie próbowała biegać, ale nie polubiła tej formy aktywności.
Dieta Cher. Jakich zasad przestrzega celebrytka?
Cher unika produktów z dużą zawartością tłuszczy, w tym produktów mlecznych. Jak napisała w swojej książce Piękną być, jeśli w ogóle pije mleko, sięga po beztłuszczowe. Ser uważa za jedną z najgorszych rzeczy dla organizmu, ponieważ według niej słabo się trawi i jest zbyt tłusty. Nie przepada za mięsem, a zamiast niego szuka wegetariańskich alternatyw.
Piosenkarka unika niezdrowych przekąsek, ale ma dla nich alternatywę. Jak zdradziła, podczas planu filmowego Czarownic z Eastwick wraz z Michelle Pfeiffer i Susan Sarandon miała chwile słabości. Aktorki korzystały wówczas z przywiezionego jedzenia i jadły krakersy i smaku sera cheddar, cukierki i piły colę. Jednak Cher i Michelle Pfeiffer odkryły smak batatów. Podgrzewały je w mikrofalówce i zajadały, co – według aktorki – „zmieniło ich całe życie”. Wspomniała, że jadły także ziemniaki pieczone i sałatki Cezar.
Cher unika alkoholu i cukru rafinowanego. Po procenty zdarza jej się sięgnąć trzy, cztery razy w roku, przy szczególnych okazjach. Artystka nie jada cukru rafinowanego. Energię bierze z węglowodanów zawartych w makaronach i owocach, jak banany, papaje i nektarynki.